.: AUDI KLUB POLSKA :.

Ile to sprzęgło miało najechane? 400 kkm?

Nowiutkie okolo 14tys. Km
Wrocil z wycieczki i mowi ze wyje i wolno jedzie.
Ja do auta a tam smrod spalonego sprzegla az sie dymilo delikatnie.
Po rozmowie z tesciem i przejazdzce stwierdzam co nastapilo.

Wiek 80l.
Noga caly czas na pedale.
Po mojej uwadze ze tak sie nie robi
Dostalem odp.
Ja nie dotykam tylko trzymam nad pedalem zeby zdarzyc wcisnac.
Odpuscilem
Rece opadaja

Nic nie poradzisz.

silne nogi jak na 80-latka i ta wytrzymałość - szacun!

Poczekajmy aż my dobijemy do 80-tki. Wtedy będziemy się chwalić na forum jak to upalamy quattro na śniegu i robimy trasy 1500km non stop za kierownicą

Ja tam wtedy wolałbym się pochwalić, że zapiąłem młodą sąsiadkę, niż blokadę dyfra..

Zastanawiam się co w tej Anglii gorsze ci z ciemną karnacją czy tępe , zakute , egoistyczne , kolonialistyczne łby ( z dwoma takimi pracuję a właściwie to chyba odp.....lam 80% roboty ) .

Sprobuj trzymac noge nad pedalem.
Ile wytrzymasz kilka minut i noga sama leci.
Robi sie wygodnie a sprzeglo sie upala.

Dlatego noga (lewa) zawsze ma być OBOK pedału!

widzę, że nie wyczytałeś ironii

No fakt.
Teraz trzeźwym okiem dopiero patrze.

Daltego lepiej mieć awtomata, problem nogi na sprzęgle magicznie znika

Szacun dla Teścia!
Spalić sprzęgło w tak krotkim czasie ...

drugi dzień z rzędu dhl odkłada sobie dostarczenie paczki, która powinna być u mnie 24godz od nadania...kuźwa! jaja do potęgi! reklamację mogę sobie złożyć jak chcę,a to spłynie po nich jak po mokrej kaczce...

Dziwne, że tak mogą, przecież mają chyba konkretne regulaminy w ile czasu mają dostarczyć?
Mi się nigdy z żadnych kurierem nie zdarzyło by było opóźnienie.

Z DHL zawsze miałem problemy. Nie polecam.
Reklamacja nic nie da, ja próbowałem to mnie olali.

ja z dhl mam już któryś raz taką jazdę. raz kurier podrobił podpis i oznaczył jako dostarczone, bo nie chciało mu sie jechać z paczką i trzymał ją ponad tydzień - wtedy akurat ja zamówiłem u nich usługę, teraz usługa organizowana przez nadawcę.
mają regulaminy i gówno sobie z tego robią jak widać. poinformowano mnie o możliwości złożenia reklamacji, reklamacji, z której sobie i tak nic nie zrobią, bo raz składałem, kiedy kurier uradowany woził sobie tydzień moją paczkę i spłynęło to po nich!
porażka do kwadratu!

W takiej sytuacji często pomaga (o ile to możliwe i nam się chce), znalezenie konkretnego człowieka i jego przełożonego i pogadnie sobie bezpośrednio. Nie zawsze jest możliwe. Reklamacja drogą oficjalną często właśnie jest olewana.
Przykład z innej beczki:
Osoba pracuje w fimie i jej przełożony stosuje mobing i zmienia grafik co chwilę itd. Osoba ta boi się to zgłosić komuś i cokolwiek zrobić, bo jest białym czarnoskórym (tak jak wielu pracowników w naszym pięknym kraju).
Inna osoba szuka przełożonego przełożonego tej osoby i wysyła mu maila z detalami z anonimowego adresu i IP.
Efekt: przełożony przełożonego tej osoby reaguje i przełożony tej osoby leci na zbity ryj, natomiast sytuacja w/w osoby może być lepsza lub gorsza, nie ma reguły (większość przełożonych w naszym cudownym kraju to jednak ludzie głupsi i bardziej chamscy niz ich własni pracownicy).

Ostatnio paczka z Senetica szła 3 dni.
Najpierw d... dał magazynier, pozniej kurier...
Standard ostatnimi czasy...

Do mnie silnik szedł tydzien....
Zrobiłem dym...i tyle mego, że se pogadałem...ponoć auto z windą im się zepsuło...