Zarathustra napisał(a):
Kolego, ze zdjęć trudno cokolwiek wyrokować, audiczka już podmęczona życiem, widać to na zdjęciach środka, skóry w średnim stanie, pokrowiec na kierownicy, zaślepki spryskiwaczy chyba dokładane, klapa tylnia malowana. Jednak to jest nic w porównaniu z tym co może siedzieć pod maską. 2.7 BiT to udane jednostki, ale zapuszczone puszczą Cię z torbami. Jest tu taki jeden koleżka co chyba już 10 tys włożył w naprawy po zakupie 2.7 BiT... także moja rada taka, jak chcesz jechać oglądać, jedź ale z kimś kumatym i kompem - inaczej daruj sobie.
Do 2.7 biturbo 10 tyś to może być połowa wydatków, wszystko zależy od egzemplarza, można kupić sztuke która nie będzie generowała kosztów, ale trzeba szukać w wyższym przedziale cenowym i takie szybko znikają z ogłoszeń.