.: AUDI KLUB POLSKA :.

Pisałeś o Downpipe. Od siebie napiszę byś zakładał i nie czekał. Ja to zrobiłem u siebie w BEXie i nie poznałem auta. Inna sprawa, że prawdopodobnie miałem przytkanego kata. Po zakupie nie byłem zadowolony z auta. Szału nie robiło przy seryjnych 190KM. Ale po tym małym zabiegu zwrot o 180st.

Tak jak nad gwintem zaczynam się pomału zastanawiać tak downpipe wpada na 100 procent. Nie jest to drogi mod, a dość wymierny w pozytywnych skutkach

viewtopic.php?f=33&t=141356

Tutaj masz "trochę" przetarty temat, srebrna odpycha się aż miło

Także było pierdu pierdu że downpipe może kiedyś, że coś. Kurier wczoraj mi przytargał downpipe. Za tydzień z małym hakiem montaż przy okazji wymiany oleju i nieco grubszego sprawdzenia silnika u znajomego.

Update.

Wizyta zaplanowana na wtorek i korzystając z urlopu i tego, że nie będę potrzebował dojechać do roboty to furmana zostaje na grubszy serwis. Zasadniczo piszę to sam dla siebie żebym wiedziałmniej więcej co kiedy było zrobione

- czyszczenie odmy, smoka, miski
- płukanka, olej z filtrami (standard motul 5w40) i na spróbowanie wleci ceratec
- wymiana czujników położenia wału rozrządu / lub coś z wiązką / ew. synchro rozrządu, bo ciągle sypie błędami mimo nienagannej pracy silnika
- nowe końcówki drążków
- nowa osłona przegubu z lewej
- downpipe
- wymiana tylnej belki, bo moja nieco krzywa + nowe tuleje rzecz jasna
- jak się uda zdiagnozować ciche stękanie przy skręcaniu na zimnym to też do zrobienia (możliwe, że wahacz stęka)
- świece (ngk pfr6q)

Po tym serwisie zostaje mi tylko zrobić chip i zbierać na jakiś porządny gwint.

Śledzę temat. Dobrze działasz. Felgi słabe.

Bierz moje nowe AVUSY II

W przyszłym sezonie bankowo zmiana felg, bo takie gadżety szybko mi się nudzą. Będziemy w kontakcie, z resztą pewnie na zlocie W 'Toronto' będziemy mieli okazję zamienić kilka zdań

Także już po bólu.. no może prawie, ale czas nagli.

Z rzeczy do zrobienia została tylna belka o którą było dość ciężko mojemu znajomemu z jakiegoś powodu. Pomału będą wahacze do wymiany także będzie nowy komplet jak będę miał czas na zrobienie belki (a z czasem u mnie bardzo ciężko jak urlopu nie mam, fura potrzebna niestety 24/7 ).

Downpipe poprawił reakcję gazu na odczucia na plecach (może to tylko takie odczucie). Katalizator całkiem ładny jeszcze był, ale ląduje w garażu w razie co.
Błędy odnośnie czujnika położenia wałka rozrządu były spowodowane ocieraniem czujnika z przodu rozrządu, założony teraz jest taki jaki być powinien od razu i błędów nie ma.
A tak to cóż, jeździć i się cieszyć. Pomału odkładając na dobry gwint.

Dla swojej informacji suche info bo słabo z pamięcią u mnie:

??.09.2017 - wymiana wielowahacza na komplet skv
13.10.2017 - nowe sprzęgło (jednomas valeo.. mój tańszy kaprys) + poduszka silnika.

Mija kolejny rok i auto, które miało być niby złożone z trzech nadal w moich rękach totalnie bez awarii. Koła z merca zostały, zmieniłem tylko opony na coś porządnego i o właściwych parametrach. Bo jazda na naciągniętych 205/40 to generalnie tragedia była, teraz 225/40 i jazda stała się o wiele lepsza też przy sporym udziale po prostu dobrej opony. Na początku roku zacząłem umawiać terminy na chiptuning, ale albo mi nie pasowały terminy, albo w warsztatach, niestety słabo u mnie z czasem. Także w planie jest po prostu inne auto za rok bo to już się nieco znudziło. A co zamierzam kupić.. cóż, wychodząc z założenia, że chcę nieco młodsze auto o podobnych osiągach w niedużych pieniądzach po przesianiu wszystkiego wyszło, że na porządne audi mnie raczej nie stać a roczniki jakie mnie interesują już haczą o produkcję tfsi i fsi także do tematu audi wrócę pewnie za kilka lat.

Z awarii itd od ostatniego wpisu tu nie zdarzyło się dosłownie nic. Tylko tankuję i zmieniam olej co dyszkę przez ten czas dolewając nieco ponad litr. Aktualnie na blacie 234 tysiące kilometrów, do zrobienia została nadal belka, która jest na warsztacie, ale ja nie mam czasu się za to zabrać z racji takiej, że auto jest mi niezbędne na co dzień, także najbliższy termin prac to urlop wakacyjny. Pojawiła się rdza na drzwiach pasażera, w sumie auto nie miało lekko w przeszłości.

Wahacze póki co nie wykazują zużycia, nie tłuką także bankowo te skv nie są z jakiejś modeliny na co mogłaby wskazywać więcej niż połowa ceny lemfordera.

W weekend może porobię kilka zdjęć, chociaż auto to totalna seria z dostawionymi 18'' kołami z mercedesa

Co ciekawego bierzesz pod uwagę z takimi założeniami?
Bardzo chętnie bym się dowiedział

Jako, że chcę wydać niewiele czym mogę sobie max do tego 2004/2005 roku 'odmłodzić' auto to na celowniku póki co mam albo volvo s60 benzynę z turbo albo lexusa gs 300 mk2 z końca produkcji jako wygodny dziadkowóz z fajnym silnikiem (2jz).

Miało nie być zmian, ale pewien baran prawie mnie zabił na autostradzie zmuszając mnie na wysokości MOP na ucieczkę przez krawężnik zajeżdżając mi przy 140 nagle drogę, przy czym rozwaliłem felgę z oponą i na szczęście tylko tak się skończyło i mogliśmy śmigać dalej po wrzuceniu zapasu:


Na szybko czegoś musiałem poszukać w dobrych pieniądzach najlepiej z Bydgoszczy i tak oto wpadły kolejne 18 i znowu z mercedesa, tym razem bodajże s klasa w221, tu przynajmniej nie ma żadnych znamion amg także dekielki na zamówienie pomału się robią:

na pierwszy "look" myślałem, że Bolero
Szczęście, że to były felgi AMG, jakieś dziady pewnie rozpadły by się na kawałki.

Właśnie na takie okazje przydaje się rejestrator trasy a nie po to by być konfidentem z kamerą jak niektórzy twierdzą.

Teraz tak myślę. Zresztą jak by człowiek gdzieś to wysyłał to by czasu na jazdę nie starczyło

Może powiesz, że ten ślepak nawet się nie zatrzymał?

Typ nawet nie myślał się zatrzymać, rejestratora brak z mojej strony. Moje szczęście, że się skończyło tylko na feldze i oponie a nie na uwalonej misce czy barierkach. Trzeba kupić rejestrator, nieco tańsza opcja nuż wymiana felgi z oponą

Robiłeś geometrie po tym?

Jedzie tak jak jechał, a geometrię mam nadzieję że za miesiąc będę miał ogarniętą bo od 2 lat się zabieram za wymianę tylnej belki.

EDIT: Pierwszy post uzupełniłem.

Belka wymieniona wraz z hamulcami, chociaż nie jestem do końca zadowolony z roboty znajomych, będą tuleje do poprawki bo po usadowieniu pasażera na tylnej kanapie na torowiskach / dziurach dalej tłucze z tyłu, znowu problem braku czasu z mojej strony. Plus, że chłopaczyna czujniki abs ustawiał "na oko" metodą prób i błędów i teraz błąd abs wywala mi przy przekroczeniu 130 km/h oraz po przeskanowaniu vagiem.

Prawdopodobnie napinacz do wymiany bo po podpięciu vaga i przemaglowaniu wszystkich sterowników pokazał mi błąd P0012, na internecie podają, że może być to napinacz.
Po ostatniej przygodzie na jakiejś promocji w markecie postanowiłem się zaopatrzyć jednak w wideorejestrator, oby się nie przydał A tak to póki co dalej nic się nie dzieje, auto pali od strzała, w końcu jedzie prosto, chociaż wydaje mi się, że jest ciutek słabe, ale to już będę musiał zorganizować wizytę na hamowni żeby to zweryfikować.