.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam troszkę "luźnej" gotówki , wiadomo , nie tyle by kupić nowe A8 , ale wystarczająco by kupić coś naprawdę nowszego. Jeździłem nowszymi autami i szczerze, to by musiała być naprawdę bardzo wysoka półka by było warto że tę różnice w komforcie zapłacić hmmm 80 000 tyś, 100 000 tyś. Tylko pytanie , czy było by mi to potrzebne , nie tyle co punkt siedzenie jest aż tak ważny , ale priorytety tak samo. Lubuje się w rowerach, mam ich kilka, jeden kosztuje powyżej 23 tyś.
Ktoś może nie lubić rowerów, i będzie miał gitarę za 20 tyś, .... albo konkretny fortepian, lub skrzypce ....

jest pospolite, może być nieciekawe , silnik mógłby być troszkę mocniejszy , ... ale jest luksusowe, i bezawaryjne ......

Ale Luki ja nie o tym mówię, ja wiem, że stare audi są fajne


Tylko napisałeś, że audi niech będzie to B6 za +- 10k jest tak samo komfortowe jak auto za 50k wzwyż

no mam jedno i drugie i różnica jest kolosalna pod każdym względem

może się źle wyraziłem, i nie sprecyzowałem
zakładam, że będzie różnica w komforcie ,..... tylko jedno pytanie, czy dla "zwykłego" posiadacza jest to aż taka różnica odczuwalna , żeby za to zapłacić więcej. B6 moim zdaniem jest dobrze zrobione , i jest w pewnym stopniu komfortowe , ..... ale to na pewno nie jest komfort klasy A8 , i za tę odczuwalną różnicę jest warto zapłacić więcej , o ile ktoś potrzebuje.
Nie wiem jaki by musiałby być przeskok w komforcie pomiędzy B6 a autem za 50 tyś bym kupił takie auto za owe 50 tyś. Prędzej bym je kupił jako "zabawkę", lub z kaprysu , aniżeli dla jakiejś tam poprawy komfortu, takie mam wyrobione zdanie. Naprawdę przeskok by musiał być przepotężny , coś w stylu z poloneza przechodził do takiej B6, coś w tym stylu .

Zwykły posiadacz optycznie różnicę zobaczy

Ale weź zrób np 1000km jednym a drugim to zobaczysz różnicę

a z codziennych różnic

Po 6 codziennie wożę córkę do żłobka, pijąc kawkę ustawiam na telefonie temp w aucie na 22 stopnie, jak wracam to jest mi za ciepło, mówię do auta jest mi za gorąca i zmniejsza sam o 1.5 stopnia, marudzi mi córka to mówię włącz piosenki dla dzieci i mimo, że nie ma takiego tytułu on mi włączy idziemy do zoo albo mucha w mucholocie. Żona piszę sms kup bułki i mleko, a to na liczniku ładnie w rogu wyświetlone, mówię odpisz ok i on to wysyła. O takich standardach jak keyless czy automatyczne światła i wycieraczki czy autopilot nawet nie wspominam

niezaprzeczalnie, to o czym wspomniałeś jest "komfortem" bardzo wysokich lotów, i z Tobą się zgodzę, fajnie jest mieć coś takiego na pokładzie. Ale powiedz mi teraz szczerze, bo to mnie naprawdę ciekawi , chodzi mi o komfort w prowadzeniu. Gdyby wziąć taką b6, i inne audi do 50 tyś, w takim samym zestawieniu i to kombi i tamto kombi, z tymi samymi systemami do kontroli jazdy , .... to czy różnica w prowadzeniu była by aż taka kolosalna ??
Zakładam , że wielowahacz w takiej b6 , jak i w innym audi do 50 tyś. , to zasada działania , jak i budowa praktycznie są takie same , może są inne kształty wahaczy , ale wszystko praktycznie jest tak samo poskładane , to czy różnica w wybieraniu nierówności, prowadzeniu po łukach, w hamowaniu jest aż taka kolosalna ?? zakładamy, że auta mają dobre oponki, podobną moc, dobrej jakości tarcze klocki, te same rozmiary tarcz, podobną wagę , jak to by się prezentowało ??

Różnica w prowadzeniu jest ogromna, weźmy np A4 b6 a BMW F10 to nie oszukujmy się ale to jest przepaść

A co do wahaczy, klocków, nierówności, łuków, opon itp to żeby Ci to najprościej wytłumaczyć A4 B6 ma ESP i np Urus też , ale to nie są te same kontrole trakcji, i to się tyczy każdej wspomnianej przez Ciebie kwestii

Teraz Panie lecisz jak Luki tylko w drugą stronę

Dyskusja w ch..j , od razu mi się pier..lenie taryfiarzy o mercedesach przypomniało. Jak byłem młody gadali ze "prawdziwe mercedesy skończyły się na 123 beczce"...ostatnio jechałem, to dowiedziałem się że aktualnie skończyły im się na 210-tce "panie części za grosze, każdy mechanik zrobi, mało pali , a co ja tym nowym inaczej będę jechał"...a jak by miał kasę to w nowej esce siedział by na postoju i przeglądał multimedia na dużym ekranie

pokój Bracie, jeden widzi różnicę drugi nie

Widzę tutaj jakieś osobiste wycieczki w stronę mojej osoby, oj nie ładnie, nie ładnie będzie klaps w pupę Zapewne może Was to dziwić, ale mimo że kierowałem kilkoma lepszymi furami(nie mylić z czynnym, dłuższym użytkowaniem) , to może z racji ze swojego "zboczenia" na punkcie audi, .. praktycznie każde auto bez Q jest dla mnie "ułomne". Ja wiem , że te fury są do bólu doposażone, i jak będziesz chciał to Ci mocniej lewe jajo wymasuje fotel, a prawe mniej....i w ogóle, albo nastoletnia Koreanka z kufra wyskoczy i wymasuje Ci wszystko ...od Ado Z ale w faktach ....przestawia to się tak , i nie mówię tutaj o komforcie : upalałem swojego starego kondona a6 c5 po śniegu na mojej wiosce po serpentynach , i zwalił się jakiś koleś z lepszym BMW za grubszą kasę.... zapomnijcie, że dotrzymał mi tempa, tam gdzie jak wchodziłem w zakręt prawie bokiem, to owe BMW kręciło się jak pokrywka słoiczka. Fakt BMW doposażone w HU i , w środku światełek, jak lampek na choince , nowe oponki zimowe, kierownik tego BMW nawet oblatany , co z tego że mocy w cholerę, systemów też w cholerę , wyposażenia w cholerę , jak dostało łupnia od starego kondona ze stałym archaicznym napędem w elpidżi . Tyle że zapewne na moje auta żadna nastoletnia Karyna nie poleci , to jest mój ból , natomiast na takie BMW ........ no cóż heh. Nie mówię, że te auta mi się nie podobają , są ładne , mają ładne bryły, ale w moim uznaniu nie prowadzą się aż tak dobrze .Oglądałem kilka testów na yt pomiędzy mercem bmw, a audi . Stare audi bije na głowę nowsze modele bmw czy merca . Na pewno jednak stare audi nie ma takiego komfortu jak ów nowym merc czy bmw , ale z jakiegoś powodu stare audi kopie im tyłek na śniegu, czy też w błocie. Oczywiście nie twierdzę, że nie ma auta które by nie mogło konkurować z audi . Ale niestety, moim zdaniem większość aut z "super, hiper, ekstra" napędem dostaje łupnia od audi

Kuźwa, auta używasz tylko do upalania na śniegu i błocie? Nie jedziesz czasem na zakupy?

W mojej opinii największa przewaga nowych auto to sztywność konstrukcji. Tego się nie da podrobić i stare auta mają na noc. Bez wątpienia nowe wygrywają ekonomią i dynamiką. Spalaniem już nie, komfortem już nie, wykończeniem tez nie koniecznie. Gadżety są przydatne, ale nie stanowią auta. Przy przeciętnym polskim użytkowaniu nowe auta są zdecydowanie bardziej awaryjne, ale z reguły nie trapi to pierwszego użytkownika, tylko drugiego, a jeszcze lepiej trzeciego.

Reasumując - postępu się nie da zatrzymać. Dlatego mam jedno względnie nowoczesne rodzinne i cały tabun złomów

Bardzo trafne spostrzeżenie, sztywność nowych aut w stosunku do tych starszych jest o wiele wyższa . Nie wiem co masz do końca na myśli mówiąc ekonomię, bo jeżeli chodzi o spalanie, to nie które stare poczciwe klekoty aż tak bardzo nie odbiegają od tych nowszych "klekotów" swym spalaniem. Natomiast , jeżeli masz na myśli ekonomię pod względem utrzymania finansowym(silnika), to tutaj chyba bezkonkurencyjnie wygrywa 1.9 tdi 115 koni , albo ten na pompo wtryskach 130 koni, gdzie utrzymanie, i remont tego silnika opłacisz z drobnych, które znajdziesz w bębnie pralki, bo wypadły z kieszenie w praniu .
Awaryjność tych nowych aut, to nie jest "usterka" , jest to zaplanowana "długofalowa relacja z klientem" , opierająca się na wizytach w aso, i płaceniu grubego szmalu za naprawę.
Usterka raczej nie jest zaplanowana, w przeciwieństwie do planowanego osłabienia części, by owa usterka nastąpiła...... tak, te słynne "imbusiki" które odpowiadały za napęd pompy oleju bodajże w 2.0 tdi ..... , gdzie przy tej awarii silnik umierał w kilka sekund
Gdyby do tych fajnych karoserii nowych auta , wstawiać te stare pancerne silniki to było by cacy . Choruję na roladę a6 c5 z wstawionym 130 AWX po koksie ,,,,,, , i tak się zbieram , i zbieram , i jakoś mi nie wychodzi .

Luki jak będziesz na południu cebulandii to uderz do mnie to sam ocenisz różnicę

Zaproszenie zawsze jest miło otrzymać, dziękuję ..... wierzę Tobie na słowo, i wiem , że tak jest jak mówisz . Sam w pewnym stopniu takich różnic doświadczyłem ale na pewno nie tak dogłębnie jak Ty , mając takie auto na co dzień. Może to będzie blachę porównanie, ale jak przesiadłem się z audi 80 do a6 c5 to odleciałem delikatnie w mówiąc w kosmos . Powiem Tobie w czym tkwi tak naprawdę problem ,abym sobie kupił "lepsze" auto , ... najnormalniej nie mam gdzie go trzymać . A kupić auto za 80 tyś - 100 tyś. i trzymać na zwykłym parkingu gdzie się rożne typy wszelakiej maści kręcą , to nie w moim stylu. Takie auto , na takim parkingu by się "zniszczyło" najnormalniej, było by mi szkoda . Przydałby się jakiś domek z posesją .