.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ja to załatwiłem jeszcze inaczej. Wziąłem x2 cennik naprawy z ASO i na podstawie tego smarowałem reklamację. Tak się zdarzyło, że 2 krotnie firma nie odpowiedziała w terminie 30 dni dając mi do zrozumienia, że mam rację. OD niedawna jeśli firma nie odpowie pisemne na reklamację, chociażby złożoną przez telefon tzn, że przyznaje Ci rację. Allianz po przedstawieniu paragrafu od razu wypłacił pełną stawkę, Warta się jeszcze bezczelnie broni, ale to tylko kwestia czasu hahaha

W/g przepisów ubezpieczyciel ma 30 dni na ustosunkowanie się do zgłoszonej szkody i jej likwidację - przekroczenie terminu to kara dla nich z GFU. To, że kasa wpłynie na Wasze konto w 30 dni to nie dobra wola ubezpieczyciela a obowiązek ustawowy.
Po tym czasie tak samo jak przed można pisać odwołania i domagać się swojego.

Oddawanie do ASO ma sens w przypadku nowszych aut... stare najczęściej po wycenie ASO kierowane są na złom - czyli szkoda całkowita i na tym stracicie.