orsetto napisał(a):
myszon90 napisał(a):
Większy spokój na pewno był, bo jak się nic nie robiło, ciepła woda w kranie była to i spokój był...
Nie chce mi się rozpisywać, ale zmiany zawsze niosą ze sobą, przynajmniej na początku, trochę chaosu, to oczywiste, zmian wielu ludzi się boi, ale zmiany mają to do siebie, że zamieniają się w codzienność, w pewną normę i przestają straszyć...
orsetto, nie wymieniłeś niczego, z czego możnaby być w 100% zadowolonym...
Nic się nie robiło

? Widać w innej części kraju mieszkamy, bo u mnie wiele się zmieniło. Naprawdę tego nie widzisz? Nawet u siebie w mieście?
Teraz nie ma ciepłej wody w kranie, są potoki wazeliny płynące w kierunku prezesa, miedzy innymi od Tego Co Nie Chciał Być Strażnikiem Żyrandola. I obelgi płynące ze strony prezesa i jego wasali do mających inne zdanie.
100% zadowolenia to tylko w komunie było. No może 99%.
Największe inwestycje w moim regionie to Stadion Narodowy i autostrada A2... Stadion - budżet zdaje się 2 czy nawet 3-krotnie przekroczony, ale co tam ważne, że jest...A2 do tej pory nie oddana do użytku, jedynie warunkowo, kilometry ścian, żeby lasy i zboża rosły w spokoju, kilkadziesiąt upadłych firm przy budowie, Covec, który uciekał nie mogąc sobie poradzić z biurokracją, a żeby było śmieszniej już jest odcinkami remontowana/poprawiana...itd...
Ale co gorsza, widziałem uległość wobec Brukseli, co za tym, w najbliższym czasie, widziałbym hordy arabów, bo przecież kanclerz Niemiec, która ich tu chciała umieścić się nie odmawia...
Ja mam ten kłopot, że jeżdżę po Europie i widzę tzw multi-kulti na żywo, przy poprzednich rządach i ich uległości, prędzej czy później dotarła by do nas, razem z legalną aborcją, eutanazją i ślubami pederastów...