.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam dwoje dzieci 8 i 11 lat, przy obojgu nawet nie przyszło nam do głowy, żeby dać do żłobka, starsza córka pochodziła trochę do przedszkola na 5h, ale że co chwila chorowała to daliśmy sobie spokój...dziadkowie nam nie pomagali...
postanowiliśmy, że żona będzie w domu i tak jest do dziś, było nam ciężko, żyliśmy skromnie, wynajmowaliśmy mieszkanie a ja pracowałem jako kierowca busa za 2000-2500zł..
Od 6 lat mam własną minifiremkę, nie będę pisał jak było na początku, bo mało kto by w to uwierzył, ale przetrwaliśmy..
Bez 500+...dlatego uważam, że ten program jest jako jedyny socjalny czy prorodzinny program na poziomie i może zachęcić kobiety do rodzenia dzieci...
Oczywiście nie te co kariery robią, ale te którym brakuje tej pewności, że starczy na opłaty...

Nie głosowałem na PO ani na PiS...także mógłbym to samo powiedzieć Tobie! Nie daje się tak manipulować i to może nas różnić.



Jestem na etapie załatwiania dziecku żłobka...wiem ile jest problemów. Począwszy od braku miejsc po opłaty jakie są oraz "dodatki" jakie trzeba wnieść. Póki co nie ma świadczeń, które choć w połowie pokryją ten "komfort" (czyt. dziecko).

EDIT:
Myszon pamiętaj, że dzieciaki masz z czasów kiedy był niż demograficzny. Miałeś wybór. Obecnie rodzice aby utrzymać dziecko, dom...aby żyć potrzebują pracować. Mieszkanie na krechę, dziecko z wymogami więc nie dziw się, że wkurza nas cyckanie na każdym kroku - a najbliższy publiczny żłobek mam 25km...czyli, że co ma kolejną krechę brać i zmienić pracę a żona w domu?

bloku - to nie jest kwestia manipulacji, to jest kwestia widzenia szklanki do połowy pełnej i życiowego optymizmu...
Ja zawsze oceniam efekty po pewnych działaniach, nie przed...

Owszem, miałem wybór, wybrałem bardzo skromne życie przez kilka lat...


Bardziej mnie martwią przewidywania, że pod koniec tego wieku, będzie nas Polaków mniej niż połowa...a że życie i przyroda nie znosi próżni, to na miejsce przyjdą inni...pół biedy, jak to będą ludzie kulturowo podobni...
Dlatego każda inicjatywa w kierunku poprawienia dzietności w PL ma moje poparcie, niezależnie od kosztów...

Ok. Naprawdę doceniam.

Nie zgodzę się z Tobą, że program wpłynie na demografię. Sam fakt kolejnego 500 zł nie spowoduję, że Ty i ja zapragniemy mieć troje dzieci. Tym bardziej, że nie wiemy, jak długo będzie wypłacane i w jakiej wysokości.

Czekaj czekaj...ale jakie przed? Toż są już ponad rok u władzy.

I dlatego pisałem, że państwo powinno wspomóc rodziców właśnie przez żłobki, przedszkola, ew. przez zmniejszenie obciążeń finansowych firm zatrudniających matki.

PO skończeniu kadencji...

I na prawdę współczuję rodzicom, którzy takie maluszki oddają pod opiekę inną niż własną czy własnych rodziców....
Złobek nie mieści mi się w głowie..

Powtórzę:
Owszem, miałem wybór, wybrałem bardzo skromne życie przez kilka lat...


Bardziej mnie martwią przewidywania, że pod koniec tego wieku, będzie nas Polaków mniej niż połowa...a że życie i przyroda nie znosi próżni, to na miejsce przyjdą inni...pół biedy, jak to będą ludzie kulturowo podobni...
Dlatego każda inicjatywa w kierunku poprawienia dzietności w PL ma moje poparcie, niezależnie od kosztów...

Mnie też kilka stówek ekstra nie przekonuje, przede wszystkim nie mam odpowiednich warunków dla trójki dzieci.
A dziecko im starsze, tym więcej kosztuje i tego jesteś doskonale świadom, a wtedy, kiedy dziecko, a właściwie jego utrzymanie kosztuje najwięcej, tego świadczenia nie ma i nie będzie! Także argument zachęcający do rozmnażania jest średnio poważny, a co najmniej krótkowzroczny!
Jeszcze apropo wspomnianej wysokiej liczby zarejestrowanych ciąż: albo w narodzie wzrasta świadomość diagnostyki ciąży, albo zwyczajnie rejestrują się, żeby becikowe i kosiniakowe dostać, bo jeśli dobrze kojarzę jest to głównym warunkiem otrzymania tych świadczeń.

Powiem szczerze, rozumiem, że komuś dana opcja polityczna się nie podoba i ma do tego święte prawo, ale na litość, wpierw czytam że 500+ to rozdawnictwo, pieniędzy na to nie ma, że kupili wyborców, a następnie, że takie 500+ to mogą sobie w tyłek wsadzić, bo to i tak niczego nie rozwiązuje. Obiektywnie patrząc czepiacie się z każdej strony i tylko dlatego, że jest to pomysł i program partii, z którą nie sympatyzujecie. To tak ja politycy PO mówili na początku, że to rozdawnictwo, a potem, że należy się na każde dziecko, bo nie można dzielić dzieci na lepsze i gorsze.. fuck logic.

Zarath, a nie kupili wyborców?
Nie obiecali bezwzględnie na każde dziecko? Nie mają racji, mówiąc, że są lepsi i gorsi? Jedni dostają, inni nie. Podobno konstytucja stanowi, że wszyscy jesteśmy równi?
Z resztą swego zdania nie zmienię! Od początku twierdzę, że państwa na to nie stać! Apropo logiki, co chwilę twierdzisz, że nie jesteś zwolennikiem takich danin, a za chwilę stajesz w ich obronie...
Jak to jest, bo nie ogarniam?

Z najnowszych wieści, chcą odłączyć wszystkie skoki spod nadzoru KNF
Kabarecik pod tytułem amber gold nadal się nakręca, a skoki znów będą mogły kraść



A to ci heca! Od kiedy każdy menel mógł sobie wejść do budynku sejmu?
Z resztą nie śledzę stylu życia dziennikarzy, ale w relacjach sejmowych wyglądają dość schludnie...

Uwierz mi, że każdy z identyfikatorem jakiejkolwiek redakcji, nawet sprzątaczka ma prawo wejść do sejmu...
Druga sprawa: każda, podkreślam każda obietnica wyborcza to kupno wyborców, jednych kupili za 500+, innych za wiek emerytalny, innych za likwidację gimnazjów itd a i kilka % za wszystko do kupy...
Boję się pomyśleć, co powiecie, jeśli wprowadzą ustawę podatkową, która będzie się większości podobać.... to dopiero będzie nieuczciwy zakup głosów wyborców

Jeszcze nie spotkałem się z podatkiem, który spodoba się większości populacji w PL...więc trochę fantazjujesz.

No tutaj to Cię poniosło... Z założenia to jest niemożliwe. Klasyczny konflikt interesów.

A niechby zlikwidowali...
Co wtedy, bo wg waszego toku myślenia o kupowaniu głosów, to nic innego jak zwykłe przekupstwo...

Skoro dla Ciebie ktoś z identyfikatorem jakiejkolwiek redakcji, czy też sprzątaczka jest/wygląda jak menel,no to nie mam pojęcia w jaki sposób postrzegasz ludzi. Jakiś algorytm, wzorzec?
Nie wiem jak u was, ale u nas nawet menele nie wchodzą do biedronki, żeby się załatwić

Moja córka była na wycieczce we wrześniu w Sejmie i w Pałacu Prezydenckim. Zapytałem ją dzisiaj, jak wygląda procedura sprawdzania. Delikatnie mówiąc mijasz się z prawdą. A sprzątaczki mają prawo wejść do Sejmu, bo tam pracują.

Co do "kupowania" wyborców. To już mamy przerąbane. Przyjdzie jakiś nawiedzony i zaproponuje pensję minimalną 5000 , podatek 1%, immunitet dla wszystkich. I wiesz co? 40 % będzie za. Godzisz się na to?

Pewnie...

Metyo - nie łap mnie za słówka...

Mnie już ręce znacznie wcześniej opadły. Dlatego przestałem się produkować...

Po tym co zrobiło PIS z 500+ czy chociażby usunięciem debilnego zapisu o zakazie wycinki drzew na własnej posesji trudno będzie ich przebić. Idą ludziom na rękę a kasa prędzej czy później (nie) będzie się zgadzać. Za PO też się (nie) zgadzała i jakoś żyliśmy. Mieszkanie + w toku a i Ziobro dobiera się do d... alimenciarzom.
Drogi i dworce się buduje, choć pewnie teraz km drogi nie będzie tak drogi jak za Tuska ...
Ludzie czują iż władza jest z nimi - będą rządzić bardzo długo.
Co do polityki prorodzinnej ... daleko w d... jesteśmy za Białorusią - ale póki nie przestaniecie słuchać bajek nie mamy o czym dyskutować
Idę po popcorn

PS: ktoś pisał o biednych dzieciach w żłobkach ... Biedne są te, które pozostają w domu - opóźniony start w grupie i nabywanie odporności. Na szczęście w porę posłuchałem dobrej duszy i oboje dzieci przechodziły/przechodzą ten etap.
Im wcześniej tym lepiej.