.: AUDI KLUB POLSKA :.

Przeszukałem forum na ile mogłem ale nie znalazłem podobnego przypadku więc postanowiłem założyć nowy temat. Może akurat, ktoś się z tym spotkał i będzie mógł mi podpowiedzieć o co kaman

Otóż niedawno kupiłem Q5 2,0 tdi 177 km s-tronik, 2013r z przebiegiem 240 tk. Polski salon, pełna książka serwisować itd. ale to nie istotne

Zrobiłem nim jakieś 800 km i jak to tej pory wszystko super, aż tu dzisiaj taka oto sytuacja. Przejechałem jakieś 40 km S8 ( prędkość od 120 km/h ) i zatrzymałem się na chwilę przy sklepie, żeby zrobić zakupy. Kupiłem co miałem kupić, odpalam samochód, ruszam i próbuję włączyć się do ruchu. Przy próbie zmiany pasa chcę przyspieszyć a tu naglę szarpnięcie ( coś jakby bieg wyskoczył) i komunikat na desce - awaria systemu start-stop. System niedostępny". Pojawiła się też pomarańczowa kontrolka sterowania silnika. Myślę sobie WTF? Zjechałem na pobocze, wyłączyłem silnik, odczekałem z minutę, próbuję odpalić i jest ok. Ruszam więc, jadę i nic się nie dzieje, wszystko działa normalnie. Jadę dalej próbuję wyprzedzić samochód i znowu to samo - szarpnięcie, komunikat o usterce i kontrolka sterowania silnika. Znowu na pobocze, wyłączenie silnika i kombinowanie co dalej. Ponieważ trochę byłem już w niedoczasie a do domu zostało jakieś 2 km to stwierdziłem, że jakoś spróbuję się dotoczyć. W Połowie drogi ruszając ze świateł powtórka z rozrywki ale widziałem już dom na horyzoncie to postanowiłem się nie zatrzymywać. Pod domen przed samym zatrzymaniem pojawił się kolejny komunikat " Wyłączenie silnika. Niskie ciśnienie oleju " oraz pomarańczowa kontrolka system kontroli spalin.

Wyłączyłem silnik, a ponieważ miałem pilną sprawę do załatwienia to wsiadłem do drugiego samochodu i pojechałem. Wróciłem po kilku godzinach, wsiadam do Q5 odpalam i znowu wszystko ok. Kontroli zniknęły wszystko działa. Przejechałem się jakieś 30 km, ruszanie, przyspieszanie - zero problemów. Wszystko działa tak jak dawniej.
Czy ktoś może miał podobną sytuację?

Na razie Q5 nie jeżdżę, rozglądam się za jakimś sprawdzony warsztatem lub serwisem w Wawie ( i okolice ) który ogarnia Audi. Może ktoś coś poleci?
Z góry dziękuję

Odczyt błędów na początek... to da pogląd na sprawę
ale wygląda na awarie systemu start-stop...

Dzięki za odpowiedź.

Właśnie zamówiłem interfejs diagnostyczny . Mam nadzieję, że przesyłka szybko dojdzie i będę mógł w weekend nad tym posiedzieć i wrzucić na forum to co uda mi się odczytać.
Zastanawiałem się też czy fakt, że 10 km wcześniej tankowałem paliwo nie miał wpływu na to, że z samochodem zaczęły się dział dziwne rzeczy ale chyba skutki zatankowania kiepskiej jakości paliwa byłyby zupełnie inne...

Chwilę się nie odzywałem ponieważ nie miałem czasu ale wracam do tematu.

A więc tak - kupiłem interfejs diagnostyczny ale niestety nic się nie dowiedziałem - zero błędów. No chyba, że nie umiem używać tego ustrojstwa bo taka możliwość też istnienie.

Pojechałem więc do ASO. Zaczęli od sprawdzania ciśnienia olej i faktycznie wyszło im, że jest niskie ciśnienie 0,6 bara czyli jak to określili - na pograniczu.

Aby dowiedzieć się coś więcej to musiałbym im zostawić samochód na kilka dni, żeby mogli na spokojnie po kolei wykluczać wszystkie możliwe przyczyny problemu. Powiedzieli, że albo pierdoła jak np. zapchany smok albo koniec silnika. Koszt naprawy do kilku do 20 tyś zł albo szukanie nowego silnika więc i tak koszty w tysiącach.

Ponieważ nie byłem przygotowany ani na pozostawienie samochodu w serwisie na kilka dni ani na takie wieści to wróciłem samochodem do domu i teraz się zastanawiam co dalej.

Może ktoś mógłby polecić jakiegoś sprawdzonego magika od tych silników z Wawy lub okolic?

Z góry dzięki za podpowiedź.

Niski ciśnienie oleju to nie przelewki,
jak olej po kupnie nie zmieniany od tego bym zaczął, przepracowany olej dodatkowo rozrzedzony paliwem z wypalania dpf może być przyczyną niskiego ciśnienia.

Pokasuj i zobacz które błędy wrócą

Tak jak napisałem powyżej - niema żadnych błędów. W ASO też sprawdzali i żadnych błędów nie znaleźli. Zaraz po zakupie olej wymieniłem Penrite Enviro+ 5w30 ( zgodny ze specyfikacją VW ) pomimo tego, że według dokumentacji serwisowej był niedawno wymieniamy ( niecałe 3000 km było na nim zrobione ).Filtry wszystkie wymienione oraz założony kompletny nowy rozrząd, pompa wody itd.

Kontrolka niskiego ciśnienia zapaliła mi się raz. Od tamtej pory spokój. Silnik pracuje równo, zero jakichkolwiek niepokojących objawów. Samochód nie bierze oleju i nie kopci.

Wiem, że z ciśnieniem to nie przelewki i dlatego szukam jakiegoś polecanego megika, który zna się na rzeczy.

witam
udało się koledze pokonać tą usterkę?
mam taki sam objaw, q5 2,0 177km, przebieg 240tyś
zapala się za niskie ciśnienie oleju gdy zatrzymuję się z dużej prędkości i po chwili gaśnie...