.: AUDI KLUB POLSKA :.

Szanowni forumowicze

Robiłem ostatnio kapitalkę skrzyni w jednym z warsztatów na Śląsku. Po remoncie właściciel warsztatu stwierdził, że skrzynia ok, auto mogłoby być do odbioru, ale ucieka płyn chłodniczy i uszkodzony został króciec przy zbiorniku wyrównawczym, i czy chcę to robić samemu. Powiedziałem, żeby wymienili- trudno zdarza się. Wtedy mi się lampka w głowie nie załączyła. Przy odbiorze auta powiedziałem, że chcę z ich mechanikiem się przewieźć. Auto było chwilę wcześniej jeżdżone po ich próbach drogowych, więc silnik był rozgrzany. Po przejechaniu kilku dosłownie kilometrów wskazówka wychyliła się ponad 100 st., by za następną chwilę poszybować przed czerwone pole. Wyświetliła się kontrolka zagotowanego płynu- na szczęście przy wjeździe na parking. Auto oddane na poszukiwania przyczyny. Dodam, że po otwarciu maski zobaczyłem jacuzzi w zbiorniku wyrównawczym.



Teraz pytanie do Was-

Czy to po prostu źle odpowietrzony układ po wymianie zbiornika?

Czy skrzynia ma związek z układem chłodzenia silnika, a jeśli tak, to gdzie są punkty wspólne?

Czy np. trzeba rozłączać gdzieś chłodzenie przy wyciąganiu skrzyni i już wtedy przy montażu mieli za zadanie ponownie odpowietrzyć układ, czego nie zrobili, co w rezultacie doprowadziło już wcześniej do uszkodzenia zbiornika przez przegrzanie cieczy chłodzącej?

Proszę Szanowni o pomoc w temacie i z góry dziękuję za odpowiedzi.



Pozdrawiam

Skrzynia biegów nie ma związku z układem chłodzenia silnika. To po pierwsze. Po drugie jeśli oddawałeś auto,które nie miało problemów z przegrzewaniem się oznacza, że albo tak je skatowali, że wywaliło UPG (co jest bardzo prawdopodobne) albo czysty przypadek ale powinni poinformować, że auto się przegrzewa a nie tylko o uszkodzeniu zbiorniczka - które notabene sam z siebie też się nie rozszczelnił.

Sprawdzcie czy wiskoza się zapina i wentylator chodzi na pełnych obrotach - duży na wisokozie i mały pomocniczy elektryczny. O ile 100st nie jest groźne dla tego silnika o tyle 120 to już sygnał, że coś się dzieje nie dobrego z układem chłodzenia - a jest ciśnieniowe.

UPG x 2, popychacze, jak i sterta innych rzeczy przy silniku były robione w zeszłym roku. Sam na autostradzie jeździłem dość szybko momentami i kojarzę, co to auto jest w stanie przyjąć. Musieliby go serio dusić, żeby ugotować silnik.


Czy ściągając skrzynię trzeba odpinać coś z układu chłodzenia? Pytam, bo chłodnica oleju jest ulokowana przed chłodnicami klimy i cieczy chłodzącej, a z tego co kojarzę wentylator pomocniczy się nie włączył, co wcześniej działo się normalnie. Może naruszono, któreś wpięcie lub coś podobnego?

Jeśli wisko nie skleja to 2 przejazdy i UPG wydmucha lub czpaki podniesie. Kade 40V jest na to czułe.

Wyjęcie skrzynie w teorii nie wymaga nic poza rozpięciem chłodnicy oleju skrzyni. Ale, mogli oczywiście uszkodzić wiele elelemtów jeśli nie znają tych aut i szarpali jak szło. Temat dyskusyjny. Warto zrobić podstawowe testy w Twojej obecności, najlepiej przez nich.

Jak zabrać się do tematu?

Wątpię też w fatalny zbieg okoliczności, że jeździłem w ostatnim czasie sporo z temperaturą, która nie przekraczała 95- 100 stopni, a tu nagle po ingerencji takie zagadki. Dodam, że do warsztatu, którego oddawałem auto mam ok 30km, więc gdyby problem istniał przed oddaniem auta najprawdopodobniej bym do zakładu w ogóle nie dojechał.

1. sprawdzenie sprawności układu chłodzenia - wentylatory, czujniki, szczelnośc układu (uszkodzenia mechaniczne króćów)
2. test obecności spalin w układzie chłodzenia (wykaże problem z UPG albo z rurką w wymienniku ciepła, który czasem przy uszkodzeniu daje efekt UPG)
3. sprawdzenie kompresji

Weź jakiegoś znajomego mechanika lub kogoś kto motoryzacyjnie nie jest laikiem. Aby mieć świadka podczas testów.

Dzięki za sugestie. Czy wiesz, jak poprawnie odpowietrzyć układ w ANK? Gdzie znajdują się odpowietrzniki i jak dokładnie wyglada procedura?

O jaką rurkę Ci dokładnie chodzi?

Jest to kruciec łączący wymiennik ciepła z silnikiem.



Tyle tylko, że on nie daje ewidetnego UPG jak gotowanie się układu a raczej mieszanie się oleju z płynem chłodniczym i zapowietrzanie się układu chłodzenia.

Ok, ok. Rozumiem. Ale jeśli ta rurka będzie uszkodzona, układ się zapowietrzy, to w rezultacie chyba też może doprowadzić do jego zagotowania?

Może tak się zdarzyć.

Zastanawia mnie jeszcze zbieg faktów. Silnik hula robota przy skrzyni silnik się gotuje. Można po drodze coś uszkodzić? Jakiś kabel, przekaźnik, czujnik i gdzie ich szukać?

Jak wisko sprawne i płynu nie spuszczali to mało prawdopodobne, że coś zepsuli. Vka po spuszczeniu płynu czasem ciężko się odpowietrza i termostat się nie otwiera, trzeba przytrzymać chwilę na obrotach, temp chwilę bardziej skoczy i później momentalnie spada, oczywiście nie mówię o gotowaniu silnika

Wymieniali zbiornik wyrównawczy i któryś z plastikowych króćców, więc płyn musieli spuścić. Poprzedni zbiornik miał 19 lat mógł pęknąć czy coś. Króćce zreszta też. Pod maską temperatura jest spora, odstępy przy v8 małe. Plastik mógł skruszeć. Dario, który robił u mnie silnik powiedział, że mocno prawdopodobne jest zapowietrzenie układu lub jego złe odpowietrzenie bardziej po wymianie i tego konsekwencją jest przegrzewanie jednostki.

W każdym razie wielkie dzięki za sugestie Panowie.

Pytanie, co dokładnie odpowiada za włączenie pomocniczego wentylatora przy wyższej temperaturze? Jest to chyba inny czujnik, niż ten, który odpowiada za pomiar cieczy chłodzącej? Jeden jest gdzieś u góry silnika, a drugi pod chłodnicą główną?

Tak, czujnik jest gdzieś blisko chłodnicy, w A8 mam 3 PINowy i jak sprawdzałem to robiłem zworkę we wtyczce, masa dajesz do jednego albo drugiego, jeden wolny bieg jeden szybki, w C5 nie wiem jaki tam siedzi ale może być już ten 4 PINowy

Stanęło na tym, że auto jest po próbie CO2. Wydmuchanej uszczelki nie stwierdzono. Wisko spina się powyżej 93 st, ale co ciekawe po chwilowym sklejeniu, gdzie auto grzeje się do ponad 100- wisko się zatrzymuje lub można je zatrzymać ręką. Do tego nie załącza się wentylator pomocniczy i w efekcie temperatura stale rośnie. Czego zatem się łapać. Bezpiecznik 40A na podszybiu sprawny.

Wisko raczej trup, jak mniemam...

Do tego nadal mnie zastanawia kwestia- działało, jak oddawałem auto-> po naprawie skrzyni (co jest dziwne) się przegrzewa.

Wiskoza jeśli się zapina i rozpina to na 99% jest trafiona. Pytanie dlaczego wentyl pomocniczy się nie załącza?! To warto sprawdzić na krótko. Może jest jakiś babol elektryczny.

Wisko 100% mechanika to sprawa będzie jasna.

Wentylatory klimy i pomocniczy są sterowane przez jakiś moduł zapewne? Albo moduł+ przekaźnik. Dobrze myślę?

Wentylator klimy normalnie się załącza przy jej uruchomieniu, ale przez nią temperatura jeszcze szybciej idzie w górę i sama się wyłącza.