.: AUDI KLUB POLSKA :.

Chyba zalozymy foprum dla przyszłych ojców i matek

Oj takie drobne odstępstwo ot tematu. Ale przywołałem wątek motoryzacji

mała rada
jedz do kogos na normalna diagnoze ............ a nie tam kombinujesz...........

No dobra - Hemtos zarekomendował mi pewnego dieslologa we Wrocławiu. Dziś tam jadę - diagnostyka, ewentualna regulacja kąta wtrysku a przy okazji wymiana świec żarowych. Może pomoże.

Zacznij od podstaw, zazwyczaj to pomaga ...

to jeszcze nic z tym nie zrobiles ............

powodzenia ............ oby pomoglo ..........

a moze pomozecie przy silniku 1Z w golfie 3. autko zwija sie elegancko, nawet 1,8 benzyniaki g2 wciąga

autko przyspiesza na v tym biegu do okolo 150-160km na godzine normalnie i nagle jakby sie zwieszało i przestaje przyspieszac wystarczy odpuscic noge z gazu i dodac ponownie i znowu ciagnie. mysle ze taka furmanka powinna ze 180smigac.

drugie pytanko to jakie powinny byc wolne obroty? bo są okolo 900. gdzie to sie ew reguluje.

p.s. silnik jest w odmianie "nowszej".

Ponoć zawór N75 od sterowania turbiną potrafi się zawieszać. Koleżanka też ma GolfaIII na 1Z-cie i N75 ma padnięty. Z tym, że polityka u niej jest taka: "Jak go wymienią, to auto będzie szybko jeździć - a ja nie chcę szybko jeździć".

1. N75 sie kończy i nadaje sie do wymiany
2. Nie patrz na obrotomierz, podepnij VAG`a i sprawdź dokładnie. Wolne obroty powinny miec wartosc ok 870. Ale generalnie jest ok. Wolne obrotu reguluje ECU.

ile nowka moze kosztowac? i czy tylko w aso?

no to obroty w miare sie zgadzają. wydawalo mi sie wczesniej ze diesle mają nizej, gdzies kolo 600.

jakie V powinny osiagac tego typu samochody bez bujania przez 10km.

cena N75 to tak do 200 zł....... z wymiana ......
co do V max ... to nie wiem ale chyba tak z 185 i koniec ....

a jak z reanimacją tego zaworka?? jakąś naftą go potraktować na noc?

Co v-max to fabryka sugeruje że 174 km/h , w praktyce tak jak Spanky napisał ok 180-185.
Mój np ładnie i szybko sie buja do 185 a później trzeba czekać aż złapie więcej.
Wiąze się to z obrotami przy ktorych mamy moc maxymalną czyli w moim silniku ok 4000 rpm, a w nowszych chyba ciut niżej.

Wracając do głównego wątku - byłem u dieslologa, vag nie wykazał nic błędnego. Kąt wtrysku dobry, dawka prawidłowa. Natomiast wymieniono mi zawór EGR. Co prawda autem dalej szarpie, ale jest to zupełnie inne szarpanie - całkowicie akceptowalne. Choć nie miałem okazji sprawdzić go dokładnie to jednak test "50 na piątkę" wypadł prawidłowo.

Niestety, dziś miałem okazję sprawdzić dokładnie autko na odśnieżonej obwodnicy - szarpał tak że aż strach. Wkurwiony jestem.

A u mnie było tak:
mam B4 94r. TDi
I silnik miał falowane obroty na jałowym no i szarpał od 2 wzwyz jak sie jechało na 5 80km\h odjeo sie gazu i delikatnie dokładało to szarpał jak ****** aż skrzynią rzucał.. to samo na innych biegach . Motałem sie z tym z pół roku jezdziłem po elekrykach itp. aż wreszcie dotarłem do gościa co miał takie same objawy dałem pompe do sprawdzenia do Łomży i gości powiedział że nastawnik do dupy. I pojechałem do Nadarzyna za Warszawą ok 15km i wymienił i ustawił nastawnik i jakby odjał reką szarpanie. Wziął chyba 400zł z ustawieniem a stary nastawnik sobie zabrał który pózniej naprawi i wsadzi do innego Audi. U mnie pompa jest HDK jakby ktos sie pytał.
A i jeszcze przed wymianą tego nastawnika przytykało go np. 140 i stał ale sie odjęło gazu i znowu przyłożyło to szedł. Teraz po wymianie 200km\h idzie. i chodzi jak zegarek. Pozdro Marcin.

Błagam - daj mi namiary na tego Zbawiciela!

N A R E S Z C I E ! ! !

dzięki malick441 za namiary na prawdziwego fachowca od pomp!
To był oczywiście nastawnik. Jechałem specjalnie do Warszawy - taki byłem zdesperowany. Dla wszystkich szarpiących 1Z'tów:

DIESEL SERWIS
05-830 Nadarzyn
ul. Graniczna 4
tel: 022 729 89 50
kom: 0 606 820 768

Profesjonalnie i szybko (chodź nie było tanio) - polecam

gratuluje .........
ale napisz dokladnie co zrobil ten mechanik ....

Za profesjonalne podejście trzeba zapłacić .Ja mam dobrego i drogiego fachowca,ale jak mu daję furę to zawsze mi naprawi za pierwszym razem.

Dokładnie zrobił tak:

1) odkręcił nastawnik i poszedł z nim na zaplecze
2) odpiął kabel od mojego nastawnika i przypiął do "zregenerowanego"
3) wrócił i przykręcił sukinkota
4) uruchomił silnik i ustawił wstępnie dawkę
5) kazał się przejechać (nie dało się jechać szybciej na gierkówce niż 160km/h)
6) skorygował dawki po jeździe testowej (obecnie 4,1mg/H)
7) skasował 400zł
8) drogę do domu (470km) pokonałem z rozkoszą i spaliłem 5,6 l. (jazda "gierkówkowa" 120-140 km/h)