.: AUDI KLUB POLSKA :.

Kolego , moim zdaniem brniesz zupełnie w ślepy zaułek ... po pierwsze primo ultimo :

Napinacz jest prosty w budowie jak cep , ..... tam tak naprawdę nie ma co się popsuć . Jak masz możliwość , to weź sobie do ręki jakikolwiek napinacz , i rozłóż go sobie . To zwykłe hydrauliczne tłoczysko , i tyle . To co uginasz , to jest skok sprężyny , która napina łańcuszek , gdy auto jest nie odpalone . Natomiast za konkretne napięcie tłoka odpowiada ciśnienie oleju w silniku . Jeżeli boli Cię to uginanie , to jak rozbierzesz wszystko , to możesz się postarać o wymianę tej sprężyny , o ile uda ci się taką dobrać . Wymień sobie też ten ślizg na tym napinaczu , i sam łańcuszek . Łańcuszek potrafi się rozciągnąć ,i to sporo . u mnie w v6 łańcuszek stary , względem nowego był rozciągnięty nie całe 3/4 jednego ogniwa przy "niby" przebiegu 210 000 .
Jak sam zauważyłeś ciśnienie spada w miarę rozgrzewania się oleju, .... więc logiczną dedukcją , będzie to , że jak spada ciśnienie oleju , to spada ciśnienie na napinaczu łańcuszka ...... , i ten napinacz nie napina z taką siłą jak powinien . Nie wiem jak do końca jest w tym silniku , ale w v6 są takie zaworki olejowe zerknij na ten wątek , jest ładnie opisane .
Większość ludzi błędnie wymienia te napinacze , a tak naprawdę sedno usterki leży gdzie indziej .

viewtopic.php?f=27&t=122736

Na Twoim miejscu zdiagnozowałbym najpierw co jest przyczyną spadku ciśnienia oleju , .. czy to na przykład wina pompy oleju , czy wina może kiepskiej jakości oleju ... przeanalizuj kilka rzeczy ... a dopiero wtedy ładuj się w wydawanie większej porcji hajsu , i nie koniecznie na ten napinacz . Ustal , czy masz taki zaworek olejowy o którym wspomniałem , może masz coś innego , podobnego , co odpowiada za ciśnienie oleju w silniku .

powodzenia

Przeczytaj całość tematu zanim odpiszesz kolego

Kolego , w temat się wczytałem , ... fakt udało się troszkę podnieść ciśnienie oleju .... lecz nie zmienia to faktu że : na ciśnienie oleju składa się wiele czynników . To że pompa nie wygląda na zużytą , to jedno , i to że trzyma się w granicach dopuszczalnej odchyłki to drugie . Ale gdy zsumujemy wszystkie te poszczególne odchyłki , to w sumie może nam wyjść za na tych właśnie odchyłkach odnajdziemy brakujące nam powiedzmy te 1,5 bara . Na panewkach też może puszczać , i na jeszcze innych pierdołach też być może . Zalanie o klasę gęstszego oleju może wcale nie być złym pomysłem . Na pewno nie będzie tak, że markowy olej o dwóch różnych klasach lepkości będzie miał takie same parametry po rozgrzaniu - na tym też właśnie polega sedno sprawy . Napinacza nie ma sensu wymieniać , gdyż to kasa wywalona w błoto , chyba żeby miał luz ewidentnie na tłoczysku , i by naprawdę rzygał olejem . Silnikowi da radę przywrócić fabryczne ciśnienie m tylko pytanie jakim kosztem ?? Szanując auto Kolegi , ale to nie jest fura za 300 tyś. gdzie najmniejsze odchyłka powoduje choinkę na desce rozdzielczej .
U mnie w v6 też grzechotały łańcuszki , a olej mam 5w/30 . Zmieniłem ślizgi na prowadnicach , zmieniłem łańcuszki , uszczelniłem silnik . Olej dalej ten sam 5w/30 dexos .... odpalam przy -10 i cisza , dopiero jak na zimnym go przypiłuje , i olej jeszcze nie jest rozgrzany , i nie rozejdzie się po silniku coś tam zadźwięczy , ale to sporadycznie . Mechanik mnie z tego wyleczył .... Panie , możemy to zrobić , ale to takie koszta że nie ma sensu . Nowa pompa oleju , nowe panewki , coś tam jeszcze , coś tam jeszcze ... , i będzie worek pieniędzy .
Chyba że Kolega będzie miał takie podejście do auta jak nasz Kolega z forum Frano , i jego cudne audi 80 b4 .... a z tego co sięgam pamięcią to Frano też miał na chwilę 1.8 adr w tej swojej b4 .... To ok może się tak bawić , ale jak auto ma jechać z punktu a do punktu b , .. to jest to przerost formy nad treścią . Za tę kasę , co by miał wpakować w remont tego silnika , to może ewentualnie kupić sobie taki drugi w eleganckim stanie , i przełożyć .
A jeżeli Kolega myśli jeszcza , by poprawi szczelność elementów w silniku to nie głupie by było może spróbować ceramizerem
https://www.youtube.com/watch?v=R90_VTz2mK4

No i dokładnie to samo o czym wspominasz zdążyliśmy już napisać Jota w jotę

Co do oleju - on ma zalany naprawdę dobrej marki produkt, odpowiedniej gęstości itd. Do tego dobry filtr. Tutaj nic się więcej nie ugra. A odnośnie środków typu ceramizer, zawsze komentuję to w jeden sposób - załóż duże koła z tyłu i małe z przodu - będzie zawsze z górki

Nie ma co kombinować już więcej.

Kolego , sam stosowałem ceramizer w starszym aucie , było to b3 2.0 16v , ... i mimo sceptycyzmu ... musiałem przyznać , że się sprawdził .
Ten środek też był testowany przez konkretnego gościa , i udokumentowane było to wykresami z hamowni , i konkretnym materiałem poglądowym video na yt . Także mimo Twego sceptycyzmu polecam obejrzeć materiał jaki zamieścił Michu na yt , i się przekonać , że jednak to coś daje .

Chodzi Ci o materiał z miłośników czterech kółek? Oglądałem, niby źródło bardziej wiarygodne, ale kurde musiałbym to chyba zalać do własnego silnika żeby się przekonać