.: AUDI KLUB POLSKA :.

To mój pierwszy post więc witam wszystkich serdecznie!
Nagła sytuacja i muszę zmienić auto i to szybko.
jestem zdecydowany na zakup albo a4 b6 1,9 TDI albo a6 C5 2,4 benzyniak. O ile mam aktualnie a4 b5 sedan 1.9 TDi 90 km i coś tam wiem o tym aucie o tyle a6 to dla mnie "nowość". A4 B6 już mam jedno "wybrane" i sprawdzone. Cały czas się jednak zastanawiam nad a6, bo zaraz rodzi mi się dziecko i a6 jest większa + na pewno jest wygodniejsze. Czy ktoś mógłby wstępnie po zdjęciach zweryfikować to auto? Chodzi mi o to, że dużo osób na tym forum już po zdjęciach widzi, że coś było robione, że się kolor nie zgadza na jakiejś części itd. Pytam, bo jeżeli na pierwszy rzut oka widać, że coś jest nie tak to nie warto jechać. Może ktoś to auto widział?

Link do ogłoszenia:
https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-2-4-v6-quattro-170km-xenon-skora-doinwestowany-stan-bdb-ID6CwwTh.html#4fcf501e5a

Swoją drogą spora różnica w utrzymaniu tych aut? A4 b6 1.9 TDI 130 koni a a6 c5 2.4 z gazem?
Mam mało czasu na zakup auta więc byłbym wdzięczny za odpowiedźi.

Pozdrawiam

a6 z 2.4 są tanie jak barszcz nie bez powodu. Te silniki w porównaniu do kosztów zakupu mają bezsensownie drogi serwis. Może specjalnie się nie psują, jakoś za bardzo, ale byłbym z nimi ostrożny.

To może nie ma sensu się pchać w a6 skoro mam sprawdzoną a4? Przy rodzinie 2+ niemowle a4 powinno starczyć. W tym czasie dozbierać i kupić coś większego ale nowszego.

Jeszcze to mi wpadło w oko:

https://www.olx.pl/oferta/audi-a6-c5-1-9tdi-130km-kombi-super-stan-ksiazka-serwisowa-CID5-IDBGfd3.html#c3fe48889c

Ta pierwsza A6 wygląda bardzo ładnie. Ze zdjęć to przyczepić się można do innego odcienia tylnego zderzaka. Reszta wygląda bardzo dobrze. Auto ze Szwecji więc, trzeba zwrócić szczególną uwagę na korozję. Co od kosztów utrzymania to zapewne 1.9 będzie znacznie tańsze. Tutaj na duży plus za V6, quattro i manualną skrzynię. Żeby tanio jeździć, trzeba jeszcze ze 4 tys. na LPG.

Kolega tomeksopot wystawiał na sprzedaż dobrze utrzymane 2,4 Q automat z LPG z 2004 r. za 18,5 k PLN. Musiałbyś dopytać.
Większe dzieci będą obijać fotele nogami, wynika to z małej ilości miejsca dla większych dzieci.

To jeszcze zapytam o te dwa ogłoszenia bo mam blisko i nie wiem czy jest sens jechać:

1. https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-avant-2003r-lift-1-9tdi-130km-ID6CqDuy.html#1d65aca920 - trochę rdzy na lewym błotniku. Właściciel twierdzi, że więcej rdzy nie ma a mechanicznie jest wszystko ok.

2. https://www.olx.pl/oferta/audi-a6-c5-1-9tdi-130km-kombi-super-stan-ksiazka-serwisowa-CID5-IDBGfd3.html#c3fe48889c - troche rdzy na.... prawym tylnym błotniku. Właściciel twierdzi, że mechanicznie okej. Rozrząd robiony 20/25k km temu.

Domyślam się, że przebiegi można między bajki włożyć ale jeżeli jest blacharsko ok i mechanicznie to przebieg nie ma dla mnie takiego znaczenia.

Co do A6 użytkownika tomeksopot to jeżeli cena jest 18,5 k pln to na tą chwilę to dla mnie za dużo.

W pierwszej ciężko znaleźć jakieś zalety.

W tej drugiej po oczach bije zajechany włącznik świateł. Guziki klimatronika podobnie. To są groszowe sprawy, ale jak ktoś jeździ i nie dba o takie drobiazgi które są tanie w naprawie to nie ma co oczekiwać, że zadbał o grubsze rzeczy. Boczek fotela kierowcy który jest najbardziej zmęczony nie został sfotografowany.

Ogólnie obie sztuki mają się nijak do tego pierwszego ogłoszenia.

w tym drugim kierownica też już wytarta jak sandały Mojżesza..

To pierwsze A6 2.4 z linka to ośka a nie quattro...co dla autora wątku akurat nie ma chyba znaczenia. Poza tym cena + opłaty. Nie wiadomo na jaką kwotę faktura zakupu, ale tysiaka lekko trzeba doliczyć (akcyza, tłumaczenia, przegląd, ubezpieczenie, rejestracja), ale obstawiam że nawet więcej. Ze zdjęć auto bardzo ładne, ale że to Szwed to ostrożność wskazana.

Auto kolegi tomeksopot to moje byłe auto. Z tego co wiem sprzeda je taniej niż rzeczone 18.5kzł. Ale ma roczną instalację LPG za ok.3500zł, rozrząd jeszcze do polatania, hamulce, zawieszenie również no i co nie bez znaczenia jest blacharsko-lakierniczo naprawdę w super stanie (co przy C5 nie jest bez znaczenia). Przebieg potwierdzony przez ASO 193kkm (ja kupiłem ją w Szwajcarii , przebiegiem 167kkm niecałe półtora roku temu), ostatni rocznik 2004 itd itd. Może warto nagiąć nieco budżet i nie szukać "okazji" ?

Może macie racje. Napiszę do użytkownika tomeksopot i się dowiem co i jak.

Bierz to auto od Tomka, nie pożałujesz.
Lepiej trochę dołożyć i mieć pewne auto niż okazję, gdzie okaże się że musisz drugie tyle włożyć aby to sprawne było.

Troszkę się obawiam skrzyni biegów. Co prawda chciałbym automat ale jednak to są już starsze auta i się obawiam trochę kosztów ewentualnych napraw. Wiem, że jest Tiptronic ale jednak chcę troszkę pojeździć za granicę itd. a laweta z np. Niemiec plus 5k na naprawę w domu to kiepska wizja.

To kup sobie rower
Panie, w taki sposób to nie kupisz auta.
W manualu też się może wysypać skrzynia i wtedy też laweta, a TIPTRONIC to pancerna konstrukcja.
Widzę że rezydujesz w niemcowni, a Tomek ma te auto też w Niemczech.. na co czekasz?

Ja też jestem za manualem jeśli ktoś lubi spokój. Automaty są fajne, ale potrafią szarpnąć po kieszeni. Ręczna skrzynia jest bardziej bezproblemowa, a w razie awarii można tanio kupić inną sztukę.

W takim razie nic na siłę. Do ciągania lawet tiptronic średnio się nadaje.
Co do bezproblemowości manuala, owszem racja, ale nie zawsze. Zazwyczaj w mocnych autach z manualem napędy są bardziej wymęczone. Przeciążenia, strzały ze sprzęgła niutony to wszystko skraca żywot tych skrzyń. Poza tym kupić zdrową skrzynię 6gang nie zawsze jest łatwo i tanio.
Natomiast w zwyklakach owszem, z manualem sen spokojniejszy.

Dziękuje Wam za pomoc. Z tomkiemsopot rozmawiałem ale na 99% będę posiadaczem a4 b6 avant. Dlaczego? Rozsądek. Auta potrzebuje a na a6 bym musiał dozbierać i o ile to jeszcze by dało radę ogarnąć ale nie chce kupować auta bez budżetu na "start". Pomijam czy manual czy automat to w aucie zawsze się może coś zepsuć, nawet nowym.
A4 mam ze sprawdzonego źródła i na jakiś czas na pewno wystarczy. Gdy już będzie miejsca brakować to może będzie budżet na nowsze auto.