.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam dzisiaj po odpaleniu auta zaswiecil check zolty po dodaniu gazu i przekroczeniu pewnej predkosci na srodkowym wyswietlaczu wyskakuje 1km/h oraz piszczy jak przy rezerwie po sppwolnieniu pikanie ustaje i swieci sam checkengine. Nic niengrzebalem przy ograniczniku predkosci. I zastanawiam sie co ma do tego checkengine. Pod kompa podepne za tydzien ale wczesniej chcialbym sie dowodzoec czy to cos powaznego

Coś świruje, ale nikt raczej nie jest wróżką , jak nie podłączysz pod kompa to się nie dowiesz. Puki co zdejmij klemę na parę minut powinno na chwile odpuścić.

Ciezko okreslic skad check. Ale jak to w ASNie sa tam 4 sondy. Wystarczylo, ze ktoras wylapala blad i check zaswieci.

W tym silniku prawie kazdy element ma swoj czujnik wiec opcji moze byc przynajmniej tyle ile czujnikow

Podpiac kompa i bedzie wszystko jasne.

Wytapatane szajsungiem

Witam po czesci problem rozwiazany bylem na vagu check engine wina katalozatorow. A pikajaca kontrolke na fisie wylaczylem czytajac instrukcje. Po wykasowaniu check nie swieci. Ale ppzostaje jedno pytanie czemu ogranicznik sie wlaczyl z checkengine 

Czyli co sa 4 katy??

Sądzę, że to był przypadek. Co do katów to fabrycznie wyjechał z czterema. Dwa prekaty to mniejsze puszki tuż za kolektorem wydechowym i dwa następne katy są nieco dalej.

Skoro były błędy katalizatorów to zapewne mieszanka była zbyt uboga lub bogata. Jeśli jest instalacja LPG to trzeba ją wyregulować. Jak problem się będzie nagminnie powtarzał polecam zobaczyć która sonda umiera. Wstępne to B1S1 i B2S1 a wtórne to B1S2 i B2S2 - komp pokaże, która nie domaga.

Sluchaj jezdze tym autem sporadycznie moze 200km w miesiacu kupilem go od dziadka 70lat bardzo dbal i lał paliwo shellvpower najdrozsze ja wiadomo leje na stacji innej nie orlen ani moya tylko stacja przedsiebiorcy ktorego znam lalem do innych aut 2.4 mialem motor i okej. Mam to auto 3 miechy mozliwe zeby teraz mieszanka paliwa byla na rzeczy?

Jemu trzeba w pi zdę dać. Kiedyś ojca Maxima tak fisiowała jak się kręcił w koło komina, a jak dostał raz na jakiś czas ze 100km ognia po trasie to i mięciutko chodził , i z rury leciały bezwonne spaliny.

Da sie jakos przeczyscic katy bez rozbierania?

A nie słychać czasem katów jak dzwonią? Zwłaszcza na zimnym silniku? Jak nie to wydech rozpiąć i sprawdzić katy. Być może faktycznie są już przytkane ale dawanie po garach nie jest tu dobrym rozwiązaniem. Nie przy tym silniku. Łatwo idzie ubić piec.