Dobry wieczór.
Opowiem o pewnej marce, która podobno jest marką "premium". Tak chodzi o AUDI i całą grupę VW. W naszej firmie kupujemy auta premium: AUDI oraz BMW (obecnie zastanawiamy się nad zmianą AUDI na Mercedesa). Jeszcze 4 lata temu dałbym w pysk, każdemu, kto powiedziałby o AUDI, że to niemiecki szmelc. Niestety przez te 4 lata widziałem już wystarczająco wiele i dziś jestem pewien, że AUDI i grupa VW produkuje TOTALNY ZŁOM, DZIADOSTWO i 10 METRÓW MUŁU.
Wszystkie nasze auta pochodzą z salonów z Polski i do samego końca są serwisowane w autoryzowanych serwisach AUDI (nie oszczędzamy na niczym). Na 6 AUDI, jakie posiadamy (A4, A6) wymieniliśmy silniki w 6
. Żeby było ciekawiej, w jednym wymieniliśmy już 2 silniki i szykujemy się do następnego
. Auta mają oryginalne przebiegi od 100 do 280 tyś. W A4 z silnikami 2.0 benzyna TFSI szykujemy się do wymiany trzeciego silnika - AUDI nie wie co jest nie tak (wymieniają różne części i nie ma poprawy, mimo napraw na kwotę ponad 10 tyś - silnik dalej pracuje nierówno i padają w nim nowe pompy wody - obecnie chyba 3 lub 4 była wymieniona). Wcześniej wymieniliśmy silnik z powodu spalania oleju, z którym Audi nie mogło sobie poradzić, następny z powodu nierównej pracy, z którym Audi też sobie nie poradziło.
Teraz o silnikach 3.0 TDI (C6 i C7). Każdy jeden mimo serwisów w AUDI i wymianie wszystkiego, co tylko jest podejrzane, nie wytrzymał 280 tyś. W jednym wał wyszedł bokiem przy 150 tyś, w drugim ta sama usterka przy 240 tyś (C6), następny silnik do wymiany po tym jak wypaliło zawory i tłok na 3 cylindrze przy 280 tyś. No i silniki 3.0 z A6 C7, gdzie wszystko jest zrobione z gówna wymieszanego z gliną i przy 120-150 tyś wali z nich olej z każdej możliwej wnęki, z każdego simeringa. No i jeszcze kolektory dolotowe wykonane z plastiku na metalowych pręcikach zamocowane, bez łożysk (ja pierdole, nie wierzyłem jak to zobaczyłem - jeden kolektor 2800 - naprawa za dwa poza ASO 850,00 PLN - oryginał wytrzymuje 130 tyś, podróba 140 tyś).
Mamy też BMW - wszystkie z silnikami 3.0 i odpukać jeszcze, żaden nie miał problemów z silnikiem, przy czym dwa mają już około 300 tyś przebiegu, a reszta między 140, a 270 tyś. W jednym regenerowaliśmy wtryski (tak w AUDI się nie da, przynajmniej w C6 i jak znam życie to w C7 też nie - do wtrysków w C7 jeszcze nie podchodziliśmy). Właśnie doszliśmy do wniosku, że nigdy już nie kupimy niczego z grupy VW. Każdemu radzę się poważnie zastanowić nad zakupem tego szmelcu. Cena w salonie wyższa od BMW o ponad 10-15%, serwis droższy od 20-30% vs BMW, silniki padają jak muchy. Mamy dość. Nie będę pisał o Golfach z silnikami 1,4 i 1,6 które też posiadaliśmy (były wśród nich takie, w których VW wymieniał 2 razy silnik, przed końcem gwarancji !!!). Jednym słowem, audi to nie jest marka premium i niewytłumaczalne dla mnie jest to, że ludzie kupują ten złom i ładują w to pieniądze. Ostrzegam, przed tą marką. Moim zdaniem nie warto zapłacić za nowe auto 240-330 tyś i po 150-250 tyś km stanąć na autostradzie w obcym kraju 800 km od domu z potężnym problemem (nikomu nie życzę). Pomyślcie jeszcze o używkach, które mają powykręcane liczniki i u nas są sprzedawane z przebiegami po 100-150 tyś, a w rzeczywistości mają około tych 250-300 tyś. Wymiana silnika 3.0 to koszt około 9,5 tyś za w miarę dobrze wyglądającą jednostkę plus 2,5-3 tyś robocizna (bez gwarancji, że kolejny silnik przejedzie choćby te 100 tyś km).
Jak przestaniemy kupować to gówno, które produkuje AUDI, to może w końcu coś poprawią, jak Mercedes obecnie.
Pozdrawiam
Marek.