.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Przymierzam się powoli do zakupu samochodu marki Audi i stawiając na wygląd i komfort jazdy mój wybór pada na A6C6 3.0TDI/4.2 V8 lub A8D3 4.2 V8.
Na samochód chcę przeznaczyć ~35k zł i nie jestem do końca pewien czy jest to wystarczająca kwota aby zakupić auto w bdb. stanie by móc się cieszyć jazdą, nie martwiąc się, że na najbliższym skrzyżowaniu auto mi stanie i finał, laweta.

Słyszałem dużo o wadliwej elektryce, problemami z pneumatycznym zawieszeniem, skrzynią biegów, a zatem z dwojga tych dwóch modelów audi, który wariant byłby mniej awaryjny i wart kupna, biorąc pod uwagę trwałość podzespołów?

C6 brałbym jedynie po lifcie, skłaniałbym się ku D3.

A8, bo występuje tam jeszcze stare V8 na pasku.

Wszystko zależy czego potrzebujesz. A6 C6 jest bardziej żwawe, zwarte i prowadzi się pewniej. A8 D3 znowu jest bardziej komfortowe (nawet sprężynowce) i większe w środku.

Jeśli rozważasz opcję V6 TDI to lepiej się sprawdzi w A6. V8 w obu jest optymalne. A6 też będzie nieco tańsze w eksploatacji ale komfortem podróżowania i ilością miejsca czy bajerów nie dorówna D3.



A tym bardziej, że w wersji MPI a nie FSI.

Komfort jazdy jest na 1. miejscu, a zatem a8 byłoby odpowiednim wyborem, lecz zastanawiam się nad zawieszeniem...
Z tego co piszesz [u]bloku[/u] rozumie, że są A8 bez pneumatyki, lecz ciekawi mnie ona i zastanawiam się co może zrobić kierowca, gdy to nagle dojdzie do awarii tegoż zawieszenia i powiedzmy jedna strona będzie miała nieszczelność i nie będzie możliwe utrzymanie poziomu. Czy w takiej sytuacji jazda nie jest już możliwa i należy odholować auto do mechanika?

PS
Z jakimi kosztami trzeba się liczyć po zakupie A8 4.2MPI? Że tak powiem, na dzień dobry.

Nie było D3 bez pneumatyki. Jeśli chodzi o przyspieszenia to sa b. podobne bo masa a6 c6 i a8 d3 jest podobna. Po zakupie standardowo, oleje rozrząd + sprawdzić nastawniki faz rozrządu i ewentualnie je zregenerować.

Jesli nie bylo to sorki. Sadzilem ze zostawili sobie furtke dla "biedakow" tak jak w mercu.

Wytapatane szajsungiem

W tym właśnie D3 i wygrywa i przegrywa bo na poduchach komfort jest super ale koszty tylnego to 3x rozrząd do C6

A ja Ci powiem, że akurat pneumatyka w D3 jest wyjątkowo bezproblemowa w stosunku do konkurencji, znam sporo osób co jeździli/jeżdżą d3, nawet tymi z początku produkcji i nikt nie narzekał na pneumatykę. Mimo tylu lat to są w miarę bezproblemowe wozy, nie są idealne, ale nie ma tragedii. Jedno też jest pewne, D3 się bardzo dobrze starzeje, bo mimo swojego wieku auto wygląda współcześnie, a jak ktoś wsiada pierwszy raz do D3 to pierwsze słowo zawsze jest "łał" bo do dnia dzisiejszego wnętrze robi wrażenie, ja osobiście za ładną d3 zawsze się odwracam jak mnie mija na ulicy

Q7 mogłeś kupić bez pneumatyki, D3 nie, ale...ale jak ktoś chce to są kity do tego z US:
https://www.youtube.com/watch?v=warY877cN_A (siedzi tam bilstein i eibach) akurat z tego co wiem wciąż chyba nikt nie zaemulował sterownika i będzie Ci świecić kontrolka zawiasu na zegarach


Da się po równym powoli jechać, ale trzeba uważać. Laweta owszem najpewniejsza ale też potrzebujesz taką, która ma w miarę długi najazd pod małym kątem.



Tu generalnie chodzi o to, że chyba wciąż tyłu się nie regeneruje, sam przód (miechy), z resztą dostępne po 7-8 stów
https://allegro.pl/oferta/miech-poduszk ... 7593520905
(nie ma sensu tego gdzieś teraz oddawać, bo zapłacisz 2x tyle, a i tak te firmy się tym zajmujące robią to na chińczykach

Nie ma tragedii z tym przodem, kiedyś prawie tyle to zwykłe do D2 kosztowały, w Q7 to częściej same zawroki sa do wymiany a miechy w miarę się trzymają, widziałem na A8 Team, że są już jakieś kity są do konwersji na zwykły zawias ale to już chyba D3 traci trochę swój urok

siemka, autor zdecydowal sie na cos ? przeczytalem caly temat bo mysle nad jednym albo drugim ale tylko duze silniki i lpg. Troche czytac zasczalem co w necie jest dostepne. Nie natknalem sie na temat pneumatyki. Czy rzeczywiscie kosztuje tyl nawet pod 10-12k ? pytam z ciekawosci. W porownaniu do c6 tam pewnie 5k trzeba liczyc i kolektor tez na lpg wliczam w koszty auta bo napewno i to i to trzeba bedezie raz robic.