Kozmin napisał(a):
zlodziej i cwaniak
naprawde smutne to i zniechecajace, na co licza tacy ludzie? ze jak przejade sie pol polski to kupie zeby oszczedzic sobie fatygi?
ja wyslalem kilka pytan mailem do panow sprzedawcow i jak sie zorientowali ze latwo mnie nie nabija w butelke, to zwyczjanie przestali sie kontaktowac...
wniosek jeden, za slaba konkurencja na rynku
zawsze jest jedna zasada: "to co mam jest najlepsze" i każdy handlujący się tą zasadą kieruje i nikt z nas nie ma na to wpływu, bo każdy z nas tak (czesto nieumyślnie) robi
Przecież żaden gośc sprzedający nie napisze nie przyjeżdżaj bo to złom
a jak cene zaniży to już wogole porazka, wkurza to ale co robić, ja swojego czasu szukałem Audi 90 ( to były czasy gdzie 90 kosztowała 14-15 tys i sprowadzanie się nie opłacało i było mało egzemplarzy) to na maxa straciłem kasy na paliwo żeby coś znaleśc i każda jak dzwoniłem ponoć była rodzynkiem ale po przyjeździe kolesie rozkładali ręce i głupie teksty jak chcesz nowe to idź do salonu, nieważne że środek inny, zbiorniczki 87 rok auta był 90, szpachli kupa itd. itp. co najlepsze też chcialem kupić auto z komisu wrocławskiego ( nie bede pisał który) auto bezwypadkowe,po analizach blacharskich malowana komora silnika i nowe podłużnice
ale co tam: PRZECIEŻ BEZWYPADKOWE