.: AUDI KLUB POLSKA :.

Hej, tak jak w temacie - link do ogłoszenia: http://allegro.pl/audi-coupe-2-8-v6-lif ... 63901.html

Od pewnego czasu myślę o coupe i wpadłem ZNÓW (już chyba parę razy było to wrzucane do internetów...) na to ogłoszenie. Co prawda muszę najpierw sprzedać swoją S6, no ale to już inna bajka.

Dzięki z góry.

Przepraszam za double post, ale

użytkownik @newman wysłał mi prywatną wiadomość i nie mam uprawnień (?) by ją odczytać. Napisz proszę tutaj o co chodzi.

EDIT:
skrobnij ewentualnie maila: raffsaw@gmail.com

Auto ma sporo braków świadczących o przygodach - brak znaczków przód, tylne są od B5/C5. Tylny zderzak był nagrzewany lub naciągany po prawej stronie. Brak wewnętrznych fartuchów między zderzakiem a wnęką koła (przód). Maska kombinowana (prawa strona). Prawdopodobnie tylna klapa a przynajmniej szyba jest z lat wcześniejszych (podgrzewanie z napisem Quattro w Coupe do 1992 roku jeśli mnie pamięć nie myli).

Warto ją dobrze obadać od strony mechanicznej. Jeśli będzie zdrowa a karoseria w dobrym stanie realna wartość ok 14k.

Stoi już spory czas, jakoś nikt się na nią nie porywa. Realna cena 13 tyś, w środku masa dupereli do wymiany, powiercone ponadgryzane, podłoga pod silnik, i według mnie lakierowanie całości jest konieczne żeby naprawdę cieszyła oko, bo teraz to wszystko krzywo spasowane, elementy nie wyprowadzone przez lakiernika .

Dzięki Panowie za opinie.

Wejdź na portale niemieckie z ogłoszeniami i zobacz ile tam kosztuje zdrowe b4 coupe 2.8 q z takim wypasem, powiem Ci, że za 20tyś zł to by cięzko było cokolwiek sensownego przytargać, a gdzie opłaty droga itp?

Jakbym miał się już bawić w sprowadzenie coupe to polowałbym na wersję z silnikiem 7a. Na razie jedynie rozglądam się za budą coupe z quattro w Polsce.

ACQ 7A to najdroższa opcja zaraz po S2. Jedynie droższy jest NM bo tego jak na lekarstwo. Życzę powodzenia bo u nas nic ciekawego nie ma a w DE ceny są powoli zaporowe.

NM jest dużo na południu, ale bez jaj, nie umywa się do 7A. Nie wiem czemu miałby kosztować więcej.

Dla mnie jest lepszy. Ma lepszą krzywą momentu. Jest sporo bo tam głównie szły ale ceny też nie są niskie. NMy są poszukiwane w DE bo tam mieszczą się w klasie samochodów wyścigowych do 2 litrów N/A.

Pokaż no to wykres NM, jeździłem takim super autem i był fatalny w porównaniu do 7A.

Ceny nigdzie nie są niskie na przyzwoite sztuki coupe quattro (jakiekolwiek wersje silnikowe), ale trochę ich jest.

Ty to chyba bardziej z sentymentu do tego silnika.

Miałem oba. 7A w sedesie a NMa w Coupe i jak dla mnie NM lepiej z dołu się zbierał. 7A jeździło typowo górą a NM jakby nieco niżej łapał oddech. Również miał mniejsze spalanie przy spokojnej jeździe. Lubię 7A ale NM mi bardziej pasował

Dziwne jest to co opisujesz, bo raczej by oznaczało, że ten 7A był zarżnięty. Zdajesz sobie sprawę z tego, że 7A osiągnie maks moment NM pewnie z 1000RPM niżej i leci dalej, a w tym drugim już nic...

Kto tam patrzy na jakieś 0,5L spalania różnicy, a taka jest realna przy obu piecach sprawnych.

16 niutów więcej, wstają w tym samym momencie według książki. Jedyny plus co do 7A to, że się kręci wyżej mocą o jakieś 500 obr. Mój był zdrowy - po shamowaniu wypluł 169/205 a na innej hamowni 165/210 więc raczej tragedii nie było. Zresztą pierwsze hamowanie było w Torniu u Bzyczka. NMa hamowałem raz i było średnio bo 154/190 ale w odczuciu lepiej się jeździło, bardziej elastycznie jeśli można to tak nazwać w tych silnikach.

Ale dane katalogowe mówią 200 vs 220, to 10% różnicy... Poka wykres katalogowy NM. Co to znaczy wstają w tym samym momencie ? Mówisz, że w zakresie do 4 nawet 6 kRPM mają krzywą na tym samym poziomie ? Niemożliwe...

Wiesz, mój seryjny 7A wypluł 178/240, też uważam, że był zdrowy.

Nie wiem, jakieś subiektywne te Twoje odczucia. Ja po przejażdżce NM mam całkiem inne.

Muszę odkopać w papierach od aut i skan zrobić. Wstają w podobnym zakresie bo już od 3500k coś się działo a od 4200...4400 pełnym momentem szły. 20KM nie robi tu różnicy a właśnie moment. 7A ciągnie wykres o 500obr wyżej.

NMy są czulsze na paliwo i na niedomagania. Zwróć uwagę, że z 2,0 mają 160KM i 200Nm a 7A ma jednak poprawioną czapkę i samą pojemność. Są to moje odczucia i możesz mieć racje, że subiektywne. Każdy ma inny sposób jeżdżenia. Ja nie kręcę silników do maksa. Bardziej korzystam z tego aby wejść z kolejnym biegiem w maksymalny niut. Jak Ci seria bez ingerencji wypluła ponad serie stawiam, że czapka byłą ruszana i był dopręrzony lub wydech skorygowany. One same z siebie nie dawały więcej mocy

Temat rzeka...

Poka jak znajdziesz wykres katalogowy dla NM'a, do 7A mam w niemieckiej dokumentacji. Po tym będzie widać jak powinny się oba zachowywać.

Pomiary po 20-30 latach na hamowniach, to wiesz jak wychodzą potem w zależności od auta i miejsca wykonania.