.: AUDI KLUB POLSKA :.

I do końca życia trzeba wypożyczać samochody, być skazanym na jedną markę??
W jaki sposób się to kończy, gdy już nie mam ochoty jeździć nowymi??
Czy po prostu oddaję kluczyki i nic mnie nie wiążę z wynajmem??

Oddajesz kluczyki i nie masz nic.

Trzeba być optymistą żeby liczyć na możliwość non stop płacenia takiego leasingu. Jak idzie to idzie, ale wszystko się kiedyś kończy (najczęściej nie wtedy gdy chcemy). Ja tam wolę zwykły leasing, przynajmniej mam jakąś furę i mogę sobie rok - dwa pojeździć a kasę na co innego przeznaczyć.

Nie wiazesz sie z daną marką. Po najmie oddajesz klucze i idziesz gdzie chcesz. Audi cos tam w umowie mialo o kupnie kolejnego audi... ale to chyba nie dziala. Reifeisen Bank wprowadził nawet swój produkt w którym quashkaia masz za okolo 970pln w najmie miesiecznie na...rok.
Wada leasingu jest taka ze jak sie noga podwinie i nie bedzie cie stac to bank auto bierze rozlicza wg rynkowej ceny zasila swoje konto splat i nadal wymaga od ciebie kwoty do pelnego zobowaizania. Czyli...odsetek ktore zadeklarowales sie zaplacic na poczatku plus pewnie jakas kara za rezygnazje np. W vw leasing to nawet 15% wartosci auta !
Dlugoterminowy to umowa najmu a nie umowa splaty. Tam wlascicielem po zakonczeniu okresu najmu jest zawsze salon/dealer.
Wracajac do tematu...
Zakladam ze masz 80 tys i dzis je wydajesz. Wiazesz sie z autem na minimum 2lata...bo inaczej utracisz amortyzacje. Amortyzujesz odliczasz itd. Odzyskasz jakies 20-25% z kwoty wydanej na zakup. Auto utraci minimum 40% a jeszcze sprzedajac oddasz useowi podatek i vat od faktury.
No i...masz stare auto ktore sprzedac bedzie ciezko i pojezdzisz nim moze jeszcze z dwa lata po ktorych bedzie totalnym zlomem. Wszelkie naprawy robisz za swoje i to tez na przelomie tych kilku lat kosztowac bedzie.
Teraz wez te 80 tys i idz po nowe w najmie... masz nowe z czynszem 800pln juz brutto plus jakas rata seriwsowa z 200pln. Srednio 1000 pln starczy nawet na compacta w kombi typu astra czy golf a okolide 1300 to juz jakas insignia czy passat bida edyszyn.
Te 80 tys starczy ci na...powiedzmy 5 lat przy czynszu 1300. Wszelkie naprawy i derwis olejowy a czasami np. Wycieraczki czy dywaniki czy nawet opony masz zapewnione od dealera w ramach umowy. Twoim wydatkiem jest paliwo a zyskiem kwoty odzyskane z racji odliczen podatkowych. Sumarycznie odliczenia na poziomie 30% mozna dalej zainwestowac albo przeznaczyc na przedluzenie okresu finansowania.
Czyli zamiast 5 masz 6,5 roku smigania nowym autem co dwa lata.
Na zachodzie nikt nie kupuje oprocz szejkow aut za gotowke. Polskie mozgi jeszcze nie przywykly do tych zasad a mentalnosc polskiego narodu poglebia wstret do nowosci finansowania.
Musiz zdecydowac sam... ale dla mnie posiadac mozna autko kolokcjonerskie, rodzynka igielke a uzytkowac we firmie nalezy wynajete.
Zreszta napisalem to co kolega Zagor kilka postow wyzej. On tak samo jak ja mial stare auto we firmie. Liczac miesieczne koszta utrzymania takiego staruszka okazalo sie ze tanie bedzie miec nowe w leasingu czy najmie. Musisz brac pod uwage rowniez ze jak zesra sie stara maszyna to bedziesz funkcjonowal bez auta a np. w najmie masz auto zastepcze na czas serwisu ktory zawsze w ramach gwarancji robi aso.

Te wyliczenia mają trochę sensu jeśli porównuje się wydawanie 80k zł za względnie nowy samochód, który dużo straci na wartości. Bo jeśli już skoczymy do progu powiedzmy 40k za auto klasy premium, to nagle okaże się, że każdy ten leasing/wynajem będzie droższy. Zaleta skróci się tylko do prezentowania własnej osoby w nowiutkim aucie przed sąsiadami, znajomymi lub klientami.

Najlepiej opłaca się kupić używany za gotówkę i zmieniać auto co max 1-2lata.
Jak kupisz dobrze to po tym okresie wogóle nic nie stracisz.
Ja tak robię i nie narzekam.
A te lisingi abonamenty to jest dymanie klienta na maxa w ....

Szpanowanie przed sąsiadami mam w głębokim szerokim. Natomiast bywa ze trzeba ubrać krawat i z jakims presesem na spotkanie isc. Nie wyglada dobrze jak podjedziesz kopcącym tedeji...
Żeby kupić auto w okolicach nawet tych 80 tys trzeba ten kapitał zgromadzić. A nie zawsze jest ku temu sposobność. Najem nie obciąża kredytowej zdolności firmy w przeciwieństwie do leasingu który zawsze trzeba po stronie zobowiązań ująć.
Rafala...stać cie to kupuj nawet prywatnie ale ja ci się takie c7 zesra to koszta będą nie male.
Każdy ma prawo wyboru a autorowi wątku podpowiedzieliśmy jedynie ze są inne możliwości niż zamrażanie 80tys.

Kodiaq w leasing.

sorry, ale z jakim motorem
1,4 czy 2,0... to jest jakaś parodia, a nie auto

2.0 TDI/140 kW (190 KM) DSG 4x4

Tak jak już gdzieś tu napisałem... nie pojemność decyduje kto będzie pierwszy na następnych światłach.
Popatrz silnik VOLVO 2.0 bena - dwie sprężarki + kompresor - 450PS. Seryjnie dziś opuszcza salon 306PS wersja tego silnika i pakietem Poletar Optimisation ma już 320PS - cały czas mówimy o 2.0 z momentem obrotowym 470Nm. Auto klasy V60 robi z takim silnikiem 6.0 do setki.
Kodiaq z 2.0TDI 190PS to zapowiedź tego co będzie - za moment jest 240PS wersja sport. Cięższy Tiguan z tym motorem robi poniżej 6 do setki... i to z napędem Haldex i masą w okolicach 1900kg. 190PS napędza potężnego Kodiaq w 7.2sec.
Serio złe silniki ??? Czego im brakuje ? Palą mniej niż 8l/100 i jadą też w miarę...

Młody CR-V ?...Peugeot 3008 lub 5008? Powiedziałbym Mazda 5, ale podejrzewam, że korozja może wystąpić, więc nie powiem...

chyba bardziej chodzi o trwalosc, jesli to ma byc samochod rodzinny a nie o osiagi.400km z 2litrow ile to przejedzie 100tys km? czesci do volvo drogie, ceny aut beda spadac gwaltownie jak wszystkich volvo

dokładnie jak kolega wyżej...do czego to prowadzi?? Kuzyn latał A klasą AMG, pięknie zapier....ł też 2,0 i prawie 400 kuca, ale sprzedał dalej bo powiedział, że on tego nie ma zamiaru naprawiać... teraz na tapecie RS3 u niego i też na rok dwa... niech się potem europa wschodnia martwi

Dlatego najem... a nie "posiadanie". Bierzesz... upalasz rok czy dwa jak na gwarancji, oddajesz i bierzesz kolejne autko.
Na tym polega fun w najmie.

brzmi fajnie, ale przestajesz placic oddajesz auto.Czlowiek sie przyzwyczail do nowego, nie masz na drugie to szukasz czegokolwiek. w leasingu zawsze jest wykup

Dzis wsiadlem do Kodiaq. Do aso w Bydzi przyszla pierwsza sztuka demo. Auto robi meeeega wrazenie. Dorwalem ja jak zjechala z lawety i wjechala na hale do zrywania naklejek itd...
Miejsca jest meeega duzo. Wykonanie na wysokim poziomie. Jutro przykrecaja blachy i mozna na jazdy sie umawiac

drookash ja nie twierdzę, że auto kiepskie wręcz przeciwnie... tylko silnika normalnego brak tyle jak dla mnie.

Wiem o co chodzi... dzis na ten temat rozmawialem z handlowcem w skodzie. Ceny skody zachecaja do wybierania najwyzszych modeli silnikowych i kazdy idzie raczej w gorny zakres wyboru czyli 2.0 tsi czy 2.0 tdi. Gdyby byl tam jakis vr6 3.6 taki jak kiedys w superbie lub chociaz 3.0tdi jak w q7 to byl by to prawdziwy hit. Ciekawi mnie tylko jak by to wycenili. No czy by sie z polityka grupy vw nie pogryzlo. Kodiaq dostal od kazdej marki z grupy jakis element ale najlepsze klocki sa zabronione. Active Display Info bedzie dopiero jak sie ludziom w tiguanie i b8 znudzi...
Mercedes np. w tym samym modelu miedzy silnikiem R4 a V6 ma srednio 100tsy roznicy w cenie. Kolosalny skok...
Gdyby autor watku dobrze popatrzyl to za 80 w palecie skody dorwie jakas octavie czy yeti. Kupic to w kredycie niskich rat jak juz ma byc koniecznie spadkiem dla dzieci i nie trzeba kasiory na raz wydawac.

Ma chociaż materiał na boczkach, czy jak Octavia plastik?

Nikt Ci nie broni wykupić, zą ~50% wartości rynkowej, możesz też pozostałość wciągnąć w kolejny leasing z wykupem - ale po co Ci auto po gwarancji - będziesz i tak płacił raty, a do tego może się jeszcze coś w..., jak w tej samej kwocie możesz mieć znowu nowe na gwarancji?