.: AUDI KLUB POLSKA :.

Wystarczy apka na smartfona, ustawiałem tak polsat bez problemu

Dokładnie. Miernik 30 zł a roboty na 15 min. U mnie też taki leży w gratach. Niemniej przyda się na przyszłość
.

dzis "sąsiad parkingowy" przytarł mi audiczke... na szczęście na tyle odważny i uczciwy że się ze mną skontaktował i zobowiązał się pokryć szkodę.

Poniedziałek rano, człowiek się spieszy. A tu kufa strzela elastyczny przewód hamulcowy. Plus, że w swoim mieście. Na wyjeździe bylyby większe problemy.
Wymieniam wszystkie cztery.

Jakiś %@$) złamany przerysował mi na parkingu drzwi Audi - prawe z przodu. Rysa jakieś 8cm, aż do białego podkładu. Plus wgniecenie.

Niech ten $(@)! złamany za karę zawinie się na pierwszym lepszym pieńku....

u mnie jakaś pała rysowała sobie serduszka na drzwiach, na szczęście na tyle płytko, że udało się wypolerować

Przyznaj się - miałeś brudne auto

Na czarnym widać na drugi dzień po myciu Ale gdyby był zayebiście brudny to bym tego nie zauważył W W211 mam taki kolor, że po polnych mogę jeździć i kurzu nie będzie widać

Szyba która byla wymieniana w A4 2-3 lata temu właśnie się odkleila i rozwarstwila.
Znów parę śtowek i cały dzień psu w d...

nie pijcie kawy zagryzajac batonikiem kofeinowym

program 2+???

To co, delirium tremens kofeinowe było?

Co się łamiesz ??? Przecież masz lepszy samochód
Kurde... mnie nosi teraz bo kupiłem skorupę z targetem na rally a się człowiek nie może przez legalizację wszystkiego wszędzie pobawić

delirka kofeinowa nie, ale czulem sie jak by mnie koń kopnal

Kolega z roboty pije rano mocną kawę, później strzela w pracy szybkie 200ml lubelskiej, później znów kawę, a że robimy elektrykę w fabryce gdzie robią energetyki to do tego przez dzień łagodnie 6 tiger-ów.

To jest dla mnie prawdziwy hardkor.

Ładnych parę lat temu miałem ,,przyjaciółkę" , z którą od czasu do czasu jeździłem na wakacje. Nie jadała praktycznie nic tylko piła kawę. 6 filiżanek na śniadanie to minimum dobijała do 20 dziennie tez minimum .Raz ,,wywaliła" 20 na samo śniadanie.

Ale największego harcorowca jakiego znałem to mój kumpel , który wypalał....minimum 400 papierosów dziennie , tak dwa ,,wagony".... zmarł na wylew w wieku 39 lat...

Miałem pisać, że te kawowe diety etc. to proszenie się o krzyżyk.


Tak czytam o tym Waszym OC jak poszło w górę i kurnia fakt- prawie 2x drożej- ładne jaja.

Świeć Panie nad tego kolegi wątrobą. Dalszy znajomy przekręcił się w wieku 25 lat, pijąc codziennie po dwa-trzy energetyki. Wątroba padła i papa

bowątrobę trzeba systematycznie odkażać

Daleko nie szukać... kiedyś przyszedłem do pracy po nieprzespanej nocce - dzieciaki były małuśkie i całą noc ryczały.
Walnąłem 3 kawy w godzinkę i... odjechałem. Zabierało mnie pogotowie Lekarz stwierdził jakieś anomalie z ciśnieniem krwi. Fakt...mam podejrzenie o bradykardię czyli za wolno pracujące serce i kawy nie powinienem pić prawie wcale...
Z drugiej strony olałem to bo inny lekarz powiedział patrząc na moją posturę, że mam mocne serducho i ono może wolniej bić bo jest wydajne... to tak jak porównać 1.2TSI do V8 4.2
Tak czy siak... kawę piję jak już naprawdę muszę... nie ryzykuję i wiem, że kawa to zło. Wiązać ją z alkoholem i jeszcze jakieś tigery... odlot