.: AUDI KLUB POLSKA :.

Gratuluję odwagi i życzę wytrwałości oraz powodzenia

Ale to chyba tylko oglądane było

Gdybym to kupił, to nie wiem, czy plując sobie w brodę nie umarłbym z odwodnienia przed wypadkiem drogowym. Zamiłowanie do modelu do ostatniej chwili podtrzymywało we mnie silną chęć kupna, ale na szczęście skończyło się na oglądaniu.

A, to przepraszam

Cześć panowie. Nie wiem czy w dobrym miejscu to piszę, ale mi właśnie ukradziono moje v8 d11. Było to v8 4.2 z roku 1992, kolor szary, w stanie do remontu. Od kilku lat jeździło w zasadzie tylko po parkingu, ew. parking-garaż.
Stało w Łodzi na parkingu przy ul. Marysińskiej.
Rynek na części do tego auta jest dość wąski, więc może one gdzieś wypłyną. A może i całe auto.
Nr vin WAUZZZ4CZPN000805
Nr silnika ABH007524

Dzięki za wszelką pomoc.

Ręka, noga za coś takiego. Jeśli ktoś wiedział, co robi, to obawiam się, że w całości już tego auta nie zobaczymy. Wielka szkoda. Jeśli wypłynie w częściach, to raczej szybko wyłapiemy - jest ich jak na lekarstwo.

Ostatnio długo wisiała w ogłoszeniach taka czarna buda zarejestrowana, bez silnika skrzyni, wydechów itd. Może ktoś kompletuje podzespoły

Na fejsbukach ktoś ostatnio znalazł lokalizator GPS po D2ką tak więc za stare auta się biorą

Wiem z czego to wynika, ale nie chcę być postrzegany jako niesocjalny albo rasista.

V8 się odnalazło. Nie sądziłem że kiedyś to napiszę, ale policja odnalazła moje skradzione auto.

Gdzie jak pochwal się, pokaż co popsuli.

ooo, brawo! Mam nadzieję, że w całości!

Pytanie czy ktoś ma na forum d11 do sprzedania ?

Koło mnie się pojawiły 2 na sprzedaż. Jak szukałem, to najlepsze kąski były wyłącznie na południu.

Wygląda na to, że złodzieje porzucili auto po kradzieży. Rozwalona cała stacyjka, zamek w drzwiach pasażera, zamek tylnej klapy i też niestety drewniane panele na desce.

To jeszcze nie tak źle, mogłą by być cała rozbita lub w kawałkach, tylko po co kraść zaraz porzucić? Dotarło nagle do nich że auto jest niesprzedawalne ani w częściach ani w całości? XD

Jak się nie ma co się lubi, to się kradnie co popadnie. łamak z torksa, klucz oczkowy i jedziemy. Paliwo się skończy zostawiamy, zabawa jest.