pazdzioch napisał(a):
Też polecam Arve, ostatnio z Maliborem myliśmy tym preparatem silniczki. On bez obaw 2.0 TD a ja z oporem psychicznym benzynę 2,2 T

Efekt taki, że silniki wyczyściły się dobrze i to bez użycia wody pod ciśnieniem.
Sposób mycia:
-spryskujesz Arwą ciepły (nie gorący) silnik
-czekasz 5 minut
-zmywasz gorącą wodą rozpuszczony brud (my używaliśmy do tego butelki z dziurką w korku

)
-powtarzaj czynność do osiągnięcia wymaganego efektu (mi wystarczyło dwa razy)
-zaraz po tym odpal silnik, aby jak najszybciej się rozgrzał na postoju i odparował wodę.
Przed tym wszystkim możesz zakryć folią jakąś elektronikę pod machą czy bezpieczniki żeby nie zamokły. Ja osobiście nic nie przykryłem i nic się nie stało. U Malibora tym bardziej nic by to nie dało bo w dieslu nie ma nic pod maską po za silnikiem i zbiorniczkami na płyny

Silniki odpaliły bez problemu i pracowały tak samo równo jak zawsze
Kolega na drugi dzień mył na myjni silnik w BMW 325 z 1989 roku. Chłopaki z myjni używali też Arvy - spryskali bardzo gorący silnik, odczekali trochę, po czym użyli do zmycia brudu karchera

Silnik umył się idealnie ze względu na ciśnienie wody, lecz miał problemy z odpaleniem i równą pracą, Może gdyby przykryli parę rzeczy folią to by się nic nie stało. Problemy ustąpiły po około godzinie. Silnik przestał gasnąć, zaczął pracować równo i odpalał za pierwszym razem.
Pozdrawiam i życze odpalenia silnika

Potwierdzam zeznanie tego Pana

Ja jeszcze proponowal bym kupic sobie pendzelek taki jak do malowania grzejnikow i go troche przycic od strony wlosia zeby byl twardszy. Najlepszym rozwjazaniem jest na cieplym silniku spryskac Arva, nastepnie odczekac i co nie pusci to tym pendzelkiem poszorowac, potem splukac wrzatkiem, nic sie nie stanie a brudzio napewno zejdzie.
Co do produktow do mycia moge jeszcze polecic produkt o nazwie "Motorynka"... Kupil to kolega kiedys w Tesco bodajze i nie odbiegal swoimi wlasciwosciami od Arvy. Bylo to bardzo tanie i w takim samym opakowaniu, nie kosztowalo nawet 5 blach.
Natomiast co do czystosci silnika to tylko glupcy moga twierdzic ze to zbedne. Jak masz czysty silnik to odrazu widzisz wszystkie ewentualne usterki w postaci wyciekow itp...
Pozdrawiam i zycze milego pucowania.
P.S. - pamietaj tylko ze te produkty nie niszcza gumowych elementow ale odtluszczaja je na wior, wiec radze miec w zanadrzu cos do natluszczenia (np. do opon) dzieki czemu bedzie bardzo cieszyl oko nowy look silnika
