.: AUDI KLUB POLSKA :.

Zarathustra, we wszystkich Twoich wypowiedziach są niekonsekwencje. Kolejny przykład - dno, ok, ale wodorosty pod, lub nawet nad powierzchnią wody rosną

Ale nie w tym rzecz, liczyłem na taką odpowiedź. Bo tak by skierował każdy zwolennik "DZ" - skupili się, tak jak myszon, na jadowitej treści komentarza. W żadnym wypadku nie odniosłeś się do sedna - do zapisów ustawy o PSO. Ale cóż wymagać, skoro przecie z góry wiadomo, że owoce "DZ" dobre są bo są dobre.
Zarathustra, cały czas wymagasz od innych dowodów, konkretów, cytatów, tymczasem Ty pozwalają sobie na stwierdzenie "marny offset", a autorytety znajdujesz na portalach samozwanczych grup wszechwiedzących. Podzielasz się filmami z dziennikarzami, którzy mają tylko jedno zadanie - wykazać wyższość i rację ludzi "DZ" - patrz wywiad Kurskiego dla Wiadomości.
Co do Rodowicz i jej mamy - wszyscy wiemy, że nie zgon seniorów zapoczątkował upadek festiwalu w Opolu. Ale przecież musi być inny winny niż Kurski. A jego odejście, a z pewnością nastąpi, będzie miało powody osobiste, nie merytoryczne. Bo przecież Prezes się nie myli...



Zaraz usłyszysz: Dno i wodorosty. A w Panoptikonie siedzi wujek syna ciotki posła Po oskarżonego o jazdę po pijaku i córka sędziego podejrzanego o łapownictwo i kleptomanię.
No i przecież rząd realizuje obietnice i program i lata dziurę vatowska, a uczciwi nie mają się czego bać.

Dlatego jestem za zniesieniem podatków dochodowych kolego RKO, ale PiS tego nie zrobi.

Nie odniosłeś się do mojego pytania kolego RKO. Możesz?

Kolejny symbol dyktatorskiej władzy Nicolása Maduro. Wenezuela, która ma największe zapasy ropy naftowej musi importować benzynę. Wenezuelskie rafinerie pracują znacznie poniżej swoich możliwości, wydobycie surowca spada, a gospodarka pogrąża się w jeszcze większym kryzysie.

Wenezuela importuje około 100 -150 tysięcy baryłek benzyny dziennie. Kilka tankowców czeka na rozładunek u wybrzeży kraju, bo państwowy gigant naftowy PDVSA nie ma pieniędzy, żeby uregulować rachunki. A jeden dzień opóźnienia to 26 tys. dolarów kary od jednego tankowca.
Błędne koło

Z najnowszego raportu OPEC z maja tego roku wynika, że od 2015 roku produkcja ropy naftowej w Wenezueli spadła o 450 tys. baryłek dziennie. Przez ostatnie 17 lat wydobycie czarnego złota zmalało natomiast o jedną trzecią. Obecnie jednego dnia Wenezuela wydobywa około 2,2 mln baryłek tego surowca.

- Problemy Wenezueli należy wiązać z załamaniem cen ropy naftowej na światowych rynkach. Zejście cen surowca na coraz niższe poziomy zaczęło stawiać pod znakiem zapytania rentowność biznesową niektórych z wydobywców. Gwoździem do trumny okazało się 17 proc. załamanie popytu wewnętrznego w latach 2013-2015, co według szacunków wenezuelskiego resortu energetyki może się okazać preludium do dalszych spadków – komentuje Kornel Kot, analityk rynków finansowych, DM TMS Brokers.

Ekspert zwraca uwagę, że swoje piętno wyraźnie odbija otoczenie polityczne. Protesty przeciwko dyktaturze Nicolása Maduro oznaczają coraz mniejsze nakłady inwestycyjne na rozbudowę oraz utrzymanie obecnych masztów. Problem również w tym, że wenezuelska ropa naftowa jest bardzo trudna do rafinacji. Dlatego kraj zmuszony jest importować surowiec z Rosji, a nawet USA. Kupowana jest tzw. lekka ropa, którą miesza się z miejscową i przerabia na paliwa oraz produkty naftowe.

Ceny paliwa były w Wenezueli zamrożone od połowy lat 90. W lutym ubiegłego roku po raz pierwszy od dwudziestu lat Maduro podniósł ceny paliwa i to aż sześćdziesięciokrotnie. Ale i tak są one najniższe na świecie. Za litr 95-oktanowej benzyny trzeba zapłacić 0,6 USD. Wenezuelczycy przemycają zatem dla zysku nawet kilkaset tysięcy baryłek paliwa dziennie, głównie do Kolumbii.
Dieta Maduro

Wenezuela już od wielu miesięcy zmaga się z poważnym kryzysem politycznym i gospodarczym. Papierkiem lakmusowym gigantycznych problemów tamtejszego społeczeństwa jest wszechobecny głód. Agencja UPI podała, że w ubiegłym roku 75 proc. Wenezuelczyków schudło średnio po ok. 8,6 kg w związku z niedożywieniem. Najbiedniejsi mieszkańcy stracili na wadze nawet 10 kg. Załamaniu gospodarki, hiperinflacji, brakom dostępu do leków i pustkom w sklepach rząd Wenezueli próbuje zaradzić takimi metodami, jak kontrola wojska nad dystrybucją żywności.

- W przeszłości sytuacja w niej nie była dużo lepsza, ze względu na rządy dyktatora Chaveza i sankcje międzynarodowe, ale przynajmniej kraj ten był względnie stabilny. Obecnie wobec chaosu i braku inwestycji czołowy w przeszłości producent ropy naftowej ma problemy z zaspokojeniem własnych potrzeb energetycznych. Sytuacja jest dramatyczna i w najbliższym czasie nie zanosi się na poprawę – ocenia Marek Buczak, dyrektor ds. rynków zagranicznych w Quercus TFI.

W trwających od początku kwietnia ulicznych protestach antyrządowych zginęło w Wenezueli już co najmniej 48 osób, a ponad 2 tys. zostało aresztowanych. Protestujący domagają się przeprowadzenia przedterminowych wyborów parlamentarnych w tym roku i ustąpienia prezydenta Maduro ze stanowiska przed końcem jego kadencji, która upływa w grudniu 2018 roku. Demonstranci oskarżają Maduro o rządy dyktatorskie i obwiniają go o doprowadzenie do kryzysu.

Nowak pod ostrzałem.
Kawał cwaniaka.
Niemniej Wassermanowa jest cieńka - tu trza chłopa z jajami aby dupę przetrzepać kłamcy ...
Gość nie ma minimalnej wiedzy o ULC ...

Niestosowne to jest siedzenie w czapce w kościele albo przyjscie na pogrzeb w spodenkach i klapkach, ale nie branie kasy od obcego państwa na finansowanie sily politycznej w danym kraju. Za pieniędzmi zawsze stoja interesy, czyz nie ?