.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam. Jestem nowy na tym forum i pisze po raz pierwszy wiec jeśli coś będzie nie tak to z góry przepraszam wszystkich.
W czym rzecz....Jak w temacie,a8 tdi,po wymianie świec żarowych (spalone 6 szt) jazda próbna,rozgrzany silnik na wolnych obrotach stal z 10 minut,przejechane z 5 km po czym gwałtowniejsze dodanie gazu i praktycznie przystanie bo skręt i w tym momencie niebieski dymek z pod maski i auto zgasło.
Przy probie zapalenia łapie trochę ale nie zapala. Po podłączeniu pod komputer brak błędów silnika.
Próba odpalenia na samostarcie bez efektu,odbija w kolektor ssący.
Jakieś sugestie co do takiego zdarzenia???????????????

Świece na swoim miejscu nadal?

Witam.
Tak. wykręciłem i wszystkie nienaruszone bo sprawdzałem przed włożeniem.

To bardzo dziwny przypadek bo rozmawiałem z wieloma kolegami którzy zajmują się mechanika i nikt nie spotkał się z czymś takim.
Powiem tak...z mojego doświadczenia objaw rozrządu bo odbija w kolektor ssący ale co dziwne nie ma błędów synchronizacji wałków??????

A sprawdzałeś stan wtrysków ?

Tu są piezo wtryski wiec narazie nie bo samochód chodził i palił na 2 dobrych świecach.
Uważasz żę uszkodził by sie na obu stronach? bo po odkręceniu wlotowych przepustnic po obu stronach odbija w kolektor.

Zapłon przestawiony lub jakims cudem rozrząd... az nie chce sie wierzyć...

Mi tez właśnie nie bardzo chce się wierzyć że rozrząd bo musiałby łańcuch przeskoczyć bo wałki się obracają.
Właśnie szukam kogoś kto zna dobrze budowę takiego silnika bo może jest coś co powoduje taki objaw.