właśnie miałem napisać podobny post

mianowicie u mnie po 250 tys km. w końcu wymieniłem sonde i skończyły się problemy z gąsnięciem na wolnych obrotach i z falowaniem niskich obrotów (przynajmniej od soboty nie gaśnie

)!! A co najlepsze, gdy podłączałeś sonde pod woltomierz i analizator spalin to pokazywała jak reguluje (zmieniało się napięcie), spaliny też były "prawie" w normie, jednak jak się później okazało sonda działała za wolno, dlatego dawała opóźniony odczyt i dlatego autko gasło (podawała sygnał ze miaszanka za bogata, gdy już była OK, ale po chwili dawała już poprawny sygnał). Wymieniłem sonde 380PLN, i jest OK.
Mechanik, który wymieniał sonde stwierdził że musi być oryginalna, gdyż bardzo mocno siedziała w wydechu, miał problem jednak dał rade

ja na tej sondzie zrobiłem 100 tys km, a poprzedni właściciel, z tego co wiem, też jej nie wymieniał.
Także sonda może wytrzymać nawet 13 lat i dawać jakiś sygnał (nie zawsze poprawny) a może paść po pół roku (słyszałem o takich przypadkach u mechanika)
ps. jeśli chcesz dobrego mechanika to moge Ci polecić gościa gdzie robiłem moje autko, zapłaciłem 380 za sonde, 40 filtr powietrza, 170 robocizna (wymiana sondy, wymiana filtra i czyszczenie dolotu - zasyfiony kanał dolotowy i przepustnica, regulacja silnika KJ-tronic).