rodzynek napisał(a):
gibon_81 napisał(a):
A ja jeżdziłem kupę czasu MB 906 313 i później 316 do 800 tysięcy nie było problemu. potem zaczął łykać olej i szefo kupił nowy silnik z serwisu. Koszt o 24 tysięcy. Mało tego auta robiły po ok 7 tysięcy w tygodniu i praktycznie ciągle 9 osób plus bagażnik po dach. przy 120 km/h paliły ok 10 wysoki palił 11. Oleje zmieniane co 15 tysiecy czyli prawie dwa razy w miesiącu
Nic, tylko brać
Robi - popytaj
A te z Danii nie są zgnite? (Mercedesy z pewnością, ale tamtejszy klimat i Renówce da radę).
Aktualnie nie widzę żeby mieli coś z osobowką ...
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... d=33726967 Co do rudej.
Pod maską mam wszystkie opaski z korozja, na wiosnę ida do wymiany, bo mały koszt a głowa spokojna. Wszelkie śrubki też w korozji, taki klimat. Wszystko wymieniam na bieżąco a i te pordzewiałe nawet fajnie się odkręcają...
Co do zakupu: Fiata i bliżniaków to unikaj z silnikiem 2.2 i 2.3 . silnik 2.3 dość mocny fajny ale nie ma osłony silnika i kapie na niego woda przez co zapiekają się wtryski.
3.0 we Fiacie super silnik ale padają skrzynie.. uzywka 7 koła. Też mierzyłem w coś nowszego ale jednak starsze produkcje okazały się lepsze. Mi to ryra bo wiozę towar, inaczej jadą z ludzmi. W co bym celował? Trafic, vivaro... tego lata na osobówce od groma i ludzie chwalą ..