.: AUDI KLUB POLSKA :.

a kto by na CIebie zwracał uwage...

Nie dałeś się przekonać to się nie dziw
Laski z dwóch stron go molestowały a on nic, twardy jak skała

no pewnie byl twrady...

Hmmm pełną relacje
taaaa


Wiola nie było sprawy i nie było to problemem
za 2 tygodnie na obiadek pójdziemy

Pełną, pełną

Znacie powiedzenie że krowa która dużo ryczy mało mleka daje
Towarzystwo z AKP grzecznie zwineło się do domów ok 1 w nocy .
99% procent czasu spędziło przy stoliku . Kowicz z Wiolką zatańczyli raz !
Zius zamiast szaleć na parkiecie zadręczała Pabla
Pablo zamiast się zrelaksować miał zafundowaną sesję treapeutyczną
Grabulka przytulił Hanie i pilnował . Hania next time bez facetów .
Dance ściągneła bardzo fajne koleżanki zawodowo tańczące bo miało być więcej chłopaków czyli żeby nie był to zlot samców i była równowaga
a tu się okazało ... bez komentarza .

Kowicz - dobrze że nie widziałeś końcowego rachunku .
Wizyte w paprotce grupa Dancowo-Vaniliowo-klubowa zakończyła o 4 rano na Kebabie a następnie udała sie do vaniliowej chatki gdzie do 6 rano przy muzyce trwały rozmowy o życiu , sexie i takie tam
Pablo dziękuję za telefon i pamięć .

Reasumując ... zawiedliście mnie .
Myslałam że po wieczorze z wami będę miała zakwasy i kaca bo pokazecie "staruszce" jak się bawicie .
Paprota fajny lokal , klimacik w przytulnej salce chilloutowej , przesympatyczna kelnerka Patrycja której daliśmy trochę do wiwatu ale znosiła nas z uśmiechem i chyba telepatycznie wiedziała kiedy do nas zajrzeć . Nawet na parkiecie przyjmowała ode mnie i Dance zamówienia
niezły DJ któremu się trochę wena skończyła o 3 w nocy ale jeszcze tam zajrze

No to ciekawie było
Normalnie zazdroszcze
Czas sie przenieść do stolycy chyba

Pozdro

Aaaa Ale Wam zazdrosze.... Niestety zawsze mnie coś fajnego omija ... buuuuu

...Trochce przesadzilas...

no tak .... mnie tam nie bylo ... jedno jest pewne , zlot nie jest co weekend

Vanilka ja to chyba jestem usprawiedliwiona..... Choroba, zmęczenie i ..... hmm

Najlepsze jest to, że imprezka trwała u Vanilki do 6 rano i ponoć było bardzo głośno a ja byłam tak wykończona, że za ścianą nawet szmeru nie słyszałam....mam nadzieję, że ze mną nic takiego nie robiliście o czym bym nie pamiętała

Jeśli chodzi o taniec z Kowiczem to moim zdaniem nie liczy się ilość a jakość a muszę przyznać, że Kow tańczy super, znam się na tym więc moja opinia jest jak najbardziej obiektywna

Zius napisałaś :

a potem siedziałaś tylko


Oj Hans nawet Ty byś nie pomógł

Vanilka ale to jest Twoje zdanie

to, ze siedzielam, a nie tanczylam wcale nie oznaczalo, ze sie fajnie nie bawilam...
moze po prostu muzyka mi nie odpowiadala??

i tutaj Vanilka się mylisz Po dwóch sylwestrach z Hansem mogę powiedzieć, że to Król Parkietu

A ja dla odmiany nikomu nie zazdroszę i niczego nie żałuję... nie było mnie i tyle, cóż tak czasem bywa

dlugo nad tym pracowalam

gratuluję efektu końcowego ciężkiej pracy

Justyś mam nadzieję, że pozwolisz mi jescze zatańczyć ze swoim narzeczonym hihihi

Wystarczyło to powiedzieć i mogliśmy pójśc gdzie indziej a klubów to ci dostatek w tamtych okolicach ...
wystarczyło powiedzieć jaka ma byc muza .
Jak pytałam jaka ma być muzyka to usłyszałam "klubowa" i taka była ...


nie ukrywam że liczyłam na :
większą frekwencje
zabawe do białego rana
więcej szaleństwa na parkiecie
ale i tak było fajnie

Wiola hmm szkoda że tak mocno spałaś hihihi ....

Vanilka a to dlatego, że miałam cudowny poranek w Stolicy...hmmm niech pomyslę przez kogo

Ale nic straconego, za 2 tyg mam kolejny zjazd, to będzie 29 października wtedy są imieninki Wiolentynki