saywow napisał(a):
Nie wiem jak to udowodnić ale nie jest to reklama
Przed oddaniem szukałem porad, pierwszych recenzji i nic nie było dlatego naskrobałem ten post.
Dzięki za info, mi APL kończy się za 10 miesięcy. Wziąłem 2 lata temu Audi A5 Sportback Navi, Bang Olufsen, automat, navi, Sline. W Perfekcie wyszło 0% wpłaty, bezpłatne przeglądy, rata jak za lepszą skodę
Spłata jak pamiętam 42% wartości auta. Po 2 latach jestem zadowolony, ale też boję się tego zwrotu i kosztów. O auto dbam ale wiadomo - jeżdżę po mieście i obtarcia są prawie z każdej strony, do tego jakiś zazdrośnik porysował mi na 5 cm kluczem lakier przy słupku A.
Taka rada dla oddających - popytajcie dealera o zaprzyjaźnione centrum likwidacji szkód lub blacharnię dealera (jeśli ma). Ja od miłej Pani z Audi dostałem numer telefonu z adresem do osoby do której na miesiąc przed oddaniem mogę podjechać i taka osoba oceni co i ile może kosztować, a co warto zrobić z AC a co zostawić.
Mam ten podręcznik szkód, jaki dostałem od dealera w momencie odbioru, ale czasem szkody są "na granicy" i trudno ocenić. Blacharnie ma duże doświadczenie w temacie i nawet czasem mniej więcej znają tego przedstawiciela co ocenia auto przy odbiorze, także warto.
Co do samego APL nie mam po 2 latach żadnych pretensji, przeglądy rzeczywiście za darmo, trwały ok. 3 h. W tym czasie mogłem pojeździć sobie nowym Q5 i A5
Kolejna rada:
Warto jednak podjechać do dealera i osobiście pogadać w sprawie ubezpieczenia, nie załatwiać przez telefon. Mi ubezpieczenie przez Audi na 2 i 3 rok wyszło taniej niż u zewnętrznej konkurencji.
Czasem zastawiam się, jak jeżdżąc takim autem, firmie opłaca się tak niski leasing. Przychodzą mi tylko 3 pomysły:
1. Zarabiają na ubezpieczeniu
2. Zarabiają na następnym właścicielu auta, który kupi auto po mnie
3. Celują w osoby które mało jeżdżą (tak jak ja robię ok. 19 k rocznie) i wiedzą że takim osobom nie opłaca się kupować drogich aut w standardowym leasingu, bo jest to nieopłacalne). Czyli może zarabiają mniej, ale to lepsze niż nie zarobić w ogóle. A potem i tak sprzedają auto dalej, z marżą oczywiście.
Tyle ode mnie