.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, od niedawna jestem posiadaczem Audi A6 C7 z silnikiem 2,0 tdi 177 km. Od początku borykam się z dziwnym dźwiękiem tj. wyciem, które nasila się przy dodawaniu gazu, zwiększaniu obrotów silnika oraz przy hamowaniu silnikiem. Gdy samochód pracuje bez obciążenia, na biegu jałowym wycie nie występuje. Gdy samochód stoi na biegu jałowym i dodaje gazu to też słychać te wycie co eliminuje napęd bądź skrzynię biegów, podejrzany jest pasek osprzętu. Odgłos jest irytujący, jakby mikser bądź elektryczny młynek do kawy. Sam silnik pracuje bardzo cicho i gdyby nie ten dźwięk to jazda tym samochodem to by była czysta przyjemność. Jak otworzę maskę to słychać takie delikatne buczenie w okolicach paska wielorowkowego, alternatora. Dodam że na początku wymieniłem kompletny rozrząd wraz z pompą wody (bo już był czas), pasek wielorowkowy oraz napinacz. Nie było to wymieniane od nowości więc uznałem, że już czas. Niestety to nie pomogło, wycie cały czas występuje, dodam jeszcze, że na rozgrzanym silniku słychać to wyraźniej i występuje głownie na 3 pierwszych biegach, na 5 i 6 prawie nic nie słychać, pewnie dla tego, że silnik jest mniej obciążony. Po poczytaniu rożnych wątków na forach stwierdziłem że na 90% jest to wina koła pasowego alternatora. Założyłem nowe koła pasowe alternatora (sprzęłgiełko) i dodatkowo oddałem alternator do regeneracji bo hałasowały łożyska. Jak mechanik powiedział mi, że łożyska były w kiepskim stanie i że jedno już było prawie rozsypane byłem już prawie pewien że mój problem zostanie rozwiązany. Alternator został zregenerowany, wymienione łożyska oraz wirnik, bo też był w złym stanie, zostało wymienione sprzęgiełko. Ku mojemu zdziwieniu wycie przy dodawaniu gazu cały czas występuje ..... Ręce już mi opadają, jak przystawie ucho do okolic alternatora to cały czas slychać lekko buczenie, ale może ten dźwięk wydaje coś innego i tak się rozchodzi, bo alternator został cały zregenerowany w profesjonalnym zakładzie więc chyba można go wykluczyć, zresztą podejrzewam że alternator musi wydawać lekko jakieś dźwięki bo w końcu wytwarza prąd a te wycie może wcale nie jest z tym związane. Czy u Was koledzy słychać lekkie buczenie jak przystawicie głowę w okolicach alternatora? Miał może ktoś taki problem w swoim aucie i wie jak go rozwiązać? Ja już powoli tracę nadzieję .... Jeszcze mam jedno podejrzenie, koło pasowe sprężarki klimatyzacji, czy walnięte to koło może wydawać takie dźwięki? Sprężarka znajduje się zaraz pod alternatorem. Dodam, że te dźwięki występują zarówno na włączonej jak i na wyłączonej klimatyzacji, no ale przecież te koło pasowe, łożysko cały czas się obraca. Będę bardzo wdzięczny za pomoc i wasze sugestie. Dodam jeszcze, że na zimnym silniku napinacz paska lekko drga ale to chyba normalne.

Mam 2 podejrzenia:
- źle zregenerowany alternator
- wyjący kompresor
Nie lekceważ problemu, u mnie uwalony pasek osprzętu w identycznym silniku zabił głowicę w motorze - stan lalka. 7500 zł w pizdu.
Z drugiej strony brak logiki w tym co napisałeś. Brak wycia na jałowym i wycie na jałowym. Zdecyduj się.

Napisałem, że gdy samochód pracuje bez obciążenia, na biegu jałowym wycie nie występuje, sprecyzuje, bez obciążenia to znaczy na wolnych obrotach, bez dodawania gazu. Natomiast gdy dodaje gaz na luzie to wycie pojawia się. Wydaje mi się, że mało prawdopodobny ten alternator, regenerowałem go w profesjonalnym zakładzie zajmującym się tylko tym, poza tym nastąpiła by choć lekka poprawa, a czy w alternatorze poza łożyskami i wirnikiem może coś jeszcze hałasować? No też myślałem o kompresorze, chyba czeka mnie wymiana jego sprzęgiełka i sprawdzenie czynnika i oleju. Jak już to nie pomoże to pozostaje mi tylko nauczyć się żyć z tym dźwiękiem.

Problem został rozwiązany, alternator został wymieniony na drugi, oryginał po regeneracji i dodatkowo została wymieniona rolka prowadząca pasek. W końcu w samochodzie oraz pod maską jest cisza, dzięki za radę.

Czy wymieniono sprzęgło alternatora?
Nie ma za co.
Napisz jeszcze ktory warsztat tak „profesjonalnie” regenerował alternator ...

Tak sprzęgło alternatora było zmienione przez mojego mechanika, a gdzie oddawał alternator nie pytałem, na gwarancji dali drugi i z nim jest już wszystko ok co jest dla mnie najważniejsze, miejmy nadzieje, że ten był dobrze zregenerowany i trochę mi on pochodzi