bloku napisał(a):
Praktycznie to Clio tylko inaczej obudowane
W tej klasie aut dla mnie numerem jeden jest i20, potem Clio.
To ja Wam opowiem dowcip o Mercedesie A klasa W169 A200.......
, i nie tylko Mercedesie
Koleżanka sobie takie cacuszko kupiła , a obecnie już moja kobieta .....
, no i jej powiedziałem , aby sobie świece żarowe wymieniła. Bo nie wiadomo kiedy były wymieniane, i lepiej wymienić zawczasu, żeby był spokój. Takie ładne jej Beru wypatrzyłem, no i wstawiła auto do warsztatu. Około 1000 złociszy panowie sobie winszowali za wymianę świec żarowych . No mówi się trudno. Po dwóch dniach dzwoni do mnie moja Niewiasta ze smutkiem na ustach, że autko jej popsuli, i palić nie chce , .. i że świat jest cały zły. No to pełniąc obowiązki jej Samcy Alfa dzwonię do warsztatu , i się pytam co się dzieje ..... ?? A Pan mechanik mówi, że nie mogą zrobić pełnego obrotu wałem, coś się zablokowało ...... . Po kilku próbach zapadła decyzja o rozbiórce silnika, ..... okazało się, że cały nagar poleciał do środka, głowica cała w nagarze, szlamie.... bo oczywiście klapki stanęły "dęba" , egr też powiedział papa . Silnik się dosłownie zaspawał szlamem.
Summa summarum 7850 złociszy kosztowała naprawa Mercedesa A klasy
, dojdzie jeszcze do tego cena drążków kierowniczych, i pełna geometria z regulacją sanek , ... czyli pewnie z 500 zł pęknie. Auto kosztowało 5400 zł.
Ale powiem Wam jedną rzecz, jest to istny szatan . Niby ma to tylko 140 koni, 300 Nm, ale w takiej małej budzie , to to dosłownie fruwa. Jakaś tam "lepsza" bemka próbowała mnie skilować na światłach, to przy starcie nie miała większych szans.
Ostatnio doszło do sytuacji, gdy podjechaliśmy pod dom, gaszę auto, .... a moje Słońce z takimi oto słowy się do mnie zwraca.... " No czemu je gasisz, turbina się jeszcze nie schłodziła, auto musi troszkę pochodzić, by się schłodziła... "