.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam serdecznie. Od kilku dni sledze bardzo aktywnie Wasze forum, ponieważ chciałbym kupić sobie Audi A6 C5. Przesiadam się z francuskiego minivana w dieslu, którego usterkowość mnie po prostu zabiła. W planach mam silnik:

1.8t - lubię jeździć autem z turbo, jednak słyszałem, że ten silnik troszkę sobie nie radzi z gabarytem auta i osiągi są mizerne. Na osiągach bardzo mi nie zależy. Chcę po prostu w razie konieczności, sprawnie się odepchnąć. Chodzi oczywiście o koszty serwisowania, słyszałem że tutaj nie są wysokie te koszty. Spalaniem bardzo się nie przejmuje, bo do pracy jeżdżę rowerem, więc nie będzie użytkowane aż tak w mieście. Wiem, że potrafi spalić ok 12l benzyny w mieście.

2.4 - tutaj zaczyna się moja zagwostka. Ponoć już lepiej sobie radzi w mieście. Wiem, że są 2 motory 165 km i bodajże 177 km. Może być z quattro, choć ponoć z quattro troszkę gorzej sobie radzi. Nie wykluczam również tip tronica, który wiem, że na pewno znajduje się w napedzie quattro. Bać sid automatycznej skrzyni? Wiem, że tip jest dość dobry, jednak wiem, że upalany, na pewno padnie. Jaka jest granica tutaj? 300 tys. km.?

Który motor będzie lepszy tutaj? Może być quattro, może być tip tronic, może być z LPG. Wykluczam 2.8 i wyżej bo tam czytałem że sporo trzeba zrzucać i wiele rzeczy robi się na wyrost, żeby dwa razy nie płacić za tą samą robotę i koszty serwisu o wiele wyższe.

Będę wdzięczny pomoc.

Pozdrawiam serdecznie.

2.4 a 2.8 to praktycznie w użytkowaniu te same silniki. Niestety.

w tym aucie są dwa sensowne silniki (no, może trzy) - czyli 1.8T i czip, lub 2.7bit ale to dla tych co się nie boją i na drugie auto w rodzinie. Trzecim silnikiem byłoby 4.2 ale znaleźć auto z tym silnikiem nie jest tak prosto. Aha, no i nie brać multitronica. nie pamiętam, czy w nich był, ale nie brać.

Dzięki śliczne za odpowiedź. Powiem szczerze, że czytałem własnej też że 2.4 i 2.8 podobne bardzo i że względu na osiągi lepiej na pewno 2.8. W innym temacie gdzieś natomiast pisze, że 2.8 to zupełnie inna koszty niż 2.4 i gdzieś tam mnie to zmyliło. Najbardziej chyba jednak pasuje mi 1.8t i faktycznie w razie czego jakiś czip zrobić. Jeśli chodzi o automat, to tylko tip bo podobno multi to jeździ jak meleks i psuje się na potęgę. Tylko tip, tylko czy jest się czego bać? Czy 1.8t z automatem równa się temu, że to będzie multi?

nie, jeśli to quattro będzie, lecz jeśli ośka, to jest duża szansa.
Jeśli chodzi o tiptronic to musisz brać pod uwagę normalne zużycie... niestety te auta już maja swoje nakulane. Nigdy do końca nie wiesz czy się coś nie zepsuje.
Tak jak mówię, ja bym szukał (i szukam ) 1.8T quattro w manualu.

Dokładnie, 1.8T quattro manual czy tip - nie ma znaczenia - potem czipsa zapodać i wio.

Czyli dobrze zrozumiałem z forum, że quattro równa się tip tronic. Okej, to super. To jest dla mnie już nas e i klarowne. Wybaczcie być może za głupie pytania, ale dopiero poznaje Audi u chciałbym znaleźć ładny egzemplarz, który jednak posłuży te kilka lat. Zwłaszcza, że mam 2 dzieci i zależy mi na bezawaryjnej i bezpiecznej jeździe. Wybiorę na pewno 1.8t i mam niedaleko właśnie 2 sztuki w manuału z napędem na przednią oś.



Dokładnie.

Dla ścisłości nie było C5 1.8 TQ Tiptronic- tylko manuale niestety. Ośki do 1999 to tiptronici w c5 od '00 czyli tzw. półlift ośka= multitronic, gwarancją że automat to Tip daję Quatrro- zawsze. Jeżeli ma być Q i Tiptronic to najfajniejszą opcją wydaje się 2.4Q Polift- jeśli przeciętne osiągi wystarczają. 2.4 a 2.8 to dokładnie to samo tylko 400ccm różnicy, inna półka cenowa to 3.0, 2,7T oraz 4.2.

1,8 T jest bez sensu - krótka skrzynia i ryk jak z kosiarki.
Celuj od 2.8 quattro w gorę.
Zalecane 2.7 bt lub 4.2...

2,4 i 2,8 to podobne koszty obsługi.

Co do skrzyń tj. przełożeń w 2,4 i 2,8 nie wypowiem się, bo nie miałem. Wiem, że ASN Q jest podobna do tej z BEX w B6. Jeżeli 1,8 T z Q to najlepsza opcja z GJW, niestety tej nie ma w C5, nawet w polifcie, jedynie B6 i B7.

Do quattro silnik musi mieć te 300 Nm co najmniej. Wiem po sobie, po sofcie auto odżyło.

1.8T to bardzo dobry silnik i takiego (pomimo gabarytu) bym szukał. Osobiście celował bym w polifta, uroda (a raczej jej brak ) prelifta jest dla mnie nie do przyjęcia. Miałem kilka sztuk C5, wszystkie po lifcie. Jeśli mocy będzie za mało to wizyta u tunera powinna załatwić sprawę. Jednak bardzo trudno znaleźć takie zestawienie po lifcie z quattro.
2.4 czy 2.8....jeden czort w obsłudze, kosztach itd. 2.4 quattro manual czy tip...jedno i drugie jest niemrawe (miałem oba), zdrowe 1.8T sobie z nim poradzi.
3.0 z uwagi na koszta, wiek (auta już 17-20 letnie) bym odpuścił.

Ja dodam od siebie, że już najstarsi górale wiedzieli, że V8 w automacie nie jedzie..
Dołożyłbym 1.9 TDI z programem 180/400...

W serii tego nie było... Jeżeli mówimy o Q. Dla AVF to nie problem taki wynik.

I po co to to tak od razu obrażać

Ja tam uważam, że 4,2 40V wcale nie jest takie wolne. Owszem od 0-100 w 7s...może nie robi wrażenia ale to nie wyścigówka. To auto ma żwawo przewieźć rodzinę z psem, torbami, wózkami, rowerami na wczasy, do teściów a czasem złoić dupsko na ulicy (pamiętajmy, że te piece są z 1999 roku kiedy to jeszcze nikt nie myślał, że 1,9 TDI po koksie jest równie prędkie).


Kończąc OT...w budzie C5 widzę 3 opcje: 2,4/2,8/3.0 V6 dla spokojnego ale sprawnego poruszania się, 2,7 BiT dla kogoś kto lubi pojeździć szybko a 4,2 dla kogoś kto nie czuje, że mysi cokolwiek na ulicy udowadniać

Diesel to ZŁO!!!

A nie jest tak?


W 2005-2006 były już pomodzone TDi, które robiły okolice 200 KM. Robert zdaje się miał mocną Cordobę. Pamiętasz na pewno lepiej niż ja wcześniejsze czasy i pewnie po 2000 roku ktoś próbowął dłubać TDI, z resztą pierwsze PD to 2000 rok.

Jak coś kolego, to ja swoją AVF będę sprzedawał we wrześniu. Auto doinwestowane i na full wypasie, z koksem na 180 koni i 400 niuta.

Gdybym potrzebował czegoś na trasy, to sam bym zabrał, godzina i na miejscu.

I co następne Zaratku?

... i za ile ?

Pokątnie słyszałem, że już ustawia się kolejka kupujących.

no co , adminowi nie sprzeda ?!