.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jak chcesz sensownie, niedrogo i żeby się nie psuło, to zdrowe AAH 2.8. Ciągnące od dołu 2.8, bez fazatorów rozrządu, bez turbo, bez pękających głowic. 170 KM to jest aż nadto od Audi 80, chyba że od razu chcesz wymieniać hamulce, zawieszenia itd. Ale raczej nie planujesz, jak wnioskuję z poprzednich postów.
Swap na 2.8 jest prosty, szukaj zdrowego AAH od czegokolwiek i osprzętu (wiązki, łapy, poduszki) od 80 B4 2.8. W tym silniku można łatwo założyć nawet sprzęgło jednomasowe, pasuje po niewielkim przetoczeniu od każdego starszego R5 10V, najlepiej od 2.5 TDI (jest większe niż w benzyniakach). Sam silnik, raz włożony dobrze (tzn. z głową i z wymianą wszystkich zewnętrznych uszczelniaczy - wału, wałków, pokryw itp. oraz rozrządu) będzie bezproblemowy i ekonomiczny - spali mniej niż 2.0 16V. To nie tylko 30 KM więcej, ale przede wszystkim więcej Niutonków i inna charakterystyka - prawie zapomnisz o zmianach biegów.
Warto też poszukać skrzyni z dłuższymi biegami, bo na skrzynce od 16V będziesz miał pilarkę spalinową.

Pozdrawiam

Ma łapy pod r4, a Ty mu v6 polecasz, starego kloca nierozwojowego...

Łapy to najmniejszy problem. Rozwojowo... To musiałby zacząć od zawieszenia i hamulców. Oczywiście można, ale z tego co wyczytałem, to idea dotyczyła raczej mniejszego budżetu. Poza tym, AAH to bardzo fajny, elastyczny motor, bez tych wszystkich udziwnień, typu fazatory po 2400 zł/szt. Za tyle Kolega kupi zdrowy silnik z całym osprzętem i jeszcze wymieni rozrząd plus wszystkie uszczelniacze. Do tego robocizna, ale to już kwestia umowna.

Pozdrawiam

nie kązde r4t ma fazator el. sterowany

ale tysiaka i tak kosztuje jednak podstawowy serwis 1.8T tańszy niż AAH wiec na jedno tutaj wyjdzie

Ten fazator ma swoje zalety tak apropo.

A inna sprawa, weź mi znajdź zdrowe AAH, przecież to w zasadzie oksymoron. Totalnie bez sensu taki silnk.

To trochę tak, jakby rozważać wyższość świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, albo odwrotnie Zależy co się lubi. Osobiście doceniam 2.8 za elastyczność i małe spalanie, nawet w budzie A8 na wiązce i sterowniku od 2.6 .
Można znaleźć zdrowe AAH, tylko trzeba wiedzieć od kogo. Nie będę pisał, żeby nie było reklamy. Ale kupiłem takowe w grudniu za 1150 zł z łapami i kolektorami... Obecnie jest w moim A8 i po wymianie rozrządu, oleju, płynów, uszczelniaczy itp. pracuje jak nowy. Co prawda gość mnie wkurzył niemiłosiernie, bo wysyłka zamiast 24h trwała 3 tygodnie, ale po odpaleniu mi przeszło i jestem zadowolony .

Pozdrawiam

Sztuka dla sztuki, bo autora wątku już tu nie ma.

Przecież nikt nikogo nie zmusza zakładać fazatora, można go wywalić mechanicznie i softowo....

A tłumik przykręcić drutem do półośki...
Tym sposobem zabierasz 20% mocy i 40% momentu (zwłaszcza poniżej 4 tys. obrotów). Bez sensu. Albo robić jak należy, albo sprzedać Audi i kupić Tico w gazie.

Pozdrawiam

Jaja sobie robisz ? Wiesz do czego jest fazator fabrycznie w 1.8T ?

6lat 1.8T wychodziły bez fazatora i jakoś nie brakowało momentu ani mocy

A wałki miały te same? Pytam, bo nie wiem.

Pozdrawiam

Te same.

El. regulowany fazator na seryjnym sofcie robi tam tyle co i nic

Szkoda ciągnąć temat wsadzania tam v6kowego kloca... wszystkie znaki na niebie i ziemi są za wsadzaniem r4t, które nawet zostawione w serii da radę a z gazem będzie generowało śmieszne koszty.

Tak, miałem kilka lat AMXa, ARXa, mam kilka innych i jakoś na wieszaku wisi poskładane APU do B4 - oczywiście pomimo zalet V6

Wordech skąd Twoje wyliczenia dotyczące momentu i mocy? Bo to jest najciekawsze.

Oszacowałem metodą "z fusów". Zwykle w autach, z którymi miałem do czynienia, wyłączenie fazatorów powodowało zamulenie i paliwożerność. Ale jeśli tutaj są te same wałki i byłby ten sam soft, to może rzeczywiście bez większego znaczenia.
Napisałem tylko, że lubię AAH... 1.8 R4 do mnie nie przemawia, nawet jeśli to turbo. Chociażby ze względu na dźwięk. Ale przecież nikogo nie namawiam.

Pozdrawiam

Wracając nieco do meritum wątku chodzi mi po głowie plan C3 1.8T
Dlaczego? Fabryczne 1.8 na jednopunkcie działa, ma się nawet nie najgorzej ale wyprzedzić chociażby ciężarówkę, to trochę stres bo gaz w podłodze a prędkość niewiele się zmienia. A przy okazji, nie słyszałem aby ktoś pakował taki motor w C3
Plan jest taki, aby wsadzić z głową 1.8T i mieć dupowóz. Nie myślę o tym aby podkręcać moc ale żeby była chociaż seria. Nawet chętnie bym to zgrał z LPG do jazdy na codzień.
Robocizny liczyć nie będę bo raczej 3/4 roboty zrobię sam lub z kumplem.
Auto nie ma ABS, wspomagania ani żadnych innych elementów wyposażenia. Auto w pełni seryjne i przynajmniej takie z zewnątrz pozostanie. Oczywiście inwalida.
Co wy na to?

Wysłane z Nokii 3310

Jak chęci są to w czym problem

dokładnie, jak kolega wyżej...świetny silnik, byłoby świetne auto...

Wrzucaj