.: AUDI KLUB POLSKA :.

Przedstawiciel agencji reklamowej – Jan Kowalski – odwiedza klienta, na umówionym spotkaniu. Wyciąga z torby nowego MacBooka Pro, z panelem OLED zamiast funkcyjnych klawiszy.

– Witam panie Janku, mam projekt reklamy, którą chciałbym aby mi pan rozbudował i zamieścił tak jak się umawialiśmy. Mam to na pendrivie.
– Ojej, niedobrze… Bo mam tylko USB typu C. Chwileczkę, mam w samochodzie przejściówkę!

Po chwili,

– Podłączyłem do MacBooka przejściówkę, ale bateria mi się rozładowała. Na szczęście mam zasilacz, tylko musimy poczekać, bo przejściówka zablokuje mi jedyny port USB-C.
– Nic nie szkodzi, mam kopię tego projektu na karcie SD.
– Niestety, nowe MacBooki Pro nie posiadają czytnika takich kart. Mam jednak lepszy pomysł. Posiadam rozdzielacz portu USB-C. Wydałem na niego niemało, ale warto było. Podłączymy go i tym samym sposobem będę mógł ładować komputer i połączyć pendrive’a jednocześnie.
– O, wspaniale. To działa! Ale, ale… ten projekt bardzo niewygodnie obsługuje się gładzikiem. Ciągłe drag-and-dropy, może podłączymy mysz.
– Ma pan rację panie Kowalski, tylko ja nie lubię tej pana Magic Mouse, po prostu motam się gdy mam ją w ręku. Podłączymy może mojego Logitech-a. Na szczęście on jest bez kabla, bezprzewodowy. Wie pan, ja też jestem nowoczesny.
– No, ale przecież trzeba podłączyć odbiornik do USB!
– No właśnie… a nie ma pan jeszcze jednej przejściówki?
– Nie, nie mam…
– No dobra, w sumie na gładziku też damy radę. Ładnego ma pan tego MacBooka. Drogi był?
– Wziąłem wersję z powiększonym dyskiem SSD, dostałem dwa procent rabatu więc tylko 14 tysięcy. Dali mi nawet kubek z jabłkiem gratis.
– No, panie Kowalski, tak tanio, trzeba było wziąć dwa. Tym bardziej, że tu na rogu ma pan wykrzywioną tę różową obudowę.
– Wie pan, córka biegała i zahaczyła, to spadł. Kiedyś były w MacBookach takie wtyczki magnetyczne, a teraz już ich nie ma…
– No szkoda. Kiedyś też klawiatura świeciła, ale ja to rozumiem, nowoczesność, to nowoczesność. Już dzisiaj nikt nie jeździ Syrenkami i Moskwiczami. To podłączmy tutaj szybko tego MacBooka do telewizora po HDMI. Mam nawet wyprowadzony kabel…
– Wie pan co, na tym ekranie też dobrze widać…

Po chwili,

– Ładnie zrobiony projekt. Jest pan, panie Iksiński niezwykle utalentowany. Rysował pan na iPadzie Pro?
– Nie na Surface Pro 4.
– Dlaczego? Kupi pan iPada Pro, który ma o wiele lepszy ekran. Niech pan zobaczy!
– No niby tak, ale tam jak coś narysuję, to mam to od razu to w Photoshopie, a w tym pana iPadzie Pro, to musiałbym potem przenieść do normalnego komputera. Już nie wspomnę, że mam tutaj przynajmniej normalne USB i mogę podłączyć pendrive’a, albo mysz. Ja jestem mimo wszystko trochę zacofany z technologią.
– Dobrze, a jak z muzyką do tego projektu?
– Panie Kowalski, wiesz, że mój szwagier to wirtuoz – audiofil. Jak mi muzykę skomponował, to mi z filharmonii delegacje zaczęły przyjeżdżać. Wgraj pan sobie to do iPhone’a, widzę jakiś nowy masz pan, czarny jak smoła. Chociaż widzę, że się trochę porysował…
– Mam swojego iPhone’a siódemkę zsynchronizowanego akurat z domowym iMakiem, więc lepiej posłuchajmy u pana, panie Iksiński.
– Dobrze, już włączam. Ma pan słuchawki?
– Mam, ale ze złączem lightning.
– Ech, już nic nie mówię. Ja nie jestem taki nowoczesny jak pan. To może lepiej odtworzy mi pan te podkłady, które pan sugerował mi wczoraj przez telefon. Chętnie posłucham na pożyczonych od szwagra, audiofilskich słuchawkach. Podobno dał za nie piętnaście klocków!
– Dobrze, tylko skoczę do samochodu po przejściówkę…

No, Jobs drugi raz wyciągnął firmę na prostą, trzeci raz już tego nie zrobi.....

Patrząc z Twojego zawodowego punktu wiedzenia można by dodać, że nawet VAGa nie odpalisz

Fakt... japko fajnie wygląda i ma swoich zwolenników tam daleko za oceanem w juesej
U nas kila lat temu gdy XP traciło popularność a Vista okazała się schitem była wielka nagonka na linuxy/unixy... w każdej gazecie były płyty z instalkami które to cudownym sposobem zamieniały nasz złomiasty komputer w nowoczesne narzędzie pracy i zabawy Tiaaa... japko do reklamy/poligrafi/netu... tak, do pracy... trzeba by się za dużo nauczuć a człowiekom się nie chce

Dla mnie tylko japko.
A OS-a może se zarowno na japku jak i na tzw. PC-ie/laptopie postawić.
Mam lapka na którym mam postawione japko (lapek Thinkpad).
Mam też Mac-a na którym jest japko, ale na poprzednim Mac-u było i japko (OS) i Unix.
Co do nagonki na nowy zayebisty Linux/Unix whatever.
Zależy do czego używasz kompa.

Kompy japko są naprawdę dobre, ale po prostu około 2x za drogie w stosunku do tego co oferują.
Dla mnie komp jest mało ważny, mi jest potrzebny macOS - a tego mogę postawić praktycznie na czym chcę.
Są też hackbooki oraz kompy o mocy większej niż japko, a cenie 1/2 mające zainstalowany macOS.

Kupiłem syrenkę 105 Jestem zadowolony. Chociaz ostatni raz z dwusuwem mialem do czynienia za malolata przy wsk 125

http://www.fotosik.pl/zdjecie/f93436bc6458e0f4"

http://www.fotosik.pl/zdjecie/f321394b46cfe560"
i niepodlacze tuy zadnego urzadzenia z japkiem

Elegancka

ale fajna sruta

Yellow Cab jak się paczy
No to teraz masz dwa sedany pod domem...

Zajebista....czasy dzieciństwa u dziadków

A jaki zapach spalin z rury wydechowej! Z młodości pamiętam smród spalin z Syreny, Wartburga i Trabanta

Dzisiaj zrobiłem mieszankę. Co by Balbina (tak bedzie miała na imię ) zrobiła jeszcze parę kilometrów przed generalnym remontem blacharki.
Samo odpalenie powoduje banan na twarzy . Dźwięk silnika, wczoraj sąsiad wciągał nosem każdy niebieski obłok z rury wydechowej i sie delektował

Poszukuje silnika od PLUS-a od dłuższego czasu, z mizernym skutkiem, wiadmomo w sumie dlaczego . Sprawdzałem ABZ-y , AHC i inne wydmumki z A8/S8 D2 ale nic nie pasuje, autko stoi i niszczeje i całkiem przypadkiem dowiedziałem się że oryginalne AHK z Plusa jest w moim mieście. Najciemnej pod latarnią . Kolejne fajne C4 dostanie drugie życie. Pozytywnie nie ma co

Widze odwieczna walka przeciwników appla z tymi co dotykali appla Panowie pól roku temu szukałem lekkiego lapa na konferencje i szkolenia ale takiego żeby pociągnął na baterii ponad 10h ( jak się siedzi na auli to rzadko są gniazdka) i wiecie co? kupiłem maca bo był najtańszy z porządnych za della podobnego gabarytowo z lepszym monitorem ( full hd) krzyczeli 1400zł więcej więc japko nie jest drogie kiedy potrzebuje ktoś mobilności i niezawodności. Nie jestem fanbojem na codzień pracuje na PC ale te japkowe notebooki mają swój urok.

Bo pomysły, ergonomia i jakość wykonania są zajebiste, ale już poziom sprzętu i ograniczenia w użytkowaniu bywają irytujące. A cena jak cena, opakowali to w piękny marketing i armię miłośników. Ślepi zwolennicy zapłacą każdą cenę.

Ja tam uwielbiam właściwie tylko ich system macOS.
Już iOS-a nie lubię.
Ale jak juz pisałem, odrobina chęci i można macOS-a postawić na pececie.

A mnie właśnie iOS skłonił do sprawdzenia Mac-a. W smartfonach miałem androidy i japka na zmianę, ale po ostatnim fuckupie androida na moim szajsungu powiedziałem basta.

Miałem co innego na myśli.
Nie to, że iOS-a nie lubię, jest to najlepszy mobilny OS moim zdaniem.
Ale ja w ogóle nie lubię mobilnych OS-ów - żadnego.
Android to 2x gorszy śmietnik.
Po prostu dla mnie mogłoby wcale nie być mobilych OS-ów i urządzeń

Rozbierania 1Z`ta ciąg dalszy.
Żadna ze świec żarowych nie wykazuje śladów życia - mimo to auto paliło z obrotu ...
Bawię się dalej ... chyba dziś nocka ze (już nie) śmierdzącym dizlem ...

http://www.planetsecurity.pl/zdjecia/a80tdi/20161028_203124.jpg

oświeciło Cię innymi słowy

Sprzedałem mieszkanie

Cena -1tys od wyjściowej, która była na poziomie zbliżonym do innych na danym osiedlu. Nie cieszyłbym się tak, gdyby nie fakt że jest sporo mieszkańców, którzy nie mogą sprzedać mieszkania od 1-2 lat. Mi to zajęło 2 m-ce