Cześć!
Problem z cygarem jest następujący.
Kupiłem bidulkę i nie chciała jeździć na benzynie. Po nitce do kłębka i okazało się, że pompa paliwa dawała niskie ciśnienie. Pompa wymieniona i tarcza spiętrzająca też, bo była pogięta. Auto odżyło i odzyskało wigor na PB. Niestety dalej nie jest kolorowo z obrotami. Z rana dopiero za trzecim razem załapie silnik tak, że można ruszyć bez zgaśnięcia, ale na początku po wciśnięciu pedału gazu lekko silnik się dusi. Po przejechaniu kilkuset metrów już reaguje normalnie. Później obroty żyją własnym życiem - raz po wrzuceniu na luz potrafią spaść na sam dół i zaraz wrócić na ~1100. Zwykle falują w zakresie 1000-1100, ale czasem spadają do 600. Silnikiem lekko szarpie jak by wypadały zapłony. Po zgaszeniu auta i ponownej próbie odpalenia (gorący) jest 50% szans, że odpali bez długiego kręcenia rozrusznikiem. Na LPG jedzie, ale nie ma w ogóle wolnych obrotów. Wtryskiwacz rozruchowy ładnie rozpyla paliwo. Chciałem zrobić analize CO2, ale bez równych wolnych obrotów to bez sensu. W Audiku zdążyłem już wymienić:
-Lambda
-Czujnik dwu pinowy od wtrysku rozruchowego
-Czujnik trzy pinowy od ECU i wentylatora (po jego wymianie temp wzrasta w mieście do 100 stopni)
-Kopułka, palec i przewody zapłonowe
-Tarcza spiętrzająca
-Filtr paliwa
-Pompa paliwa
-Świece Beru
Zastanawiam się nad wymianą krokowego, skontrolowaniem położenia tarczy, wyjęciem wtrysków i ich sprawdzeniu, czyszczeniem przepustnicy. Ewentualnie czujnik halla? "Komputer" wybłyskał jeden błąd - 2312 (czujnik temperatury płynu).
Pomóżcie bo mnie już szlag trafia
