Witam serdecznie, jakieś 4 miesiące temu wymieniałem kolanko odmy to które idzie od silnika razem z tym trójnikiem i zaworkiem.
Miałem wtedy takie objawy jak nierówna praca silnika, wysokie obroty, ciężko czasami odpalał no i jak zdjąłem korek od wlewu oleju auto gasło.
Po wymianie tego kolanka i zaworka w trójniku co jest problemy ustały czyli tak jeździłem do tej pory.
Wczoraj niestety trochę mnie zaniepokoiło jak na odpalonym silniku chciałem odkręcić korek to czułem lekki opór (wcześniej nie zwracałem na to uwagi), nie zasysa go aż tak bardzo że syczy czy trzeba użyć siły żeby go wyjąć ale czuć trochę opór jak go odkręcę i ciągnę do góry to czuć że chce go zassać.
Czy to jest prawidłowe działanie odmy ?
Dzisiaj rozebrałem już większość odmy tzn od pokrywy zaworów do tego zaworka tego "grzybka" i tak, wszystkie rurki ładne czyste, zawór w trójniku puszcza w jedną stronę, w drugą nic czyli ok ?
No i ten grzybek wykręciłem też zero osadu w środku.
Ale zatykając jeden króciec i zasysając powietrze nic nie słyszałem żeby coś tam pracowało
Oprócz świstu powietrza który robił się przez ten mały odpowietrznik w tym zaworku.
Jeszcze na weekend została mi ta metalowa rurka która idzie do tipa.
Teraz do was Panowie pytanie.
Ta odma jak jest w 100% sprawna nie ma prawa w ogóle zasysać korka ?
Tak jak mówiłem u mnie zasysa go ale nie aż tak mocno jak patrzyłem np na yt że trzeba użyć siły by go wyciągnąć, oprócz tego nie ma innych objawów.
Jak sprawdzić ten zaworek koło podszybia ? Zasysałem powietrze i nic.
Coś oprócz odmy może jeszcze powodować zasysanie korka czy to ewidentnie tylko odma ma na to wpływ ?