.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam wszystkich.

Od ok dwóch miesięcy obserwuje takie zdarzenie, mianowicie pod odpaleniu silnika ( czy to zimny czy ciepły) na kilka minut od rozruchu, w trakcie jazdy czy postoju obroty samoczynnie podnoszą się do 1tyś a po kilkunastu sekundach spadają do tych ~800 na jałowym. Małżonka która też użytkuje audi nie zauważa problemu (nie dziwi mnie to wcale) ale ja mam tak za każdym razem. Dziś podczas tego "incydentu" zapaliła mi się dodatkowo kontrolka od grzania świec żarowych, a na voltomierzu było widać spadek napięcia, czyli identycznie jak w przypadku rozruchu na zimnym silniku. Oczywiście po kilkunastu sek wszystko się uspokoiło. Nie mam żadnych innych uwag, dopala bez problemu nie kopci, spala tyle co zwykle. Ostatnio byłem nim na wakacjach, na przegoniłem go kilka razy zdrowo i nic. Mam Vag-Com'a i ku mojemu zdziwieniu brak błędów. Może ktoś otarł się o podobny problem, podpowie gdzie szukać ukierunkuje mnie bo mnie ten temat zaczyna mocno martwić. Dziękuję za wszelką pomoc.

Nieszczelność w układzie dolotowym .

Miałeś podobnie i to było przyczyną, czy w tym podejrzewasz przyczynę?
Przeglądałem wszystkie gumowe połączenia, tzn wyciągnęłem po kolei w poszukiwaniu przetarc pęknięć i zakładałem spowrotem. Wszystkie elementy całe i zdrowe, wg mnie brak nieszczelności no chyba że któryś z ic dziurawy ale i to mogę sprawdzić na dniach. Podciśnienia również sprawdzałem i tez wszystko gra.
Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł?

Dziś zrobiłem trzy odcinki i ani razu nie było objawów podnoszenia obrotów. Vag-com wyrzucił błąd czujnika G62. Na forum są informacje że może wpływać na zimny rozruch czy falujące obroty dlatego wymienię go i zobaczymy czy problem ustąpił.