Pomysł uważam za nieszczególnie ciekawy - taką kamizelkę prawdopodobnie będziesz używał raz na 10 lat... więc jak dla mnie to kicha... A zieloną kamizelkę kupuje się na allegro za 6,50
- tyle płaciliśmy przed zlotem...
EDIT: Jak widzę audicę na poboczu z awaryjnymi to często się zatrzymuję... Pozatym zdarzyło mi się już pomagać gościowi z Łodzi (Mondeo - organizacja holowania, mechanik itd.) z rozwaloną chłodnią w Wawie oraz kobiecie z Wafki jadącej z przebitą oponą przez miasto (i dwójką małych rozkrzyczanych dzieci
)...
Pomoc na drodze powinna być niezależnie od marki auta - jeśli mógłbym pomóc komuś z BMW też bym to zrobił...