bloku napisał(a):
Sprinter napisał(a):
spaykee napisał(a):
ja zawsze lubiłem te dziadki.... tym bardziej beczy
Fajne są, ale na codzień już się do niczego nie nadają.
Widać co poniektórym to już wiek dał się we znaki i muszą w pluszowych fotelach siedzieć na wielowahaczach bo inaczej idzie w kręgosłup
Co do wartości starej B4 vs A4 to tutaj jest przepaść na korzyść B4:
- A80 nie zgnije a w A4 nie byłbym tego pewien w 100% ...
- ciężko będzie coś popsuć bo nie ma 2masy, turba vnt - 1Z jest bezkonkurencyjny
- wnętrze obliczone na kilkadziesiąt lat (gdy się wozi codziennie 2 dzieci, które jakoś nie przywiązują wagi to faktu czy coś obkopią nogami, wgniotą jakichś wafel w fotel czy inną czekoladę - jest to dość istotny fakt) ...W A4 , nawet przedliftowej jakość materiałów pozostawia wiele do życzenia.
- miejsca więcej niż w A4 (po odsunięciu fotela maksymalnie do tyłu w A80 moja starsza córka /jest wysoka jak na swój wiek/ ma dużo miejsca na nogi a mi jakoś daleko do pedałów się zrobiło)
- blaszysko jakieś konkretniejsze (może zdarzyć się jakichś "pocałunek" w mieście)
- bagażnik większy niż w A4 (póki co jeździ z Agnieszką spacerówka i parę innych potrzebnych gratów dla dzieci)
Z minusów:
- słabszy silnik - w porównaniu do AFN`a to taczka (183 Nm to bida)
- gorsze wygłuszenie wnętrza
- brak quattro (bo nie było z dieslem w A80 i ch...)
Zawieszenie in plus dla obydwu aut bo: w A80 jest prostsze ale mniej konfortowe a w A4 bardziej zajeb... ale znów mniej odporne na polskie warunki ...
Niemniej ogólne wrażenie jest korzystniejsze w stronę A80 - jest solidniejsze i bardziej odporne na cały zestaw czynników motoryzacyjnych i poza motoryzacyjnych.
Tyle ode mnie bo akurat w tej chwili oba takie użytkujemy na codzień ...