Po prostu szkoda mi wydać 300k na samochód który z roku na rok traci na wartości. Wydumek z USA nie mam zamiaru brać, oglądałem 2 na żywo i szkoda słów, składane na szybko jedynie dla zysku.
Jest naprawdę bardzo mało sensownych A7 w cenie pomiędzy 200k-300k (tych w PL, w DE już jest sensowny wybór), tak naprawdę to przez ostatnie 8 miesięcy była jedna za 270k. Reszta to USA, albo oferty duchy
tj tego auta akurat nie mamy, zadzwon, sciagniemy inne.
Na razie czekam na tą nową akcyzę i wtedy ściągne coś od niemczurów - zawsze to 20k w kieszeni.