.: AUDI KLUB POLSKA :.

No właśnie ja też zawsze uważałem, że amerykańskie v-ki są pancerne, jedynie mają małą moc jak na swoją pojemnoś c (fdla mnei to zaleta), wiadomo prowadzenie, skręcanie bywa gorsze (też nie zawsze oczywiście), ale jakie to ma znaczenie dla Jeepa Wranglera? Toż to z zasady jest toporne i wolne.

Co sądzicie o tym: https://allegro.pl/ogloszenie/jeep-wran ... 8736830365 ?

Fajny, tyle że... to jest auto "do czegoś". Na trasy się nie sprawdzi, już bardziej w mieście, a najbardziej - jednak na złych drogach i w terenie. Jest dość mały i ciasny, ten lift i opony podnoszą mu mocno środek ciężkości, będzie twardy, krótki rozstaw osi powoduje że auto będzie się bujać przód - tył. Opony będzie słychać.

To wszystko to zalety, jakie wady?
Dzwoniłem, jadę oglądać we wtorek. To ma być "dla żony", ale ona naprawdę polubiła Jeepa na Hawajach, więc może jej przypasi.

Na kręcenie się w koło komina (miasto) dla babki moim zdaniem się nie sprawdzi, zbyt toporny...Mieszkając na wiosce gdzie drogi częściowo nie utwardzone to już lepiej.
Poza tym zajebisty, a jak przypasi kobicie to nie wyperswadujesz a laczki można na bardziej cywilne zmienić i będzie cicho/ciszej

A według mnie to są wozy dla tzw. nowobogackich, którzy chcą za wszelką cenę się pokazać. Sensu takiego wozu nie widzę żadnego, ohydne, wolne, toporne i głośne. Tak jeździłem i w życiu bym tego nie kupił.

Ja w ten sposób odbieram SUV-y (wszystkie) a ten mi się po prostu podoba. No ale wiadomo z gustami się nie dyskutuje.

Suv to chociaż wóz praktyczny, pojemny i do tego komfortowy, idealny dla rodziny, taki wrangler nie ma nic z tych cech oprócz "szpanu", że się jeździ jeepem, ale tak jak mówisz, o gustach się nie dyskutuje.

Nie widzę szpanu w Jeepie (ani to drogie, ani ekskluzywne itp). Chodzi mi o ten konkretny egzemplarz, rocznik, silnik itd - cena sensowna czy nie? Silnik Pentastar V6 dobry czy tragiczny itp.

Co do SUV-ów i ich praktyczności, pojemności i komfortu. No właśnie po co są SUV-y? Niby podniesione by w teren wjechać, ale potem okazuje się, że nie dają rady, takie coś do wszystkiego, a jak do wszystkiego to i do niczego. Ten Jeep przynajmniej "nie udaje", naprawdę można tym w teren wjechać. Nie, żebym akurat Jeepa bronił, daleko mi do tego, ma w ofercie duuużo modeli, ale TYLKO wrangler mi się podoba, pozostałe są jak cała motpryzacja teraz, obłe i nijakie (miałkie ). Znowu, to tylko moja opinia/gust.

olej Morgi teksty typu szpaner.... wóz się podoba? kasa się zgadza? kupuj i się ciesz! Tam tylko w tym egzemplarzu jak podniesiony to jakiś stopień by wypadało zamontować bo ewidentnie optycznie brakuje, a i żona nie wskoczy bez niego

SUV jest rodzinny i praktyczny?
Jechałem parę razy w Q7 i ani to nie zbyt wygodne, ani praktyczne ani w teren nie wjedzie. Siedzisz wysoko jak na kiblu ...
Ciężkie , dużo chleje ale level szpanu jest wysoko ...
VAN - tak , SUV - nie.

Morgi: kupuj co Ci się podoba, tyle że moim skromnym zdaniem jak szaleć to tylko V8 ...

Nie było V8 w tym modelu, jakby było V8 lub V12 to bym oczywiście bym brał.

Mnie się one bardzo podobają. Taka surówka.

No właśnie to samo mi się podoba, i to w relatywnie nowym aucie.

Wow, to nie wiem jakim Ty jeździłeś q7.... auto płynie i jest mega przestrzenne....pneumatyka ładnie wybiera nierówności. Jak lubisz leżeć w aucie to nie pisz ze w aucie sie siedzi za wysoko ale wsiądź do TT np- będziesz siedział na asfalcie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Mega przestrzenne? Chyba dla gości <170 cm ...

Musiałeś chyba siedzieć w 3 rzędzie Ja nie należę do drobnych a jednak odnajduję się w Q7 bezproblemowo, nawet z tyłu - fakt, że w 2 osoby bo 3 to bezsens. Nawet GL nowy (2014 i nowszy) ma mniej miejsca dla kierowcy - jesteś bardziej opakowany. Miałem przyjemność zasiąść w piątek w AMG63...zakochałem się nawet w dźwięku i prowadzeniu...mmmmm

https://youtu.be/zhbwYqKI8xU

Dla dryblasa szału nie ma

SUV - wysoka pozycja za kierownicą (dobra widoczność), mocne zawieszenie oraz spore koła dobre i na krawężniki na las. I nie mówię o terenie ale o duktach leśnych. Oczywiście, nad jezioro można i Ferrari dojechać... ale to jak ktoś lubi jechać 5km/h. Ja tam swoim frunę przez te wszystkie korzenie, dziury, progi zwalniające i mam w...ebane

Sorki Morgi za OT, ale czasem nie idzie skomentować niektórych tekstów

W ogóle szału nie ma ...
Wysoki fotel, jazda na wysokości kibla, sufit na glowie, tonaż adekwatny do szpanu ...
Wartości użytkowe i sportowe - zerowe.
Jedyny plus to te 4.2 i 6.0 TDI.

Niemniej - klient nasz Pan i marketingowy belkot o zaletach auta w terenie i na torze zaspokoi pożądanie najbardziej najaranego customera ...

Mam jedno auto w którym siedzi się jak na kiblu i muszę je tolerować w imię innych atutów, ale prawdę mówiąc radości z jazdy brak...