.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, mam na imię Szymon i bardzo się cieszę, że mogę dołączyć do społeczności tego forum Co prawda nie mam jeszcze swojego Audi, ale noszę się z zamiarem kupna pięknej A4 B5 sedan z 96' Pięknej, ale również troszkę zaniedbanej przez ostatnich właścicieli... Gdy przyglądałem się jej czerwonej karoserii nic jeszcze nie wzbudzało moich obaw. Dopiero po wizycie w centrum diagnostyki wyszło kilka przerażających faktów :o Otóż okazało się, że autko ma ledwo działające hamulce (tak, wszystkie cztery!), niedziałający prawy ręczny, osłona tłumika środkowego obiera się jak cebula, a przedni lewy dolny wahacz trzęsie się jak galareta... Do tego wyciek ze skrzyni (płyn jest jasny, przejrzysty) i lekkie wibrujące stukanie spod silnika przy około 2000 obr./min.. Od tego momentu nie mogę spać, nie mogę jeść, tylko rozmyślam co z tym fantem zrobić... Sprzedający przed badaniem chciał za autko około 4200 zł. Teraz okazuje się, że naprawa w/w usterek może wynieść lekko 1500 zł. Pewności nie ma, czy przy okazji nie wyskoczy coś jeszcze. Jak sądzicie drodzy forumowicze, warto jest się pakować w ten interes? Jaką kwotę mógłbym zażądać, jeśli sam zdecydowałbym się dokonać reanimacji tego auta? Dodam, że sprzedającym jest mama mojego kolegi, która jak twierdzi "sprzedaje auto, bo go nie potrzebuje", od pewnego czasu jeździ nim mało, prawie wcale. Liczę na Was Audimaniacy, że pomożecie mi podjąć dobrą decyzję Piona Wszystkim!

Szymon

To co napisałeś to typowe usterki auta które ma ponad 20 lat... no może poza skrzynią.
Cóż mogę powiedzieć, jeżeli przeraża Cię wydanie 1500 na naprawę, to chyba kupowanie 20 letniego audi nie jest dobrym pomysłem.

Napisz jeszcze jaki to silnik ma i czy ośka czy quatrro.

Napęd na przód, silnik benzyna 1.6
Wydatek 1,5 tys zł mnie nie przeraża, bo to auto chyba jest tego warte. Zastanawiam się tylko ile w takiej sytuacji zaproponować obecnemu jeszcze właścicielowi. Patrząc na to ile trzeba w to auto włożyć, rozsądne wydaje się jakieś 2000 zł?

kwestia dogadania sie, ale nie oszukujmy się, 4 tys za b5 to tez nie dużo.. mimo iż jest to najsłabszy silnik (skrzyżowanie konia z osłem), relatywnie dużo pali i ma dość słabą skrzynię, do tego pewnie bida edyszyn..

Fakt, wyposażenie podstawowe, kilka rzeczy do wymiany, ale chyba pierwszy raz życiu mam ochotę trochę "podłubać" w aucie. Tzn to auto ma potencjał i wiem, że można go wydobyć. Czy mam się jednak jeszcze czegoś spodziewać? Prawda jest taka, że jakoś dużo nie jeżdżę (przez ostatnie 6 lat 21 tys km ;P), więc A4 bym nie zajeżdżał raczej.

Fakt, wyposażenie podstawowe, kilka rzeczy do wymiany, ale chyba pierwszy raz życiu mam ochotę trochę "podłubać" w aucie. Tzn to auto ma potencjał i wiem, że można go wydobyć. Czy mam się jednak jeszcze czegoś spodziewać? Prawda jest taka, że jakoś dużo nie jeżdżę (przez ostatnie 6 lat 21 tys km ;P), więc A4 bym nie zajeżdżał raczej.

1.6 w ośce i potencjał to oksymoron
za taką kasę może bym się skusił jako dupowóz wkoło komina

Przestańcie już tak psioczyć na to 1.6 w A4, nie każdy potrzebuje pocisku, silnik sobie daje rade przy normalnej jeździe, do tego jest najtańszy i najprostszy z możliwych. Po co chłopakowi rakieta skoro robi takie małe km? kolego targuj na 3500 i zabieraj parcha, to b. dobra cena, nic lepszego za te pieniądze nie kupisz.

Przestańcie już tak psioczyć na to 1.6 w A4, nie każdy potrzebuje pocisku, silnik sobie daje rade przy normalnej jeździe, do tego jest najtańszy i najprostszy z możliwych. Po co chłopakowi rakieta skoro robi takie małe km? kolego targuj na 3500 i zabieraj parcha, to b. dobra cena, nic lepszego za te pieniądze nie kupisz.

+1

jesli to silnik 1.6 ahl jak w passacie to nie jest ani dobry ani taki.Chleja olej i leca panewki.bezpieczniejszy bedzie 1.8 adr

Zdecydowane nie!
Ten motor to opcja dla biednego niemieckiego Turka - bez polotu - Polonezy wyprzedzały szybciej niż ten kibel.
Szukaj 1,8 lub 1,8 T
Oczywiście quattro.