Na zlot wyjechalem z Wroclawia kolo 5 rano wraz ze znajomym. O godzinie 7 spotkalismy sie w Belchatowie z drugim A3 (Arturo), i ruszylismy w strone Wawy. Po drodze dołączyliśmy do innej grupy jadącej na zlot i w kolumnie pojechaliśmy dalej.
Przed nami wóz z CB, za nami wóz z CB, czyli wszystko fajnie..
Niestety przed Wawą musiałem zatankować i zostalem w tyle, wiedziałem o 2 patrolach Policji, lecz niestety w Jankach goniąc grupe natknełem sie na 3ci i tu zaczeły się problemy, okazalo sie iz OC stracilo waznosc kilka dni wczesniej a ja o tym niestety nie wiedzialem (tutaj ukłony do PZU i mojej agentki ubezp.) i niestety samochodzik odjechał na parking policyjny.
Na szczescie Arturo zawrocil i pojechalismy razem wykupic OC. Troche sie sprawy przeciagnely i ostatecznie chyba kolo 12 wyladowalismy na komisariacie w Raszynie po odbior dowodu na podstawie wykupionego OC. Wole nie pisac co tam sie dzialo ale ostatecznie po 30 minutach Policja zwrocila mi dowod rejestracyjny nie nalegajac juz wiecej na to iz pierw musze oplacic lawete i parking.
Tu zaczely sie kolejne problemy bo okazalo sie iz parking ten przyjmuje wozy w soboty i niedziele ale wydać je w te dni nie zamierza.
Udalismy sie wiec na komisariat w Pruszkowie by zlozyc zawiadomienie o przywlaszczeniu mienia, lecz Policja tam miała nas gdzieś i twierdzila dalej iz parking se mzoe byc zamkniety w sobote i niedziele i zadnego kwitka stwierdzajacego iz moge juz smaochod odebrac mi nie wystawia bez oplacenia wczesniej parkingu i ogolnie nic w tej sprawie nie beda robic.
Zadne wykłucanie sie itd nie pomoglo i ostatecznie wyrzucono nas z komisariatu. Teraz juz wiem jak powinienem dalej postępowac, prosic o wszystko na pismie itd ale wtedy to juz mialem wszystkiego dosyć i dałem se spokój. (wyzej opisane wydarzenia to baardzo uproszczona wersja, nie zawierająca licznych telefonów, opisow rozmow z wieloma "pomocnymi" ludźmi itd)
Pojechalismy wiec dalej jednym A3 w 5 osob na zlot, a byla to niestety juz godzina okolo chyba 16. Tak czy siak na zlocie sie nic juz nie dzialo, wszystkie imprezy sie juz dawno zakonczyly, jakies wreczanie dyplomów czy czegos tam itd.
Na zakonczenie napisze tylko jeszcze iz zlot mi sie bardo podobał a chyba najbardziej zapadnie mi w pamieci jak 20 minut przed tym jak wiekrzosc osob zaczela sie rozjezdzac a my wlasnie dotarlismy zostalismy poproszeni o uiszczenie oplat.... no w koncu 55zl to 55zl i nie warto to przepuścić.