.: AUDI KLUB POLSKA :.

Właśnie, co tam dostało konkretnie, jak głowica tylko to jeszcze pół biedy ale jak tłoki i cylindry to współczuje

jak dobrze yebło to i tłoki mogły dostać... po podobnej przygodzie w fordzie dwa tłoki też dostały grubo i silnik poszedł w kibel Jedyny plus tej historii to, że może ASO się nie wypnie choć bez adwokata się nie obejdzie moim skromnym zdaniem bo bez takowego będą robili wszystko, żeby się wybielić. A nauka z tej historii jest taka, żeby ASO omijać w takich kwestiach. Sam pewnie by Basket lepiej to zrobił i byłby spokój, ale zakupił świeże auto i chciał dobrze i niby profesjonalnie, a tu huy
Trzymam kciuki za kolegę, żeby kieszeń ucierpiała jak najmniej! Bo nerwy to i tak już zszargane

Zdrowia dryblasie!

Dzwoniłem do VW Polska , otrzymałem formularz skargi.
Pierwsze przeprosiny odebrałem właśnie od VW Polska, powiedzieli że mam prawo do skargi i odszkodowania.
Z opinii tych debili z serwisu wynika że motor stracił kompresję, ale szczegółów brak - wszak rozmowa z amebami nie dostarczy klientowi szczegółów.
Wczoraj narobiłem grubej zadymy przez telefon, dziś powstrzymałem się od wizyty u tych baranów - ze względów bezpieczeństwa ...

"Amerykańscy naukowcy" dowiedli , że ludzki organizm skonstruowany jest, żeby śmigać bez remotu 130lat. Jeśli wcześniej się wysypuje, to tylko z naszej winy, świadomej, nieświadomej lub obu na raz. Życzę zdrówka!

Łukasz, co z Twoim + ?

1) Email od kierownika serwisu, pisownia oryginalna:

"Dzień dobry

w aktualnym stanie samochodu można stwierdzić, że elementy rozwarstwionego paska napędu osprzętu dostały się pod pasek napędu rozrządu. Spowodowało to wtórne uszkodzenie wewnątrz silnika. Na obecną chwilę nie jesteśmy w stanie jednoznacznie określić przyczyn rozwarstwienia paska napędu osprzętu. A auto zostało do naszego serwisu dostarczone ze zdemontowanym/rozciętym paskiem napędu osprzętu.

W związku z wczorajszą rozmową telefoniczną proszę o potwierdzenie Pana zgody na kontynuowanie przez nasz serwis diagnozy w/w auta. Wiąże się to z koniecznością częściowego demontażu silnika.

Brak Pana zgody wstrzymuje nasze prace przy aucie, w konsekwencji wydłuża czas postoju auta.



[Imię i Nazwisko]

Kierownik Serwisu"

2) Email od centrali VW w Poznaniu
"Szanowny Panie,
w nawiązaniu do Pana zgłoszenia dotyczącego skargi proszę o wypełnienie załączonego formularza skargi/reklamacji i odesłanie go w odpowiedzi na ten adres e-mail.
W razie dodatkowych pytań proszę o kontakt.


[Imię i Nazwisko]
Centrum Informacji [Nazwa organizacji]

W nawiązaniu do pkt 1 - Wczorajsza rozmowa z tym człowiekiem wyprowadziła mnie z równowagi - buta i arogancja najwyższego sortu ...
Nadal nie wiem kto będzie bulił za naprawę a mam wrażenie że chcą drzeć ze mnie kasę ...

Dziś wysyłam papiery do Poznania - kopie faktur etc ...

Czy to był nowy pasek PK? bo pisałeś tylko o rozrządzie

Napęd rozrządu ze wszystkimi rolkami, pasek PK, pompa wody, płyn chłodniczy.
Pytałem czy istnieje konieczność wymiany termostatu (nie miałem natenczas nic czym mógłbym zvagować silnik z UDS) i sprzęgła alternatora.
Wtedy i dziś słyszałem że nie było takiej potrzeby ...

Trwa pojedynek na pisma.

Dzieje się ...

Straszna sprawa, ale znajomy bardziej jej potrzebował niż ja

Polskie ASO są 100 lat za murzynami, ja nie wiem, połowie z nich powinna być zabrana autoryzacja. Na zachodzie nie ma problemu z takimi tematami, a tutaj trzeba się użerać, dla tego nie dziwie się ludziom, którzy mieszkają przy granicy Niemieckiej, że kupują i serwisują auta w DE.

Kiepsko

przychylam się do tej opinii. Nie dość że nowe auta jeb!@#$@# się na potęgę, to potem jeszcze ASO próbuje się wymigiwać.

Mam deklarację na piśmie iż diagnozują i rozbieraja na ich koszt.
Po analizie uszkodzeń wspólnie zastanowimy się jak zlikwidować szkodę.
Panowie miękną i będą probowali likwidowac z OC warsztatu.

To dobry znak.. oby po rozbiórce nie wciskali kitu że to nie ich wina.

"
Dzień dobry

W związku z przeprowadzoną rozmową telefoniczną i dokonanymi w jej czasie ustaleniami potwierdzam, że nie zostanie Pan obciążony kosztami przeprowadzenia diagnostyki auta – niezależnie od jej wyniku i ostatecznego określenia odpowiedzialności za wystąpienie usterki."

[Imię i Nazwisko]

Przedwczoraj na DK25 przed Międzyborzem z daleka zobaczyłem srebrne auto w rowie, na lekkim łuku. Ponieważ popadywało, to się specjalnie nie zdziwiłem.

Podjechałem na miejsce, a tam srebrne BMW E39, pasażerowie auta pokazywali, że wszystko jest OK, a więc pojechałem dalej.

Dziś z rana M5 E39 [to było to srebrne BMW] stała już wyciągnięta, zawieszenie dostało mocno po tyłku, tylne koło prawie wyrwane. Szkoda M-powera.

Tyle to niech sobie w nos wsadzą.
Okreslenie winnego za free, zgadnij kogo podadzą.
Walcz!!!!!

Się naprawi, się wyklepie, się sprzeda jako lalka

"Dzień dobry

Panie Przemysławie, prace weryfikacyjne przy Pańskim samochodzie trwają. Na dzień dzisiejszy bezpośrednia przyczyna wystąpienia usterki w Pana samochodzie nie została jeszcze określona. W związku z brakiem określenia przyczyny usterki nie jesteśmy w stanie podać również ostatecznego zakresu naprawy. Chciałbym mieć pewność, że po wykonaniu obsługi, oddamy Panu auto w pełni sprawne. Również z usuniętą przyczyną usterki.

W związku z powyższym, proszę o cierpliwość. Deklaruję, że prace weryfikacyjne/diagnostyczne przy Pańskim aucie zakończą się w okresie 7 dni roboczych od daty niniejszego pisma."

Jednocześnie po moim natychmiastowym telefonie, nie ukrywam iż utrzymanym w mocno emocjonalnym duchu, otrzymałem chęć pomocy w formie auta zastępczego.
Ilość respondentów kopii emaila w owym ASO utwierdza mnie w przekonaniu że skory tanio nie sprzedam, i być moze dojdziemy do szczęśliwego zakończenia...

Rozpoczynam długi łykend ...

Najlepszego druzja!

Aha: na drugi raz podnośnik kupię, na kurs pójdę, sam wymienię a rewolucjoniście nie dam! (Stanisław Bareja).