.: AUDI KLUB POLSKA :.

Tak jak mówię, chciałbym kupić swój pierwszy samochód i mieć go na długo. Może zrealizować jakiś nietuzinkowy projekt na przestrzeni lat, żeby jeszcze bardziej go spersonalizować.
Myślę w kryteriach Audi, ponieważ:
- uchodzą za trwałe i nieawaryjne (opinie ludzi z którym miałem styczność)
- wydaje mi się, że przyzwoite wyposażenie i komfort użytkowania
- wygląd, i tutaj głównie odnoszę się do drugiej generacji wzwyż, aczkolwiek a4 z pierwszej też nie wygląda wcale źle. Na pewno lepiej niż a3 z tego samego czasu.
- podobno koszty utrzymania, ze względu na niewielką awaryjność wcale nie są takie wysokie. Podobno.

Z tą ilością gotówki nie przesadzałbym, ponieważ jak wielokrotnie podkreśliłem, jestem studentem, i ze wszystkim chciałbym się zamknąć w 4k euro. Nie w Niemczech, tylko trochę wyżej na zachód, ale to nie ma wielkiego znaczenia.

Ja na Twoim miejscu szukałbym A4 B5 z końca produkcji lub B6 z silnikiem 1.8 T lub 2.4 V6.
B6 wygląda młodziej, ale środek mniejszy i gorszej jakości w stosunku do B5.
Kasy starczy i będzie jeszcze na pakiet startowy.
Nie wiem czy jest sens kupowania A3, skoro to samo można mieć za mniejszą kasę (Golf, Leon).

W NL/B znajdziesz B6 1,8 T quattro do 4k euro. Wszystko rozchodzi się o stan i wyposażenie, one determinują cenę. Zaletą B6 jest fajne prowadzenie. Myślę o kupnie w przyszłości 1,9 TDI Q B6 do 4k euro, może uda się.

Generalnie A4 nie są za bogato wyposażone, jeśli trafi się bogatszy egzemplarz w dodatki zaraz uwidacznia się to w cenie.

Jeżeli o B6 chodzi, to Ci powiem, że nawet mi się podoba. Też widziałem co w necie ludzie z nimi robią, wiec byłoby skąd czerpać inspirację

Ale obawiam się trochę tego aluminiowego zawieszenia, o którym tak trąbią jeżeli chodzi o ten model. No i... Jak spalanie się ma rzeczywiście? Ponieważ przeglądnąłem raporty i opinie są mocno podzielone. Celowałbym już w 1.8T quattro, bo to brzmi całkiem sensownie. I co z tą turbiną? Baskecior wspomniał, że regeneracja turbiny to około 1000zł, jeżeli to prawda to jestem w stanie to w jakiś sposób zaakceptować tylko pytanie, jak często występuje awaria.
No i podkreślę raz jeszcze, że nie chciałbym zakładać gazu.
_____

Jeżeli do samego wyposażenia się odnosić, to najbardziej mi chyba na klimie zależy, skóra też ale nie koniecznie musi

Im "zdolniejszy" jesteś , tym szybciej rozwalisz wielowahacz.
Ja znam takich co przez 6 lat nie rozwalili ani elementu...
Po prostu trzeba wziąć poprawkę na polskie drogi.

Ja osobiście nie widzę fajniejszego kompromisu w tej budzie niż B6 AVF quattro manual, ale skoro musisz mieć benzyniaka to celuj w 1,8 T quattro.
Regulator spalania jest pod prawą nogą.

Turbina jak się wykrzaczy > kładziesz 1k pln i jeździsz kolejne 200 tys. (chyba że oddasz do partacza, wtedy nawet 1 tys może nie przejechać).
Wielowahacz > nie demonizujmy, ceny naprawde spadły i można kupić MEYLE HD za okolo tysiaka komplet, lub LEMFORDER za 1500 (LEM był wkładany na 1 montaż, czyli jak oryginał)
Na dobrej marki wielowahaczu pojeździsz spokojnie 100 tys. km, albo i więcej, a kolega nie rezuduje w PL więc i drogi pewnie lepsze

Odnośnie wielowahaczu - B6 3 lata po sprowadzeniu z NL na wiejskich drogach wytrzymało 50 kkm. RTS kosztuje 1000 zł, średnia półka. Wspomniany wyżej Lemfoerder ~1,5 k. 100 kkm spokoju. Jeżeli zainwestujesz około 2,5 k to masz spokój na czas posiadania samochodu.


Dobrze prawisz BFB jest też spoko opcją - dłuższa skrzynia i łatwo moduje się do poziomu BEXa. W Polsce za te słowo trzeba dopłacić

Tak szczerze to przyglądając się tej B6 to zaczyna mi się podobać. Tylko teraz pytanie do obecnych/przeszłych użytkowników, jak się prezentuje pod względem widoczności, komfortu, wygody no i czy jest łatwo tym w miarę zaparkować? Ah no i przede wszystkim, czy się nada na świeżaka,

Do widoczności nie mam zastrzeżeń i komfortu jako podróży. Do wygody mogę przyczepić się, że jest mało miejsca na nogi przy wzroście 190 cm dla kierowcy. Z parkowaniem również nie ma problemów - 4,5 m długości. Nie widzę powodów, aby byłoby złym autem na pierwsze auto. Pamiętaj, że 1,9 TDI czy 1,8 T czyni żwawe auto z B6 (nie mylić z autem wyścigowym). To tak profilaktycznie mówię jeżeli zaczynasz przygodę za kółkiem. Zaczynałem od Golfa 3 64 KM tak jak w podpisie. Bezpieczeństwo przede wszystkim.

Kurcze, ja mam ponad 190cm. Mam nadzieję, że nogi nie będą do amputacji po tripie 10h do Polski. Co do mocy... Mówiłem, że raczej mam chłodną głowę i nie mam zamiaru od razu sprawdzać co te cztery pierścienie potrafią. A już na pewno żeby popisać się przed kumplami lub potencjalną adoratorką. I jeszcze taka kwestia, że chcę by było to auto na dłużej więc nie chcę by mi brakowało mocy za jakiś czas, aczkolwiek dziękuję za przestrogę. I tak, podpiszę się, że bezpieczeństwo przede wszystkim.

tutaj temat przyzwyczajenia się do mocy załatwia się za około 1k pln, zarówno pb jak on. Oczywiście mówimy o kuracji wzmacniającej samym softem