.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,

planuję kupić Audi A4 B5 z silnikiem benzynowym 1.8.. w mojej okolicy są dwie oferty, obie od handlarzy. Jedna to Aczwórka w sedanie 1.8 125 km i 198 kkm, handlarz mówił, że była użytkowana w Polsce, przez młodego, sam mi pokazał palcem gdzie było malowane, że górne wachacze w prawym kole stukają, kolor czarny, drzwi kierowcy są lekko opadnięte i silnik miał wyczyszczony na błysk..
drugie ogłoszenie podobne A4 w kombi 1.8 125 km, czarne, 2000 rok i 250 kkm, auto sprowadzone z niemiec.. trochę mam daleko i jeszcze nie byłem

Moje pytanie brzmi.. czego się bać w tych samochodach? czy auto, które jeździło w niemczech 250 kkm i wyjedzie na pl drogi to się zaraz nie posypie zawieszenie ? handlarz czyszcząc silnik chciał coś ukryć jakiś wyciek ?

Proszę o pomoc i poradę.

Pozdrawiam,

Może czyścił by coś ukryć może nie.
Na przebieg nie patrz tylko na stan auta.

Czasami silnik jest tak z@sr@ny, pełno liści, kurzu, much i innego syfu że grzech nie umyć, bo nikt nie kupi. To nic złego.

Ja omijam z daleka auta z umytym silnikiem - jeszcze od handlarza. Kto z Was myje swój samochód, no chyba każdy. A kto z was myje silnik /oytanie retoryczne/

Ja
.....może nie bardzo często, ale co jakiś czas.

ja też, w sensie raz umyje, a potem staram się mieć porządek

Silnika nigdy nie myłem.

a co z zawieszeniem? komuś zdarzył się przypadek auta świeżo sprowadzonego z niemiec, które pojeździło chwile po polsce i wszystko zaczęło stukać?

Zacznie, albo i nie, kolejne zabobony. Jak zaczyna stukać to się wymienia co trzeba. Teraz to już nie są jakieś straszne koszty.

Kolega sprowadził auto z Niemiec. Gdy rozebrał zawieszenie okazało się że były peknięte dwie sprężyny z tyłu i skorodowane mocowanie tylnych amortyzatorów. Do tego stopnia ze ledwo się trzymały ramy. Podobno to przypadłość A4 B5 Q.

ja też myje silnik.

Niestety, ale w większości przypadków zawiecha jest cacy przez pierwsze 5 tkm, potem zaczyna się sypać lawinowo z prostego powodu - mimo upływu lat większość el. zawieszenia jest jeszcze ori, stare gumy itp dostaną terapii wstrząsowej na naszych pięknych drogach i się wysrają.

PS: Ja też myję silnik

W granatowej miałem skorodowane mocowanie tylnych amorów (zgniły na amen) a w czerwonej wszystko jest cacy.
Tutaj niezwykle ważny jest region pochodzenia - granatowa była z gór a czerwona ze środka Niemiec ...
Z zawiasem nie jest źle o ile nie latasz po dziurach ile wlezie ...
W czerwonej póki co wymieniłem ze 3 elementy z przodu a jeżdżę nią już 4 lata ...
W granatowej wywaliłem cały zawias po 350 kkm - ale to moja wina i ... zimy

Jak kupowałem A4 to zawieszenie kosztowało ok 2,5 tys wzwyż. Teraz koszt około 550 zł. Wymieniałem 3 lata temu na Mastersporty. Miały najlepsze opinie w necie przy tej cenie. Gwarancja nie pamiętam już na ile lat 3 lub 5 i co najważniejsze ilość lat lub przebieg 50-80 tys kto chce niech sprawdzi. Ja robię około 10 tys rocznie więc na wiele lat. Dopłaciłem mechanikowi za fakturę by mieć podkładkę że zostało wymienione przez fachowca. 3 lata na tym śmigam i nic nie stuka. Jedynie coś mi teraz zgrzyta podczas skręcania co w 1 wątku opisałem viewtopic.php?f=28&t=139191
Tak więc nie obawiajcie się w A4 ani zawieszenia ani turbiny bo to już nie te pieniądze co kilka lat temu.