.: AUDI KLUB POLSKA :.

Przy ostrej jeździe wiadomo, przy delikatnej też raczej róznica między V8 a V12 to więcej niż 2 litry.

No dlatego mowie nie biore auta +400 koni zeby jezdzic nim 60 do 100 na h noge mam ciezka czesciej uzywam gazu niz hamulca takze moze zle powiedzialem bo dla jednych moja jazda jest normalna dla drugich ze jezdze jak pirat a trzecich za wolno ogolnie nie katuje caly czas 7tys obrotow ale te 3/4 gazu zawsze wcisniete i wiem ze spalanie miedzy v8 a v12 przy jezdzie w miescie i poza miastem bedzie okolo 5-7l wiecej a to jest juz jest 30zl na 100 km takze zawsze jakas oszczednosc ten kto wie o co chodzi to zrozumie

W codziennym użytkowaniu wydaje mi się, że spalanie nie ma takiego znaczenia jak się kupuje auta mające V8 V10 czy V12...pop prostu nie przystoi o tym rozmawiać

Różnice 2l mogą wynikać ze spokojnego stylu jazdy - tak, są tacy którzy jeżdżą dostojnie autami tego typu bo wiedzą, ze ani to wyścigówka ani nie prowadzi się zbyt pewnie.

tyle że to 4.2 nie jest wcale bezawaryjne,
niech autor wątku poszuka sobie na tym forum, ponoć po 120tys przebiegu (czyli dawno temu) ten silnik się sypie, Pablo200 o tym pisał jak dobrze pamiętam, jego podpytaj

i w życiu nie wypluje 400KM, jak będzie 370KM to będzie cud

viewtopic.php?f=27&t=139372

proszę

viewtopic.php?f=32&t=140442

Tyle, że klapy to nie tylko przypadłość 4,2. Jak uwalą się w 3,2 to też robi burdel. Każdy ze współczesnych silników wymaga uwagi. Bardzo często silniki umierają bo ludzie zapominają o serwisie (nie chodzi tylko o wymianę oleju).

O 3,0 30V też piszą wszędzie, że kible a jednak nie są. Podobnie 4,2 40V urywa korbę, obraca panewki. A prawda jest jednak inna. Jak się dobrze pozna silnik i zadba to będzie żył dłużej nić forumowe mity.

O to to to to.