.: AUDI KLUB POLSKA :.

Dla mnie i dla mojej kobity to wątek mega pozytywny bo przeskoczyć z Opla astry 1.6 75PS na A6 C4 2.6 150 PS to fajny motyw.

450kunia i V18....kurde jak to musi sciagac beret

wytapatane zenkiem

Zakup C4 obojętnie w jakiej konfiguracji to jest zawsze pozytyw

to jestes ch... nie kolega, nie zajedzie na kawe, na piwo, vodeczke, czy cos. bedziesz bity io gwalcony na zlocie

W Luboniu do torów 100m na szage, i 30m do Warty, osiedle Warta Park. jest gdzie grila robić i takie tam

Praktycznie każdy z nas za smyka miał pomysły i je realizował, pytanie, czy chciałbyś, żeby Twoje dzieci miały podobne i je realizowały?

Na niektóre rzeczy i tak nie masz wpływu, Twoi rodzice w dybach Cię trzymali?
Czy ja bym chciał ? Myślę, że bym wtedy wiedział, że mam zdrowie dziecko

To, akurat wiem, że nie ma się wpływu na wiele rzeczy, no ale filozoficzne pytanie pozostaje
Pewnie, że rodzice nie trzymali mnie w dybach, bo ja dorastałem w latach, kiedy na deszczowe dni w zapasie czekało na mnie Commodore64, a w pogodne dni zajęcie znajdowałem sobie bez udziału elektroniki Torów kolejowych nie miałem w bezpośrednim sąsiedztwie, ale kręgosłupa nie złamałem, ba, nawet raz nie miałem gipsu na swoim ciele (odpukać), ani się nie utopiłem

Witam brata komodorowca Scenowało się swego czasu intensywnie

no i nie ma co myśleć za dużo, bo myśliwym zostaniesz

A ja miałem Atari 800XL

Skoki do śluzy na Brdzie gdy nie było barki spławianej... tak z 10m do tafli wody i z 5m głęboko.
Kajakami zakoszonymi z klubu w nocy po torze regatowym.
Rzucanie kamieniami z wiaduktu na jadące auta - komuś szyba pękła... panika była.
Bujanie na linie zaczepionej do ramienia rozładunkowego silosu nad brzegiem Wisły - lina miała ze 20m a do wody było z 20 kolejnych metrów.
Jazda Java 350ccm bez kasków, bez niczego... na ogień się szło bo miało power
Motorynka połamana o tył autobusu... bo się nie zatrzymała.
Auto kumpla rozbite o słup przed sklepem bo piska się zrobić chciało i R zamiast 1 wszedł...

Najważniejsze - żyjemy Ale wiedząc co kiedy i gdzie... trzymam dzieciaki krótko
Inna sprawa - wówczas mieszkałem na przedmieściach Bydgoszczy i było pole do popisu, a dziś... blokowisko, co prawda na uboczu ale takich warunków do "wariacji" nie mają Dusza spokojniejsza...

A co do komputerków... Robbo z Atarynki to mi pół młodości zabrał

Superfrog na Amigę... zajechałem joya na amen

Malego killa zaliczylem autobusem. 173konny espace dci z pelna zaloga i wozkiem na pokladzie pozbawil usmiechu mlodego Pana w granatowym Audi A6 3,0 30V w fwd. Nie wiem czy manual czy automat. Az corka usnela....im szybciej tym jej lepiej do spania

wytapatane zenkiem

lalka juz w pl. teraz tylko maly serwis i robota pelna parą!

10 lat z AFN`ami quattro. Zobaczymy czy doczekam następnej rocznicy.

wiesz co a tak bronisz wszędzie tego silnika

Bloku zaraz zaczniesz killować motocykle

Na poprawę humoru kupiłem sobie kilka fajnych (nie)tanich fantów z ASO do swoich C4ek

Ciotka przyjechała, że musiałeś jechać do ASO na poprawę humoru?

Hehe, to na ryby się jedzie wtedy !

Nie musiałem jechać, ASO przyjechało do mnie
A humoru na siłę poprawiać nie musiałem, ale dostawa części wpłynęła na jego poprawę
Tymbardziej, że dekielki Avus, ori dywaniki, haczyki do roletek to rzeczy już ściągane z DE z resztek magazynowych. A nie są to części, które się kupuje z konieczności a po to by cieszyły oko w aucie