Dzisiaj nic nie robię...bo mi się nie chce. Ale przyszła paczka, młody zaszalał
Praktycznie nowe koła TF włoskie, zrobiły może z 500 km , do tego dystansy śruby pierścienie komplet zdjęty z rozbitej coupety
W gratisie całe nadkola przednie
Dzisiaj byliśmy na rajdzie motocyklowym, ale coś tam podłubaliśmy. Młody zmatował środki drzwi, coś trzeba zacząć po niedzieli psiukać
A ja ogarnąłem temat przełączników, poszły nowe żaróweczki, tam są takie ledwo świecące 0,2 W jak dobrze pamiętam
I przełącznik gazu wpasowałem w zaślepkę
I podpowiedzcie mi w czym były takie przyciski do mocniejszego klaksonu jak na tym zdjęciu? Może ktoś ma numer części żeby zamówić nowy, ile może kosztować?
https://ireland.apollo.olxcdn.com/v1/fi ... s=1000x700I dalej tak jak mówiłem , dzień mija efektów nie ma ...szlifowanie, szpachlowanie , docieranie...
I kupa gratów już gotowa pod ostatni podkład
Jutro dalsze żmudne pieszczoty.
Kolejny dzień znowu docieranie , szpachlowanie...nuda
Zderzak gotowy pod szpachlę natryskową
I przyszły fanty. Ostatnia listwa mamy już komplet, nowe kierunki , i lampka pod maskę.
Zderzaki natryśnięte szpachla, juro idą do podkładu
Kolejny dzień
Czyścimy podłogę ze starych minji , mat spękanych, nalotu korozji itd.
Przy okazji do obizolowania wiązki
Ostatnie podkłady przed lakierem , jutro może uda się polakierować trochę osprzętu na kolor.
Kolejny dzień. Mamy poślizg w mieszalni lakierów , więc do poniedziałku popieścimy się z budą.
Podłoga oczyszczona i pomalowana Hemaraidem. Jutro kleimy maty głuszące.
Kolejny dzień,
Trochę zakupów z mieszalni
Kleimy maty głuszące na podłodze i w tylnych błotnikach
Budę wywaliliśmy na światło dzienne
Wjechaliśmy na kanał, tylne zawieszenie wygląda marnie pod względem korozji. W poniedziałek idzie do rozbiórki w mak i weryfikacji, a sama ława do piaskowania
Tłumiki natomiast wyglądają uczciwie, trochę przedmuchów mają jedynie na łączeniach. Pasta załatwi sprawę.
Osłony termiczne marne, pomyślimy czy wyklei się podłogę izofolią, czy porobimy takie duże podkładki z blachy ocynkowanej, i pójdą z powrotem.
Jutro precyzyjne klapanko i może w końcu uda się zapodkładować nadwozie.