Hej. Taki temat;
Wiem, że to nie mercedes
, ale spodziewałbym się, że audi będzie bardziej niezawodne.
Na wiosnę wymieniałem aku; fabryczny po 12 latach wyzionął ducha. Myślałem, że rozwiąże to mój problem, ale nie, niekoniecznie.
Póki codziennie, albo prawie codziennie jeździłem samochodem - problem się nie ujawniał.
Od czasów pandemii - samochód głównie stoi. Praca zdalna w 80%, do tego, jak jakiś głupi pedalarz, jak tylko się da - jadę do biura rowerem.
Efekt: po dwóch tygodniach, czasem tylko tygodniu postoju - samochód nie zapala, na baterii mam mniej niż 9V.
Aku sprawdzony, jak dotąd - niezasiarczony i naładowany, pod obciążeniem bliskim rozruchowemu - zachowuje się wzorowo.
Alternator spoko: 14,3V na jego zaciskach, 13.9-14.1 na klemach akumulatora zaraz po uruchomieniu samochodu.
Pytanie: gdzie TYPOWO ****** prąd w A4B8?
Żadnych dodatkowych, aktywnych po zgaszeniu urządzeń, centralny działa normalnie, krańcówki szyb i dachu ładnie odbijają, światła i oświetlenie kabiny gasną, MMI po 20 minutach idzie spać (trzeba przytrzymać długo guzik żeby się radio włączyło), odcięcie zapłonu mam pasywne, prymitywny przekaźnik z guzikiem, 'aktywne' tylko po zaświeceniu stacyjki).
Gdzie szukać?