.: AUDI KLUB POLSKA :.

Może i mało wiem bo nigdy też za "mózga" motoryzacyjnego się nie uważałem...Jednak nie muszę nim być by wiedzieć, że seryjne V8 przeżyje takiego klekota na sterydach i z pewnością będzie mniej upierdliwe w użytkowaniu

Nie wiem czy czasem nie spotykają tu się dwie szkoły... ci,którzy uważają,że lansowany od kilku lat tzw "downsizing" to dobry kierunek i ci którzy tak nie uważają. Ja osobiście jestem za druga opcją. 1,9 TDI to może i są świetne motory,ale wyciąganie z nich 200 i więcej koni nie może nie odbić na ich żywotności do tego inżynierem nie trzeba być...

za 10 lat zobaczycie że w a8 będą silniki po 2.0 po 300 koni albo i więcej i się nie zdziwcie że to będzie diesel bmw już chyba robi z 2.0 diesel 240km i co na to inżynier ?

Przeczytaj mój post jeszcze raz.
Ja nie napisałem,że się nie da tylko,że to nie pozostanie bez wpływu na żywotność tak wyżyłowanej jednostki. A wszystko w imię wyimaginowanej walki w wyimaginowanym efektem cieplarnianym...

Zapewne jest tak jak mówisz, chociaż skoro silniki, które mają po około 150-200k kilometrów są robione na +200KM (często nie na nowych gratach), a później robią bezproblemowo 50-60k (na pewno i więcej, ja po prostu póki co nie znam osoby, która ma takie auto na tyle długo, żeby zrobić większy przebieg) to chyba jest to wynik zadowalający .
Żeby była jasność, jako dupowóz wolałbym sto razy bardziej takie V8, aniżeli 1.9 o podobnych osiągach, aczkolwiek nie o preferencjach tutaj mowa.

Ujmę to tak na długiej trasie na pewno wygodniej wyprzedza sie v8 a o w 12 nie wspomnę, tdi po mieście jeździ sie super od 140 czuć niestety na tym silnuku presje wagi auta i tutaj powiem jest kreska pomiędzy tymi autami z silnikami 4,2 gdyż moje odczucia były takie że dopiero od tej prędkości korzystało sie właśnie z v8/w12. Założenia miały być takie auto ma w miarę mało palić bagażnik ma być cały do mojej dyspozycji nie zniszczony i oprócz tego żeby cokolwiek przy nim zrobić (przy silniku) nie trzeba było go wyciągać i skrzynia manualna też jest bardzo żywotna.
Jeśli chodzi o wytrzymałość takiego silnika po modyfikacjach zależy z czego sie go uklei.. z forum a4 czarny mu gadali przez 5 lat jeździł na 230 km i raz turbo wymieniał teraz weźmy pod uwagę kto dziś trzyma auto 5 lat nawet jeśli to co 4.2 sa bez awaryjne? zajechanych jednostek nie brakuje. a koszt remontu v8? Nowe auta nie psują sie dlatego że są wyśrubowane mocą tylko sa zrobione z takich a nie innych materiałów i mają sie psuć to jest właśnie założenie producenta
d2 audi jeszcze tworzyli mechanicy poźniej już księgowi

W sumie OK, więc mi V8 nie potrzebne, 140 km/h nie przekroczyłemm chyba już ze 3 miesiące - nie miałem gdzie.
Chociaż pamiętając 1.9TDI (czipsnięte) w budzie A4, to V8 w A8 daje radę nawet poniżej 90, dynamika jest generalnie taka że prz każdej prędkości (poniżej 130 niech będzie) jak wcisnę to iudze jak głupie.
Co do 5 lat, mam już to A8 lat 7, nie planuję zmieniać, staram się utrzymywać dobrze.
Ale jakby było A8 D2 1.9TDI do wzięcia za rozsądną kasę to bym bardzo poważnie rozważał jako drugie auto dla żony - tyle że bym chciał automat, najlepiej 4 biegowy, najsarszy możliwy - kombinacja idealna na zakupowóz i miastowóz.

Odgrzewam kotleta...

Panowie, mam takiego pomysła i szukam info o ożenku 1.9TDI PD z automatem w D2 ośce z 99r, czyli po lifcie...
Ktoś coś?? jest to wykonalne bez choinki na desce?? stary silnik to właśnie 2.5 V6 tdi...

Potrzebuje taką konfigurację na długie trasy, i robienie bardzo dużych przebiegów, rzędu 70-80tyś rocznie..

jeżdzi kilka A8 D2 z 1.9 TDI PD pod maską , wiec nic nowego .... fakt , że z automatem nie widziałem/słyszalem ...

Stawiam, że nawet z automatem by w miarę jechał. Nawet wersja 90 kunia.
W latach 70-80tych stosunek mocy do masy był dużo gorszy, a auta jeździły.
Paliłby zapewne sporo - bo silnik by się z quattro, automatem i budą A8 męczył (de facto jest 1.9 TDI w A6 które jest wcale nie lżejsze niż aluminiowe A8).

Morgi, na a8team wątek był o 1,9 w D2 quattro i nie było to jakoś paliwożerne. Nie spali więcej niż AEL w C4 avant quattro.
Szkoda, że nie masz budy z quattro

Typ lepiej fajna opcja.

Nie no, nie przesadzaj ...
Nawet mój Caddy AHU w manualu , który wypluł na MAHA 99 KM/213 Nm w serii nie jechał w mojej ocenie ...
Co dopiero A8 ...
Tutaj musi być > 350 Nm i z 200 KM i będzie fajnie.

Do jazdy dla kapeluszników by się nadawał, wygodne, tanie, lekko mułowate.

Pamiętajcie, że miałem przez rok 200 quattro ważące ok 1700 kg z wolnossącym 2,0 D 69 KM. Jechało, owszem, ciężko, ale palił tylko 1 ltr więcej niż w poprzedniej budzie (A100 ośka, ok. 1300 kg). A wcale tej dieslowej 200 nie oszczędzałem.

No i właśnie o tym mówie.

Ale mowa jest o PD'ku, a tam po swapie można samym softem zrobić 170, a niewielkim kosztem 200... To będzie na luzie jeździć, tak samo mocno i dużo taniej jak ori V6 TDI. Waga przy tym spadnie ze 100kg...

Tylko z automatem będzie problem to pożenić, nie dogada się bez mocnej rzeźby z tą skrzynią. Chyba, że by jakiś komplet z ośki automat C5/B6 wygrzebać i posadzić w tej budzie. To by uprościło zdecydowanie temat.

No i mam dylemat, czy kupić https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-CID5-IDnZmjE.html#
z perspektywą niedaleką swapa na 1.9 PD czy dołożyć do D3 3.0Tdi...z pierwszych roczników...jeszcze myślę nad S6 C5 + lpg Avant, ale zasięg na butli to pewnie max 450-500km i trochę nie na rękę...

Szukaj quattro a nie inwalidy ...

ja za młodych czasów lubiłem sobie jechać w trasy ile dam radę- tj, potrafiłem na 1400km zrobić ze 2 przerwy- a Ty co chcesz 1000km na raz walić, że pauza na tanie tankowanie co 500km to słabo?