.: AUDI KLUB POLSKA :.

Z makaronem się nie zgodzę

to skąd czerpać węgle?
Trzeba sobie obczaić bilans, potem ułożyć coś zdrowego pod niego.

Panowie, całą moją wiedzę czerpię od mojego dietetyka. Sam jestem na diecie i efekty są.
Co prawda z masła nie zrezygnowałem ale ziemniaki i makarony odstawiłem.

Prawda jest taka, że każdy organizm jest inny i można jedynie zarysować pewne podstawy diety, ale najlepiej jak zostanie ona ułożona pod dany organizm

Temat rzeka. Dziecko po narodzinach rozwija się i żyje czerpiąc energię tylko z tłuszczu i spokojnie może żyć tak do 3lat a węglowodanów w mleku ma tam śladowe ilości, 6x mniej niż tłuszczu, zwierzę jak się urodzi roślinożerne to nie je mięsa i na odwrót, człowiek i świnia zje wszystko i tu jest problem

teraz się namnożyło trenerów jak królików:

https://www.youtube.com/watch?v=pnzlRUWGRM8&t=67s

Ja się zbieram, żeby sobie coś w końcu poukładać, bazując na dietach od znajomych co oddali się w ręce dietetyków.
Chciałem na początek uderzyć w dietę pudełkową- ale 60zł za dzień- hmm średnio- zwłaszcza, że w 50% zmieściłbym się robiąc to samo, ale poświęcając czas.

Wystarczy jeść żarcie nie przetworzone plus całkowicie odstawić cukry proste [cola, słodzone soki, słodycze].

Kolega tak właśnie zjechał 25kg.

Żadne tam diety cud, jak w swoim czasie A.Kwaśniewski szokował opinię publiczną.

Grimson dobrze mówisz, ale do tego trzeba przyśpieszyć metabolizm, czyli jadać regularnie w odstępach co 3 godz.
W innym wypadku organizm będzie spowalniał metabolizm i odkładał "na później" w postaci tłuszczu.
Dymian, polecam przepisy ze stronki:

http://odchudzanienawezwanie.pl/nowastr ... p/w-kuchni

W szczególności polecam:
- kotlety z jajem w środku
- zupa z soczewicy
- zupa paprykowa
- dorsz smażony ze skórką
- wątróbkę

(to nie jest kryptoreklama)

To jest wymysł tych wszystkich protoplastów Ewy Chodakowskiej, nie ma na to żadnych badań, człowiek, który ogranicza węglowodany zwiększając tłuszcze chudnie w oczach a je 2-3posiłki dziennie, zazwyczaj jeden rano i jeden późnym popołudniem i nic mu się nie odkłada bo ma insulinę na niskim poziomie a je dużo więcej kcal,

lenistwo wygrało- miałem ślęczeć i myśleć co gdzie i za ile. Wbijam na swój profil z multisport, a tam oferta diety. Szybka akcja i wyskoczył mi plan żywieniowy na pół roku- włącznie z np. listą zakupów jaką trzeba na kilka dni naprzód- ooo takie bajery to ja lubię.
Kto ma multisport niech zerknie.

"Czarne lustro Bandersnatch" film interaktywny właśnie naćpałem i zabiłem głównego bohatera naprawdę ciekawie doświadczenie gdy możesz wpływać na fabułę filmu .

No to fajnie ale dla mnie to jest trochę dziwne jak ktoś ma mi pisać, co kiedy mam kupić, jak ugotować i o której zjeść

z pozytywów, to pojechałem dzis eSką do pracy. Mimo poniedziałku, banan od rana na twarzy

Ale g. Burze wywolalem
Nie pale dalej
Jak pisalem nie stosuje zadnych wege eko zjebo diet.
Poprostu licze sobie kalorie +-
Nie ide na chudniecie tylko poprostu mniej wpierdzielam.

Z niczego nie zrezygnowalem ograniczylem ilosci.
No po za alko tu akurat bez fajek mozna owalic jeszcze wiecej

Ja wczoraj też pojechałem do pracy coupe quattro, bo A4-ka chwilowo zaniemogła.
Odebrałem nowy dowód rejestracyjny do V8-ki. Usunąłem z dowodu LPG i zmieniłem model na prawidłowy - Audi V8. Do tej pory miałem A8

Szczęściarz. Mi się nie chciało mocować z WK , sami mi zmienili w dowodzie z Audi Coupe quattro na Audi 80. Wyobraź sobie!

U mnie nie było problemów. Skończył mi się dowód (ostatni przegląd w 2014 ). Zrobiłem przegląd, dostałem zaświadczenie o dopuszczeniu do ruchu. Diagnosta rozkodował nr VIN. Na jego podstawie okazało się, że jest to Audi V8 a nie A8 i wystawił papier.
W wydziale komunikacji chłop trochę pomarudził że przez 10 lat diagnoście nie przeszkadzało a teraz się obudził, ale zmienił model na prawidłowy. Zrobił od ręki. Zajęło mu to jakieś 15 minut klikania w systemie.
Jak masz papier od diagnosty, to musi zmienić.

W coupe quattro też mam Audi 80, ale narazie nie będę wkurzał chłopaczka z wydziału komunikacji

oni nie lubią takich problemów...

Kolejne pozytywne przygody na ośnieżonej drodze DK25 z haldexem na pokładzie.

No ni w pytę nie rozumiem jak można jechać 40km/godz poza zabudowanym, a droga lekko przypruszona białym. Najlepsze że za przewodnikiem tego stada, Golfem III, cisnęło karnie dobre 20 aut, w tym furmanki z 4x4, SUVy, osobówki i inne takie.

No to ja na lewy, trzy razy dałem długimi żeby dać znać o moich niecnych zamiarach, redukcja przy "40" na II bieg i but, 4k obrotów na obrotomierzu i III bieg, kolejne 4k osiągnięte i wrzucona IV. Coś szybko cała kawalkada została z tyłu

Może leciał kolo na letnich

Impreza na którą zaproszenie dostałem myślałem, że będzie smętna była zacna. Właściwie zaproszenie dostałem wczoraj a skończyło się dzisiaj.